Zwolnienia w gminie Kozłowo

W Szkole Podstawowej im. Orła Białego w Zaborowie pracowały dwie panie sprzątające.

— Jedna z pań przed wakacjami przeszła na emeryturę. Została druga z pań, która pracowała w szkole od 18 lat. Nigdy nie było na nią skargi, dzieci ją uwielbiały. W takiej małej, wiejskiej szkole pracownicy i uczniowie są przecież jak rodzina — mówiła jedna z mieszkanek gminy Kozłowo.

W sierpniu została zatrudniona druga pani sprzątająca. Tymczasem wieloletnia pracownica z końcem września otrzymała wypowiedzenie umowy o pracę.

— My się na to nie godzimy. Wszyscy byliśmy zszokowani i oburzeni. Z jednej strony rozumiem argumenty, że zmniejsza się liczba uczniów, jednak nie rozumiem tej decyzji. Po co w takim razie zatrudniać kogoś nowego? Okazało się, że nowo zatrudnionej pani nie można zwolnić, bo jest w wieku przedemerytalnym. Do wcześniejszej pani dzieci były przyzwyczajone, niektóre nie chcą nawet jeździć do szkoły. Tak się po prostu po ludzku nie robi — mówiła jedna z mieszkanek.
Jeden z radnych Rady Gminy Kozłowo wystosował w tej sprawie petycję, rodzice pomagają zbierać podpisy. Tym samym wyrażając sprzeciw wobec zwolnienia pracownicy. Radny i rodzice domagają się przywrócenia zwolnionej pani na dotychczasowe stanowisko.

— Nasze dzieci są to tej pani bardzo przywiązane, mówiły do niej nawet "ciociu". Jak można zwolnić kogoś kto wykonywał swoją prace bez zarzutu? My się na to nie godzimy — mówiła jedna z mam.

Petycja została złożona w poniedziałek 21 października. Pod petycją udało się zebrać niespełna 80 podpisów.

To jednak nie koniec zwolnień w gminie Kozłowo.

Zwróciliśmy się do Urzędu Gminy w Kozłowie z pytaniem m. in. ile osób otrzymało wypowiedzenia umowy o pracę w okresie ostatnich 3 miesięcy, czym podyktowane były zwolnienia i czy jest możliwość przywrócenia zwolnionych osób do pracy. Mimo naszej prośby, do dnia oddania Gazety do druku, nie otrzymaliśmy odpowiedzi.