„Challenge z łosiem” może skończyć się tragedią. Nadleśniczy apeluje: zostawcie go w spokoju!

2025-04-17 11:54:56(ost. akt: 2025-04-17 12:50:22)

Autor zdjęcia: Joanna Winkowska

W mediach społecznościowych pojawiły się niepokojące zdjęcia ludzi podchodzących do łosia, który zadomowił się w okolicach Rączek. Zwierzę, choć majestatyczne i pozornie spokojne, może być śmiertelnie niebezpieczne. Leśnicy ostrzegają: to nie jest zabawa, tylko igranie z naturą.
Łoś, który od kilku tygodni przemierza pola i lasy w rejonie Rączek, stał się lokalną „gwiazdą internetu”. Niestety, rosnąca popularność zwierzęcia w mediach społecznościowych przyniosła również nieodpowiedzialne zachowania. Młodzi ludzie nagrywają tzw. „challenge z łosiem”, czyli próbują podejść jak najbliżej do dzikiego zwierzęcia, a nawet robić sobie z nim zdjęcia.

– To dzikie zwierzę, które może zareagować agresywnie, jeśli poczuje się zagrożone – ostrzega Marcin Zega, nadleśniczy z Nadleśnictwa Nidzica. – Łoś nie ma naturalnych wrogów w środowisku, dlatego nie boi się człowieka. A to sprawia, że łatwo przekroczyć granicę, której nie powinno się przekraczać.

Leśnicy apelują: nie podchodźcie, nie karmcie, nie próbujcie robić zdjęć z bliska. Jeden gwałtowny ruch może zakończyć się atakiem. Kopnięcie łosia to nie żart – jego siła może powalić dorosłego człowieka.

Zwierzęta, nawet te duże i oswojone z obecnością ludzi, nie są maskotkami. Zachowanie dystansu to wyraz odpowiedzialności i szacunku wobec natury.

Jeśli zauważycie łosia – zachowajcie dystans i dajcie mu spokój. Dzikie zwierzęta nie są elementem plenerowej sesji zdjęciowej. W przypadku zauważenia niepokojących zachowań innych osób – poinformujcie leśników lub policję.

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B