Mrągowia z pierwszymi wiosennymi punktami

Na stadionie przy ul. Mrongowiusza w Mrągowie zameldowała się Olimpia Olsztynek. Wydawało się, że w starciu z ostatnią drużyną w tabeli, zdobycie trzech punktów będzie tylko formalnością. Tak jednak nie było. Szczególnie bramkarz gości postanowił pokazać, że nie będzie to łatwe zadanie. Przez cały mecz, mimo licznych akcji i strzałów zawodników Mrągowii, tylko trzy razy golkiper Olimpii wyciągał piłkę z siatki. Z czego za trzecim razem bramka nie została uznana.

Dwa gole dające zwycięstwo gospodarzom padły jeszcze w pierwszej połowie. Najpierw prowadzenie w 17 minucie zdobył zawodnik gości - strzałem samobójczym. Piłka odbiła się od niego po wcześniejszym zagraniu wzdłuż bramki przez Piotra Błędowskiego. Wynik podwyższył w 25 minucie Wiktor Abramczyk. Jedyna bramka dla Olimpii padła w 56 minucie. Druga połowa to dalszy ciąg niemal koncertowej gry bramkarza gości. Wprawdzie na minutę przed końcem po raz trzeci wyciągał piłkę ze swojej siatki, jednak sędzia uznał, że Mateusz Barszczewski przy przyjęciu piłki pomógł sobie... ręką.

Mrągowia zajmuje obecnie drugie miejsce w ligowej tabeli ze stratą pięciu punktów do giżyckich Mamr. Na plecach czuje jednak "oddech" Polonii Lidzbark Warmiński, która ma zaledwie jeden punkt mniej. Czwarty w tabeli Motor Lubawa ma do naszej drużyny tylko cztery punkty straty, w tym jeden zaległy mecz. O kolejne punkty Mrągowia powalczy 27 marca w Korszach z miejscowym MKS-em.

W ostatni weekend marca do czwartoligowców dołączą również drużyny z klasy okręgowej. 28 marca o godz. 13.00 Kłobuk Mikołajki zmierzy się na wyjeździe z DKS-em Dobre Miasto, a w Orzyszu Żagiel Piecki zagra z miejscowymi Śniardwami.