Na murawie wojna i... łzy wzruszenia

2021-05-31 08:50:00(ost. akt: 2021-05-31 10:48:13)
Chwila wzruszenia. Eugeniusz Piotrowski doceniony przez futbolową rodzinę Warpun

Chwila wzruszenia. Eugeniusz Piotrowski doceniony przez futbolową rodzinę Warpun

Autor zdjęcia: Fala Warpuny

FUTBOL || Działo się! Trzy wygrane i dwa emocjonujące starcia derbowe — to bilans weekendu w wykonaniu naszych piłkarzy występujących od IV ligi po klasę B. O 3 "oczka" wzbogacili się Mrągowia Mrągowo, Żagiel Piecki, Fala Warpuny, Juksty Muntowo i Salęt Boże.
Powodów do radości nie brak w szeregach najwyżej sklasyfikowanej ekipy powiatu — Mrągowii Mrągowo. Wiceliderzy IV ligi 29 maja zmierzyli się "na wyjeździe" z rezerwami Stomilu Olsztyn. Zbyt daleki wyjazd to nie był, ponieważ olsztynianie — za sprawą problemów z własną murawą — wystąpili w roli umownego gospodarza... na stadionie w Mrągowie.

Żółto-czarni mieli "zrobić swoje", bo było to klasyczne starcie drużyn z przeciwnych biegunów tabeli (rywale balansują od dawna tuż nad dnem 18-zespołowej stawki). Zaczęło się jednak od "nerwówki".

Stomilowcy mieli świetną okazję do wyjścia na prowadzenie już w... pierwszej minucie. Błąd kolegów z pola zdołał jednak naprawić stojący między słupkami Marcin Marszałek, parując potężne uderzenie na rzut rożny. W kolejnych minutach okazji bramkowych nie brakowało po żadnej ze stron. Zdawało się, że sytuację uspokoi gol Mateusza Barszczewskiego z 28. minuty.

Rywale walczyli jednak ambitnie i wyrównali w 20 minut po zmianie stron. Marszałek odbił pierwszy strzał, jednak był bezradny przy "dobitce" w wykonaniu Michała Żukowskiego. Dość sensacyjny remis nie utrzymywał się jednak długo. Ledwie 5 minut później piłkę Stomilowi odebrał Piotr Błędowski i — chirurgicznie precyzyjnym uderzeniem — umieścił ją w siatce, ustalając tym samym ostateczny wynik spotkania na 1:2.

Słabo weszliśmy w mecz. Zawodnicy Stomilu wyszli twardo i agresywnie, nie za bardzo mogliśmy sobie z tym poradzić. Było za dużo chaosu, chcieliśmy uprościć grę. Nasze założenia nie do końca były wypełniane. Później uspokoiliśmy to wszystko. Druga połowa pierwszej części gry już dobrze wyglądała, strzeliliśmy bramkę, mogliśmy dołożyć jeszcze jedną. Kontrolowaliśmy. Niepotrzebna stracona bramka w drugiej połowie, po naszym błędzie w środku, sprawiła, że Stomil uwierzył. I były ciężary. Dobrze, że w miarę szybko strzeliliśmy na 2:1. Potem było dużo sytuacji, żeby ten mecz zakończyć, jednak byliśmy nieskuteczni i emocje były do końca. Pozycja w tabeli nie do końca oddaje poziom gry Stomilu. Fajnie operują piłką. Myślę, że mecz kibicom się podobał — podsumował Mariusz Niedziółka, trener Mrągowii.

Wojna domowa

Hiszpania ma swoje "El Classico", swoje "Gran Derbi" ma w okręgówce i powiat mrągowski. W sobotę na murawie Żagla Piecki zameldowali się "sąsiedzi" z Kłobuka Mikołajki. Frekwencja wśród kibiców dopisała, w powietrzu iskrzyły emocje.

Pierwszą połowę na plus mogli zanotować sobie jednak... golkiperzy obu stron. Bramkową posuchę przerwał dopiero po zmianie stron Marcin Spirydon, bezlitośnie wykorzystując rzut karny. Kłobuk ruszył do odrabiania strat, lecz ostatnim, kto tego dnia wpisał się na listę strzelców, był Paweł Bloch, który "przypieczętował" triumf Żagla (2:0).

Ligowy szczebel niżej, w klasie A, Fala Warpuny rozgromiła u siebie (6:0) Olimpię Miłki. W klasie B Juksty Munotowo nie miały litości (5:0) dla Szansy Reszel, a Salęt Boże pokonał w derbach (3:2) Mini Soccer Academy Mrągowo.

Łzy wzruszenia

Nim Fala Warpuny ruszyła po zwycięstwo, miejscowe środowisko piłkarskie (wsparte m.in. przez wójta Gminy Sorkwity, Józefa Maciejewskiego), uhonorowało swego "człowieka-orkiestrę", Eugeniusza Piotrowskiego. — Kończy się pewna "epoka"? Wielu wciąż nie może w to uwierzyć, że Eugeniusz, ze względu na wiek, powoli wycofuje się z pracy na rzecz klubu — komentują zawodnicy, którzy... na pewno zbyt łatwo nie wypuszczą na "emeryturę" cenionego działacza, który w historii zapisał się jako solidny prezes, kierownik oraz trener.

Kamil Kierzkowski

Obrazek w tresci


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5