Państwo dopłaci do... roweru

2025-03-29 07:00:00(ost. akt: 2025-03-28 12:10:00)
Rowery elektryczne stają się coraz bardziej popularne

Rowery elektryczne stają się coraz bardziej popularne

Autor zdjęcia: Żródło: Pixabay

O tym, że można dostać dofinansowanie do elektrycznego auta, pewnie każdy słyszał, ale chyba nie wszyscy wiedzą, że wkrótce mają się pojawić rządowe dopłaty do elektrycznych rowerów. Patrząc na rosnącą popularność tych jednośladów, na pewno program będzie się cieszył dużym zainteresowaniem.
Rząd na wzór dopłat do elektrycznych aut chce wprowadzić dopłaty do elektrycznych rowerów. Niedługo powinniśmy poznać ostateczne zasady nowego programu. Z dotychczasowych informacji wynika, że dopłata ma wynieść do 50 proc. ceny, ale nie więcej niż 2500 zł. Natomiast w przypadku rowerów cargo oraz wózków rowerowych będzie to do 4500 zł. Dotacje obejmą tylko nowe rowery i produkowane na terenie UE – przynajmniej takie były wstępne założenia.
Kiedy dostaniemy dofinansowanie? Otóż dotacja ma być wypłacana na zasadzie refundacji, a więc najpierw musimy kupić rower, a potem ubiegać się o zwrot części kosztów.

Na program, który może ruszyć jeszcze w drugim kwartale tego roku, ma być przeznaczonych 50 mln zł, co, uwzględniając maksymalną kwotę dopłaty, a więc 2500 zł, pozwoli dofinansować zakup 20 tys. rowerów. Bez wątpienia program spotka się z dużym zainteresowaniem, szczególnie starszych osób, ale nie tylko, bo elektryczne rowery, tak jak hulajnogi, stały się przebojem ostatnich lat. Takie dopłaty są już w wielu krajach europejskich, a poziom dofinansowania jest porównywalny z propozycjami dopłat w Polsce.

Tak jak zwykły rower

Elektryczne rowery traktowane są jak zwykłe dwa kółka. Jeżdżących nimi obowiązują te same przepisy, a więc w przypadku dzieci i młodzieży w wieku 10-18 lat trzeba mieć kartę rowerowa. Karty nie wymaga się od osób mających prawo jazdy kategorii AM, A1, B1 lub T, które można zdobyć przed 18 rokiem życia. Także dorośli nie muszą posiadać karty. Dzieci poniżej 10 lat mogą samodzielnie poruszać się na rowerze, ale wyłącznie pod opieką dorosłej osoby i tylko po chodniku.

Według obecnych przepisów, aby pojazd był klasyfikowany jako elektryczny rower, jego wspomaganie może działać maksymalnie do prędkości 25 km/h, a silnik powinien posiadać moc maksymalną nieprzekraczającą 250 W. I tu zaczyna się problem, bo na ulicach można spotkać już egzemplarze, które potrafią rozwijać prędkość 55 km/h i mają moc silnika dużo większą od dopuszczalnej. Pół biedy, kiedy rowerzysta jedzie takim podrasowanym elektrykiem po drodze, ale przecież może poruszać się też po ścieżkach dla rowerów i pieszych, a w pewnych sytuacjach jechać również chodnikiem. A wtedy o wypadek nietrudno. Wystarczy bowiem chwila nieuwagi, żeby wydarzyło się nieszczęście. Dotyczy to wszystkich uczestników ruchu. Dowodem na to są policyjne statystyki.

O wypadek nietrudno

Jak przekazał nam podkom. Tomasz Markowski, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Olsztynie, w ubiegłym roku na Warmii i Mazurach doszło do 124 wypadków z udziałem rowerzystów, w których zginęło 9 osób, a 118 zostało rannych. Ponadto policja zanotowała 378 kolizji, w których uczestniczyli rowerzyści.

Niestety coraz częściej też są oni sprawcami wypadków, bo w 2023 roku spowodowali 43 wypadki, podczas gdy w ubiegłym roku doprowadzili już do 64 wypadków, jak też do 206 kolizji.

Wprawdzie za jazdę po alkoholu rowerem nie stracimy prawa jazdy, ale trzeba się liczyć z surowymi mandatami. Jeśli będziemy mieć od 0,2 do 0,5 promila, grozi nam mandat karny w wysokości 1000 zł, natomiast za jazdę jednośladem w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) już do 2500 zł.

Trzy dobre rady

Policjanci apelują o rozwagę na drodze, także do rowerzystów. Oto trzy dobre rady olsztyńskich policjantów odnośnie do tego, jak być bezpiecznym rowerzystą:

* Wielu rowerzystów decyduje się przejeżdżać przez przejście dla pieszych. Jest to oczywiście wykroczenie. Jeżeli zbliżamy się do przejścia dla pieszych, warto zejść z roweru i skorzystać z uprawnień, które ma pieszy. A więc pierwszeństwo przed nadjeżdżającymi pojazdami już wchodząc na przejście, a nie tylko znajdując się na nim.

* Mobilność niesie za sobą ryzyko uczestniczenia w zdarzeniu drogowym. A zdarzenie drogowe to niestety są koszty. Nie tylko zdrowie i życie, ale także aspekt materialny jest istotny. Warto o tym pomyśleć zawczasu i się ubezpieczyć.

* Po pierwsze — bądźmy widoczni na drodze. Po drugie — jeździjmy w kaskach. A po trzecie — pamiętajmy, że nie jesteśmy sami na drodze.

Andrzej Mielnicki

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B