Burmistrz Mikołajek o budowie "szesnastki": Obawiam się spadku turystycznej atrakcyjności regionu

2021-03-24 11:24:09(ost. akt: 2021-03-24 11:35:53)

Autor zdjęcia: GDDKiA w Olsztynie/ Twitter

Dobiegają końca konsultacje społeczne w ramach prowadzonej oceny oddziaływania na środowisko budowy drogi ekspresowej S16 z Mrągowa do Ełku. My zapytaliśmy, co na ten temat sądzą włodarze gmin naszego powiatu, przez które będzie przebiegała droga.
Spór o przebieg nowej, ekspresowej drogi krajowej numer 16 trwa już od wielu lat. 25 marca kończą się społeczne konsultacje prowadzone w tej sprawie przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Olsztynie. Zapytaliśmy włodarzy Mrągowa, Mikołajek i gminy Mrągowo co sądzą na ten temat.

Dziś prezentujemy wypowiedź Piotra Jakubowskiego, burmistrza Mikołajek:

Piotr Jakubowski - burmistrz Mikołajek

Mikołajki- Nz. Piotr Jakubowski, burmistrz miasta Mikołajki.

W ostatnim czasie rozmawiamy właściwie tylko na temat możliwych wariantów przebiegu trasy ekspresowej przez Gminę Mikołajki a ja chciałbym zwrócić uwagę, że problem jest szerszy. Nie chodzi o to, który z wariantów A, B czy C jest bardziej lub mniej korzystny, ale w ogóle o sens budowy drogi tranzytowej łączącej zachód Europy z Rosją i krajami bałtyckimi przez jeden z najcenniejszych przyrodniczo regionów naszego kraju, czyli przez Mazury, ale też i Biebrzę! A przecież sprawa Rospudy pokazała, że można budować drogi nie ingerując tak agresywnie w przyrodę. Kilka lat po Rospudzie zaczyna się planowanie ważnych korytarzy – ruch z Via Baltica, Rosji, Białorusi, trzeba którędyś przepuścić na Zachód – tylko dlaczego chce się popełnić błędy, których w wypadku Rospudy udało się jednak nie popełnić?

Dlaczego wybiera się warianty najbardziej konfliktowe? Już w 2011 r. jeden z raportów wskazywał, że z przeprowadzonej w oparciu o wiele kryteriów analizy oddziaływań, wszystkie warianty przebiegu drogi ekspresowej przez Mazury skutkować będą bardzo poważnymi i trudnymi, lub niemożliwymi do zminimalizowania konfliktami ekologicznymi i społecznymi. Przecież wszyscy na Mazurach żyjemy z turystyki lub w powiązaniu z nią. Proszę sobie wyobrazić przecięcie gminy turystycznej na połowę, gdzie na całym odcinku mamy kwatery agroturystyczne, pensjonaty, gościńce, hotele. Obawiam się spadku turystycznej atrakcyjności regionu. Czy są alternatywy? Od 12 lat apelujemy o to by zastanowić się nad tym, czy budowanie międzynarodowego korytarza transportowego przez środek Mazur bez względu na to, czy przy Mikołajkach będzie to wariant A, B czy C jest słusznym rozwiązaniem i jakie przyniesie to konsekwencje, bo to jest istota problemu. Od lat sugerujemy rozwiązanie w postaci południowej obwodnicy Mazur, czyli wariantu w ogóle nie branego pod uwagę, nie rozpatrywanego przez nikogo, a godzącego wszystkich. Ruch tranzytowy mógłby wjeżdżać od Via Baltica, po południowej granicy Puszczy Piskiej i dalej do S7 i dalszych połączeń w okolicy Olsztyna czy Ostródy, na zachód Europy.

Na całym świecie obserwuje się trend całkiem inny niż ten, który proponuje się nam na Mazurach. Do regionów turystycznych dojeżdża się z autostrady drogami lokalnymi. Nie lokalizuje się czteropasmowej drogi przez środek zagłębia turystycznego, ograniczając w ten sposób rozwój najbardziej dochodowej gałęzi lokalnej gospodarki, jaką jest turystyka.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5