Motocykliści w Wielką Sobotę zjechali do Świętej Lipki

2023-04-13 12:00:00(ost. akt: 2023-04-13 10:16:58)
Motocykliści z kętrzyńskiego klubu RAST przyjeżdżają tu co roku

Motocykliści z kętrzyńskiego klubu RAST przyjeżdżają tu co roku

Autor zdjęcia: Wojciech Caruk

Motocykliści z Warmii i Mazur mają swoją wielkanocną tradycję. Co roku w Wielką Sobotę zjeżdżają do Świętej Lipki na świecenie pokarmów. To dla nich również okazja do wspólnego spotkania, modlitwy i dzielenia się planami na startujący sezon motocyklowy.
Tradycja "święcenia" na rozpoczęcie sezonu motocyklowego w Świętej Lipce ma już wiele lat. Co roku przyjeżdża tu ponad setka motocykli. Podobnie było 8 kwietnia. Przez południem parking przed sanktuarium szybko zapełnił się chopperami, cruiserami, turystykami, ścigaczami czy motocyklowymi zabytkami. Pojawiły się również zabytkowe samochody, wśród których dominowały "maluchy". Po rejestracjach pojazdów można było wywnioskować, że ich właściciele przyjechali m.in. z Kętrzyna, Mrągowa, Giżycka, Węgorzewa, Bartoszyc, Biskupca, Olsztyna, Elbląga czy Ełku. Można było też zlokalizować gości z Podlasia i Mazowsza. Na "plecach" kamizelek można było zobaczyć klubowe barwy m.in. Perkun Giżycko, Rast Kętrzyn, Horda Kruklanki, Wiraż Bartoszyce, Łapa Mrągowo czy V-boyen Giżycko, będącego inicjatorem świętolipskiego wydarzenia. Wielu było też niezrzeszonych.

Obrazek w tresci

Co skłoniło motocyklistów do spędzenia w ten niekonwencjonalny sposób Wielkiej Soboty? — Na początku trochę się zastanawiałem, bo prognozy był wątpliwe. Stwierdziłem, że nawet jakby padało, to jak co roku przyjadę do Świętej Lipki. Tu jest fajna atmosfera. Jest okazją, żeby spotkać się z ludźmi i porozmawiać. A i fotograf zawsze jakieś fajne zdjęcie zrobi — śmieje się Rafał z Ełku. — Zachęcałem kolegów i wielu przyjechało z Ełku i okolic — dodaje. — To już motocyklowa i wielkanocna tradycja. Organizatorem jest zaprzyjaźniony V-boyen z Giżycka, więc przyjeżdżam tu już od kilku dobrych lat — opowiada Michał z klubu Horda Kruklanki. — To nasza coroczna tradycja. Są motocykliści, jest atmosfera, więc trzeba być ze "swoimi". Okazja wyjątkowa, więc musi być trochę inaczej niż zazwyczaj — stwierdza Zbigniew, który razem z bliskimi przyjechał z Rynu. — Przyjeżdżamy, żeby złożyć podziękowanie za te dary i je poświęcić. To już nasz motocyklowa tradycja — mówi z kolei Rafał ze Stowarzyszenia Miłośników Motocykli Zabytkowych ŁAPA Mrągowo.

Obrazek w tresci

Niektórzy odwiedzający w Wielką Sobotę Świętą Lipkę przyznają się, że z wiarą im nie po drodze. — Przyjeżdżam tutaj przede wszystkim na rozpoczęcie sezonu i nie wiążę tego z jakimiś kwestiami religijnymi — wyjaśnia Michał z Kruklanek. Byli jednak i tacy, którzy nie tylko święcili pokarmy, ale również oddali się krótkiej modlitwie w murach sanktuarium. — Mimo tego ryku silników i gwaru dookoła dla mnie jest to czas na chwilę refleksji. Dziś pomodliłem się krótko o pomyślny sezon i bożą opiekę. Oczywiście powinniśmy pamiętać codziennie o swoim bezpieczeństwie na drodze i o nie dbać, ale nie szkodzi poprosić też o wsparcie wyższą instancję — mówi Krzysztof z Bartoszyc.

Obrazek w tresci

Świętolipskie spotkanie to również otwarcie sezonu motocyklowego. Pasjonaci jednośladów dzielili się planami na nadchodzące miesiące i zaproszeniami na różne wydarzenia. Tegoroczny sezon motocyklowy zapowiada się bogato. — Można powiedzieć, że u nas sezon nigdy się nie kończy, bo zimą też się udzielamy. Wiosna jest jednak rzeczywiście takim rozpoczęciem. Imprez będzie sporo. Już 22 kwietnia jest rozpoczęcie sezonu w Biskupcu, a dzień później organizujemy rajd starą pętlą mazurską — mówi Rafał z mrągowskiego klubu Łapa i zachęca do odwiedzania Facebooka swojego stowarzyszenia.
Nie wszyscy jednak będą mogli spędzić ten czas na motocyklach. Michał z Kruklanek motocyklowe plany ma dopiero na wrzesień. Wszystko dlatego, że wiosna i lato to dla niego sezon intensywnej pracy w Moto Gospodzie w Kruklankach. — W tej sytuacji dłuższy wyjazd to dopiero we wrześniu. Może jakieś Passo dello Stelvio we Włoszech, czy coś podobnego — zastanawia się motocyklista.

Obrazek w tresci

Jeszcze w kwietniu odbędą się imprezy w Biskupcu, Stradunach i Ełku oraz Warpunach i Mrągowie. W maju drogami Warmii i Mazur przetoczy się jubileuszowy 45. Rotor Rajd dla miłośników motocykli zabytkowych. — To dopiero początek, a przez cały sezon takie imprezy dzieją się przecież nie tylko na Mazurach. W kraju są ich setki. Ten okres potrwa gdzieś do połowy września. I oby był to bezpieczny sezon — twierdzą zgodnie pasjonaci jednośladów.

Wojciech Caruk

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5