Piękna opowieść o Tybecie na nidzickim zamku

2024-04-30 13:00:00(ost. akt: 2024-04-30 09:29:41)

Autor zdjęcia: Marek Rokoszewski/www.rokoszewski.com

Elżbieta Sęczykowska, twórczyni kilkudziesięciu wystaw prezentowanych w kraju i za granicą, autorka książek podróżniczych, w piątek 26 kwietnia w Galerii Pod Belką w Nidzicy otworzyła wystawę swoich zdjęć „Tybet. W drodze do Kumbum”.
— Moim pragnieniem było, aby to spotkanie skierować do społeczności lokalnej, w czasie którego mogłabym zaprezentować wystawę fotografii z bardzo daleka, bo aż z odległego Tybetu, choć sama dziś przyjechałam z bardzo bliska – do Nidzicy przyjechałam z Puchałowa — mówiła Elżbieta Sęczykowska. — Tak naprawdę w nidzickim zamku w Galerii "Pod Belką" moje prace przedstawiam po raz pierwszy.

W czasie wystawy można zobaczyć zdjęcia z niezwykłych podróży do Tybetu, wśród których jest również opowieść zdjęciowa o wielkim klasztorze Kumbum, do którego wstęp mają nieliczni, a udało się tam być autorce. To ze spotkania z nomadami pochodzi zdjęcie z okładki - dziecka, które ciekawie wygląda z namiotu. Ono też znalazło się na wystawie.

— Ta fotografia pochodzi z zimowej przeprawy przez Góry Tybetu, historii, która znalazła się w książce „Tybet. W drodze do Kumbum” — tłumaczyła autorka. — Co wzruszające, tam dzieci są szczęśliwe, mimo że żyją w bardzo trudnych warunkach.

Dodała też:
— Historia związana z naszą wyprawą do Tybetu była niezwykła, bo byliśmy prawdopodobnie pierwszą ekipą telewizyjną z Europy, której udało się nagrać Tybetański Nowy Rok. Dysponowaliśmy specjalnym pozwoleniem od samego Dalajlamy, dzięki któremu mogliśmy dostąpić tego wyróżnienia — wspomina. — Do tej pory to misterium religijne, wykonywane wyłącznie przez mnichów, było dostępne wyłącznie dla Tybetańczyków.

Trzeba podkreślić, że barwne misteria odprawiane w klasztorach związane ze świętem Losar -Tybetańskim Nowym Rokiem, podczas których Pan Śmierci - Jamantaka dokonuje swoistego oczyszczenia duszy z nagromadzonych grzechów, a maślane ołtarze przywołują tajemniczą legendę o Congkapie, wielkim reformatorze kościoła lamaistycznego. Budzą podziw i zachęcają do refleksji. Wówczas to bowiem czuje się niezwykłą siłę zawartą w przesłaniu świętej mantry przywołującej moce stwórcze, wołanie o przywrócenie pierwotnego i nieskazitelnego porządku świata. Om mami padme hum, odmawianej po tysiąc razy dziennie, powielanej przez modlitewne młynki i wirujące na wietrze flagi, wypisanej na kamieniach i noszonej w amuletach.
Najważniejszym jednak doświadczeniem wszystkich podróży po Tybecie, byli spotkani tam ludzie.

— Na temat Tybetu i lamaizmu wciąż mamy niewielką wiedzę, ale on niezmiennie fascynuje — ocenia Elżbieta Sęczykowska. — W czasie wernisażu mogliśmy zobaczyć filmy, które stworzyliśmy dla Telewizji Polskiej. Może nie mają technicznej jakości, jak dzisiejsze, ale mają piękną patynę tamtych czasów, wartość artystyczną, sentymentalną i historyczną. Obraz nakręcony kamerą analogową zachęca do wspomnień i wprowadzenia w atmosferę tamtych miejsc.
W czasie wernisażu była opowieść o Dalekim Wschodzie, ale też Warmii i Mazurach. To na Mazurach Elżbieta Sęczykowska była współzałożycielką pierwszej w Polsce prywatnej farmy jeleni na Mazurach. Teraz już w innym miejscu, ale również na Mazurach, pod Nidzicą, powstaje zaczątek plantacji rokitnika.

— Obecnie wciąż podróżuję pomiędzy Warszawą a Mazurami, jednakże lubię wracać w jedno miejsce. Kocham wyjazdy, ale jeszcze bardziej powroty, o czym często mówię — kończy.

Katarzyna Janków-Mazurkiewicz


Elżbieta Sęczykowska - artysta fotografik, członek ZPAF, twórca kilkudziesięciu wystaw prezentowanych w kraju i za granicą, autorka nagrodzonych książek podróżniczych: Tybet. W drodze do Kumbum” (Magazyn Literacki Książki), „Mongolia. W poszukiwaniu szamanów (Travelery), Tryptyk Wschodni. Chiny, Tybet, Mongolia, obyczajowej książki „Randka z jeleniem, czyli pałac z widokiem na bagno” i ostatniej, czyli "Toskania. W cieniu Amiaty" (Wydawnictwo Purple Book) oraz kolekcji puzzli z Dalekiego Wschodu. W 2023 roku została nominowana do zaszczytnej funkcji Ambasadora Dobrej Książki.


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5