Emilia Mariańska i Julia Uźniak ze Szkoły Podstawowej nr 2 im. Michała Kajki w Nidzicy finalistkami konkursów przedmiotowych
2024-04-14 16:00:00(ost. akt: 2024-04-10 11:36:11)
Szkoła Podstawowa nr 2 im. Michała Kajki w Nidzicy może się pochwalić finalistami konkursów przedmiotowych. Tu tytuł finalisty zdobyły Emilia Mariańska z matematyki i fizyki oraz Julia Uźniak z języka niemieckiego.
Emilia Mariańska tak mówi o tej przygodzie:
— Matematyka czy fizyka jest dla mnie łatwiejsza inne przedmioty. Łatwiej mi się z nich uczyć. Kiedy się przygotowywałam do konkursów to kilka razy w tygodniu miałam dodatkowe zajęcia z obu przedmiotów. Z fizyki zostawałam sama z panią by się przygotowywać. W ferie też byłam na fizyce. I rozwiązywałam dużo testów z poprzednich konkursów. Przed konkursem starałam się opanować nerwy, bo wiedziałam, że wtedy mi gorzej pójdzie. Nie było to tak bez problemu, ale wiedziałam, że to ważne by się tak nie denerwować. Etap szkolny był łatwiejszy. Ten etap w Olsztynie był trudniejszy. Na matematyce było dużo osób, pisaliśmy na sali gimnastycznej i siedziałam idealnie w środku. Na fizyce byliśmy w różnych salach, ale też było ok. Po napisaniu testu z fizyki miałam takie przeczucie, że jest dobrze, a po matematyce miałam nadzieję. Ale była też niepewność. Dzięki temu mam dodatkowe punkty i pierwszeństwo, żeby dostać się do szkoły. Mam plan na siebie i matematyka oraz fizyka mi się przydadzą. Rodzice cieszyli się bardzo, nie wiem czy nie bardziej niż ja — wspomina z uśmiechem Emilia Mariańska.
Julia Uźniak miała podobne spostrzeżenia:
— Matematyka czy fizyka jest dla mnie łatwiejsza inne przedmioty. Łatwiej mi się z nich uczyć. Kiedy się przygotowywałam do konkursów to kilka razy w tygodniu miałam dodatkowe zajęcia z obu przedmiotów. Z fizyki zostawałam sama z panią by się przygotowywać. W ferie też byłam na fizyce. I rozwiązywałam dużo testów z poprzednich konkursów. Przed konkursem starałam się opanować nerwy, bo wiedziałam, że wtedy mi gorzej pójdzie. Nie było to tak bez problemu, ale wiedziałam, że to ważne by się tak nie denerwować. Etap szkolny był łatwiejszy. Ten etap w Olsztynie był trudniejszy. Na matematyce było dużo osób, pisaliśmy na sali gimnastycznej i siedziałam idealnie w środku. Na fizyce byliśmy w różnych salach, ale też było ok. Po napisaniu testu z fizyki miałam takie przeczucie, że jest dobrze, a po matematyce miałam nadzieję. Ale była też niepewność. Dzięki temu mam dodatkowe punkty i pierwszeństwo, żeby dostać się do szkoły. Mam plan na siebie i matematyka oraz fizyka mi się przydadzą. Rodzice cieszyli się bardzo, nie wiem czy nie bardziej niż ja — wspomina z uśmiechem Emilia Mariańska.
Julia Uźniak miała podobne spostrzeżenia:
— Mieszkałam kiedyś w Niemczech, więc umiałam się porozumiewać językiem niemieckim. Języki to są też przedmioty, których najłatwiej mi się uczyć. Pani Olszewska zaproponowała mi udział w tym konkursie. W moim odczuciu ten etap szkolny jakby był troszkę trudniejszy niż ten test pisany w Olsztynie. Na szczęście przeszłam i mogłam pisać etap wojewódzki. Moje przygotowania polegały głównie na rozwiązywaniu testów z poprzednich lat, ale też pisałam na zajęcia opowiadania. W ten sposób uczyłam się, wszystko omawiałyśmy z panią na dodatkowych zajęciach. Po napisaniu etapu wojewódzkiego czułam, że może być dobrze, ale denerwowałam się bardzo. Byłam blada, aż mi słabo było. Ale ten stres był po napisaniu, a nie przed. Zależało mi oprócz tych punktów dodatkowych na tym, żeby się sprawdzić. Języki się w życiu przydają i chciałabym umieć ich więcej. Rodzice bardzo dumni są. Wiele osób mi gratulowało — wspomina Julia Uźniak.
Dyrektor Marek Nachtygal nie krył radości z takich wyników. — Oczywiście, że jestem i jesteśmy wszyscy bardzo dumni z naszych uczennic. Cieszymy się, że już kolejny rok z rzędu udaje nam się przygotować uczniów do tych konkursów wojewódzkich z sukcesami. To jest ogromna praca uczniów, ale także nauczycieli, którzy tych uczniów przygotowują. I nie bez znaczenia jest też wkład rodziców, którzy też są w to zaangażowani i współpracują z nauczycielami. Szkoła też dzięki temu wyróżnia się wśród pozostałych. Nie ukrywam, że w ilości tych finalistów i laureatów w ostatnich latach wiedziemy prym — podkreśla dyrektor szkoły.
Nauczycielki prowadzące również nie kryły radości z osiągnięć swoich uczennic. Ewa Jakubowska nauczycielka fizyki tak opowiada o tym wydarzeniu:
Nauczycielki prowadzące również nie kryły radości z osiągnięć swoich uczennic. Ewa Jakubowska nauczycielka fizyki tak opowiada o tym wydarzeniu:
— Przynajmniej raz w tygodniu godzinę dodatkowo się spotykałam z Emilią, żeby ćwiczyć, również w ferie. Robiłyśmy zadania konkursowe. Jestem dumna z niej i bardzo się cieszę. Trzeba było zrobić już program do końca roku szkolnego. Jest ambitna i pracowita inaczej nie dałaby rady. Warto chwalić się takimi uczniami. Myślę, że zdolni uczniowie powinni być pokazywani. Coraz mniej uczniów widzi profity z tego, że zostają finalistami czy laureatami dlatego warto pokazać tych, którym się chce i potrafią — mówi Ewa Jakubowska.
Barbara Olszewska - nauczycielka języka niemieckiego podsumowuje: — Julia Uźniak, jako jedyna w powiecie nidzickim, zdobyła tytuł finalisty wojewódzkiego konkursu przedmiotowego z języka niemieckiego. Ten wspaniały sukces jest efektem systematycznej pracy i konsekwencji w dążeniu do celu. Jej postawa stanowi wzór do naśladowania dla uczniów naszej szkoły.
Natomiast Mirosława Szczygielska nauczycielka matematyki mówiła: — Emilia jest solidna i pracowita. Już drugi rok prowadziłam m.in. dla niej kółko matematyczne, gdzie wyprzedzaliśmy sporo materiał. Nie mogliśmy iść tempem klasy. Wiadomo, że pierwszy etap jest już w listopadzie i uczeń musi umieć cały materiał. Myślę, że Emilia jest zadowolona. Lubi wiedzieć więcej niż inni, liczyć sprawniej i widać, że to się stało to dla niej pasją. Jestem bardzo dumna, że osiągnęła sukces. I mam nadzieję, że ten jej sukces zmotywuje kolejnych uczniów, by w przyszłym roku szkolnym oni też pokazali klasę.
Natomiast Mirosława Szczygielska nauczycielka matematyki mówiła: — Emilia jest solidna i pracowita. Już drugi rok prowadziłam m.in. dla niej kółko matematyczne, gdzie wyprzedzaliśmy sporo materiał. Nie mogliśmy iść tempem klasy. Wiadomo, że pierwszy etap jest już w listopadzie i uczeń musi umieć cały materiał. Myślę, że Emilia jest zadowolona. Lubi wiedzieć więcej niż inni, liczyć sprawniej i widać, że to się stało to dla niej pasją. Jestem bardzo dumna, że osiągnęła sukces. I mam nadzieję, że ten jej sukces zmotywuje kolejnych uczniów, by w przyszłym roku szkolnym oni też pokazali klasę.
Gosia Grabowska
Julia Uźniak, dyrektor Marek Nachtygal, Emilia Mariańska,
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez