Mieszkaniec Kozłowa wyprowadził sąsiada z płonącego domu. Strażacy mieli problem z dojazdem
2022-12-22 10:34:27(ost. akt: 2022-12-23 13:01:21)
20 grudnia rano w płomieniach stanął dom w Kozłowie (gm. Sorkwity). Mało brakowało, żeby to zdarzenie zakończyło się tragicznie.
Do pożaru doszło przed godziną 7.00. Dym zauważył 54-letni mieszkaniec Kozłowa.
- Natychmiast pobiegł zobaczyć co się stało. Gdy zajrzał przez okno w kuchni zauważył płomienie i zadzwonił po służby ratunkowe - mówi mł. asp. Karolina Karo, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mrągowie. - Podczas rozmowy z dyspozytorem usłyszał głos mężczyzny, który wołał ratunku. Pomimo dużego zadymienia wszedł do mieszkania sąsiada i zastał go stojącego przy ścianie. 80-letni mężczyzna nie był w stanie sam opuścić pomieszczenia, wobec czego 54-latek wyprowadził go na zewnątrz budynku - relacjonuje policjantka.
Na miejsce natychmiast skierowano służby ratunkowe. Jako pierwsi pojawili się strażacy ochotnicy z OSP Rybno. Problemem okazała się pogoda i wynikające z niej warunki drogowe. - Nasi strażacy przez około godzinę sami musieli walczyć z pożarem. Inne zastępy nie mogły dojechać przez trudne warunki na drodze - poinformowali druhowie w mediach społecznościowych.
Po godzinie do ochotników z Rybna dołączyły zastępy z OSP Sorkwity i JRG Mrągowo. Na szczęście 80-latek znalazł się pod opieką medyków. - Ratownicy medyczni zabrali 80-latka do szpitala na obserwację, na szczęście dzięki szybkiej reakcji sąsiada nie doznał żadnych obrażeń. Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji sąsiada to zdarzenie nie skończyło się tragicznie - podkreśla Paulina Karo.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez