Antoni Chmielewski: Byłem z siebie dumny
2024-04-14 10:00:00(ost. akt: 2024-04-10 11:24:04)
Przygotowują się do konkursów przedmiotowych, poświęcając swój czas wolny. Rozmawiamy z finalistą z matematyki ze Szkoły Podstawowej nr 1 im. Mikołaja Kopernika w Nidzicy.
W Szkole Podstawowej nr 1 im. Mikołaja Kopernika w Nidzicy w tym roku finalistą z matematyki został Antoni Chmielewski. Uczeń klasy 8 przygotowywał się pod czujnym okiem swojej nauczycielki Marty Saternus. Dyrektor Artur Pacuszka podkreślał, że jest bardzo dumny ze swojego ucznia i nie omieszkał mu o tym powiedzieć. Sam Antek tak podsumowuje tę matematyczną przygodę:
— Od małego lubiłem matematykę, brałem udział w różnych konkursach. Zacząłem się przygotowywać do tego konkursu w 8 klasie. Spotykałem się z panią na dodatkowych zajęciach po lekcjach i rozwiązywaliśmy różne testy. Wszystko mi tłumaczyła, a nauka odbywała się w przyjaznej, fajnej atmosferze, tak że chciało się rozwiązywać te zadania. Sam test w moim odczuciu nie był trudny. Powiedziałbym, że w miarę łatwy. Przed konkursem się nie denerwowałem, podszedłem do tego spokojnie. Po wyjściu z sali, w której pisaliśmy powiedziałem pani Saternus, która z nami była, że jestem dobrej myśli. Przeczucie miałem takie.
Tym konkursem przede wszystkim chciałem siebie sprawdzić. Kiedy już przyszły wyniki byłem z siebie dumny. Rodzice też są bardzo dumni, nawet mała nagroda czekała na mnie w domu. Zachęcam moich młodszych kolegów i koleżanki do udziału w konkursie, matematyka to fajna dziedzina nauki. I jest to zawsze forma sprawdzenia siebie. Dodatkowo szansa na zdobycie pierwszeństwa i dodatkowych punktów w dostaniu się do szkoły średniej — wspomina Antoni Chmielewski.
Nauczycielka Marta Saternus, która przygotowywała Antka opowiada o nim pełna dumy:
— Antek jest bardzo skromnym jak na swoje zdolności chłopcem. Myślę, że ta cecha też pomogła mu w osiągnięciu tego sukcesu. Przygotowania rozpoczęliśmy od września. Zaczęliśmy spotykać się na kółku matematycznym, powtarzaliśmy zagadnienia i uczyliśmy się tego materiału, którego jeszcze nie miał. Etap szkolny traktowaliśmy bardziej jak się uda to się uda. Antkowi bardzo dobrze poszedł ten etap szkolny i już wtedy tak mocno, na poważnie pracowaliśmy, żeby wykorzystać szansę. Antek dużo pracował w domu. Ma silną motywację, jest pracowity, systematyczny i pokorny w zdobywaniu wiedzy. Czułam, że mi zaufał i robił co sugerowałam. Ja też czułam presję, by było jak najlepiej. W trakcie przygotowań już widziałam, że to idzie w dobrą stronę. W ferie to już czułam, że rozmawiam ze świadomym uczniem, że możemy podyskutować o matematyce, a nie tylko rozwiązywać zadania. Dużo radości sprawiły ogłoszone wyniki. Jestem bardzo dumna. Z jego postawy i z tego jak pracuje. Jestem szczęśliwa, że jego praca została nagrodzona — mówi Marta Saternus.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez