Nasze płace szorują po dnie. Najniższe w gminie Kozłowo

2025-01-16 18:58:29(ost. akt: 2025-01-16 19:04:16)
Na Warmii i Mazurach nie zarobisz – to najkrótsze podsumowanie ostatnich danych GUS na temat mediany wynagrodzeń w gospodarce narodowej. Do tego w naszym regionie płace kobiet są o ponad trzysta złotych niższe niż mężczyzn.
Po raz kolejny GUS opublikował dane na temat mediany wynagrodzeń w gospodarce narodowej. Dane te wyraźnie pokazują, że płace w Polsce są zróżnicowane ze względu na miejsce zamieszkania zatrudnionych, jak i według miejsca siedziby podmiotu. Ale widać też jeszcze jedno. Otóż kobiety wciąż zarabiają dużo mniej niż mężczyźni, choć są branże, gdzie wynagrodzenia pań są wyższe niż panów.
Jak podał GUS, mediana wynagrodzeń w gospodarce narodowej w lipcu 2024 roku wyniosła 6641,00 zł. Oznacza to, że połowie zatrudnionych zostało wypłacone wynagrodzenie nie wyższe niż ta kwota, a druga połowa otrzymała wynagrodzenie nie niższe.
W lipcu 2024 roku mediana wynagrodzeń była niższa o 19 proc. od przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto, które wyniosło 8195,07 zł. Jednak mediana wynagrodzeń lepiej oddaje rzeczywistość niż dane na temat przeciętnego wynagrodzenia, bo na tzw. średnią w dużej mierze wpływają najwyższe pensje, zniekształcając obraz płac.
W lipcu 2024 roku 10 proc. najniżej zarabiających osób otrzymało wynagrodzenie co najwyżej w wysokości 4300 zł. Z kolei 10 proc. najwyżej zarabiających otrzymało wynagrodzenie co najmniej w wysokości 13 000 zł.

Kobiety wciąż w tyle

Z danych GUS wynika wyraźnie, że kobiety w Polsce są gorzej wynagradzane niż mężczyźni.
Wartość mediany wynagrodzeń dla mężczyzn w lipcu wyniosła 6899,50 zł i była o 485,54 zł wyższa niż dla kobiet. W 8 z 9 omawianych przedziałach wynagrodzeń występowały różnice ze względu na płeć zatrudnionych – jedynie w przedziale pierwszym (do 4300 zł) wartość wynagrodzeń kobiet i mężczyzn kształtowała się na tym samym poziomie. Największa różnica w wynagrodzeniach według płci wystąpiła w przedziale dziewiątym (co najmniej 13 000 zł) i wyniosła prawie dwa tysiące zł.
Te dysproporcje widać też przy przeciętnym miesięcznym wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej. To w lipcu 2024 roku wyniosło 8195,07 zł, przy czym wśród mężczyzn – 8604,70 zł, a wśród kobiet – 7769,06 zł. W 16 na 19 sekcjach PKD mediana wynagrodzeń mężczyzn była wyższa od mediany wynagrodzeń kobiet. Najwyższa różnica, bo aż o 39,1 proc. wystąpiła w sekcji działalność finansowa i ubezpieczeniowa. Natomiast największa różnica na korzyść pań była w sekcji budownictwo, gdzie mediana wynagrodzeń kobiet była o 36,4 proc. wyższa niż mediana wynagrodzeń mężczyzn.

W rankingu bez zmian

Nie ma zmian, jeśli chodzi o regiony, w których mieszkańcy zarabiają najlepiej. Nadal najwięcej zarabiają pracownicy mieszkający w województwie mazowieckim, gdzie mediana płac w lipcu wyniosła 7533,67 zł. Na drugim miejscu znaleźli się mieszkający na Dolnym Śląsku (7022,97 zł), a na trzecim mieszkańcy Śląska (6780 zł).
Na dole tabeli też nie ma wielkich przetasowań. Dalej najmniej w Polsce w lipcu ub. roku zarabiali mieszkańcy województwa świętokrzyskiego (6124,56 zł), na drugim miejscu od końca znaleźliśmy się my, mieszkańcy Warmii i Mazur (6136,99 zł), a przed nami mieszkańcy Podkarpacia (6155,88 zł).
W porównaniu z czerwcem mediana wynagrodzeń w województwie warmińsko-mazurskim w lipcu wzrosła o 97,48 zł. Jednak także u nas płace są mocno zróżnicowane pod względem płci, bo mediana wynagrodzeń mężczyzn w lipcu wyniosła 6323,20 zł, a kobiet 5993,88 zł. To 329,32 zł różnicy.

Skąd różnice w płacach?

To, że jesteśmy w ogonie w kraju pod względem zarobków, to żadne zaskoczenie. Sytuacja taka trwa od wielu lat. Ekonomiści tę naszą mizerię płacową tłumaczą tym, że nie mamy silnego przemysłu, mało jest dużych zakładów, co istotne nowoczesnych branż, gdzie zwykle zarobki są wyższe. Problemem jest też niski poziom inwestycji. Zgoda, ale patrząc na udział regionu w PKB, to warmińsko-mazurskie z udziałem 2,5 proc. (według szacunków GUS za 2023 r) przebija województwa: opolskie, lubuskie, podlaskie i świętokrzyskie. A tylko w Świętokrzyskiem zarobki są niższe niż na Warmii i Mazurach.
Choć oczywiście nie wszędzie w regionie zarabia się słabo. Z danych GUS wynika, że jeśli chodzi o powiaty, najsłabiej zarabiali w lipcu mieszkańcy powiatu nowomiejskiego, gdzie mediana wynagrodzeń wyniosła 5262,06 zł, a najlepiej mieszkańcy Olsztyna – 6850 zł.
Patrząc na zarobki mieszkańców gmin, to tu najlepiej zarabiali w lipcu mieszkańcy gminy Stawiguda (7389,32 zł) i Dywit (6908,30 zł). W przypadku gmin, to najsłabiej zarabiali u nas mieszkańcy gminy Kozłowo w powiecie nidzickim, gdzie w lipcu mediana zarobków wyniosła 4939,46 zł, choć w porównaniu z czerwcem wzrosła o 91,17 zł. To jedyna gmina w regionie, w której mediana płac jest poniżej poziomu 5 tys. zł.

Mediana zarobków według miejsca zamieszkania w miastach powiatowych naszego regionu (kwoty brutto w zł w lipcu, w nawiasie w czerwcu):
Olsztyn — 6850,14 (6841)
Braniewo — 6617,82 (6540,84)
Elbląg — 6480 (6450)
Bartoszyce — 6450 (6260,58)
Giżycko — 6431,33 (6450)
Ełk — 6350,04 (6171,54)
Węgorzewo — 6321 (6321)
Gołdap — 6300 (6201,11)
Ostróda — 6289,37 (6140,31)
Olecko — 6275,50 (6088,83)
Lidzbark Warmiński — 6172,30 (6137,18)
Szczytno — 6164,55 (6057,03)
Działdowo — 6154,04 (6147,20)
Kętrzyn — 6107,81 (6054,18)
Iława — 6050,28 (5960)
Mrągowo — 6036,58 (5972)
Pisz — 5979,89 (5927,88)
Nidzica — 5674,50 (5590,80)
Nowe Miasto Lubawskie — 5436,67 (5400)

Źródło: GUS
Andrzej Mielnicki

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B