FELIETON: Nie ma nudy! Trenuj mózg, bo zgaśnie!
2021-03-08 17:00:00(ost. akt: 2021-03-08 09:51:37)
Kiedyś usłyszałam od przyjaciela rodziny, swoją drogą - lekarza z niekonwencjonalnymi podejściami do pacjenta - że kobieta, która nie ma zmartwień zaczyna martwić się o to, że nie ma o co się martwić. I wydawało mi się to masłem maślanym.
Poza tym uderzył w moją - wtedy 12-letnią - duszę feministki, bo kobiet nie można obrażać i generalizować! Musicie wiedzieć, że ja od szóstego roku życia, gdy moja świadomość wywindowała w górę i przestałam się odnajdować wśród rówieśników to jednocześnie obrałam sobie swoją własną ścieżkę kariery, poglądów i zasad, którymi w większości kieruję się do dzisiaj (na przestrzeni lat zmieniła się tylko wielość marzeń - NIE STÓWKA MIESIĘCZNIE, A TYSIĄC STÓWEK... a niektórych marzeń ograniczenie - z wymarzonego zawodu czyli ZNANY I SZANOWANY WETERYNARZ, chcę już tylko tylko zostać przy ZNANY). Jednak nie o sobie chciałam tutaj pisać (mimo, iż 99% naszych myśli jest JA, JA, JA - ego, ego, ego - i to nie chodzi o klub w Sopocie), a chciałam napisać o tym co dotyka nas wszystkich!
Czy wiecie, że mózg NIENAWIDZI NUDY? Swoją drogą to ja też nienawidzę, więc jestem na maxa spójna osobowością ze swoim rdzeniem, ale nie będę już gadać o sobie. I kiedy my - ja i ty i on - nie zajmujemy się czymś to nasz mózg, który nie lubi bezczynności zaczyna szukać atrakcji - i wynajduje wówczas problemy! Serio! Jak nie masz co robić to zaczynasz się martwić. I między innymi dlatego, kobieta, która zostaje "zamknięta w domu" częściej popada w depresję, stany lękowe i jest nieszczęśliwa - ma na głowie za dużo problemów, których jej mózg sobie doszukał z przyczyn wymienionych powyżej - znam z autopsji.
Bo uwaga - jeżeli daną czynność powtarzamy stale, często, wielokrotnie to nasz mózg robi to automatycznie (nie zastanawiasz się - robisz, działasz, pracujesz). Niestety rutyna okazuje się dla mózgu swoistym demotywatorem – nie zapewniając mu nowych doznań, pozbawiamy go możliwości rozwoju i powodujemy, że szybciej zacznie się starzeć!! I to dlatego uważam, że ludzie, którzy pragną emerytury dziadzieją w domu x100.
I zrozumiałam dlaczego mój tata mi powtarzał "jak nie masz co robić to się rozbierz i pilnuj ubrań" - czyli w wolnym tłumaczeniu chodziło mu o to - znajdź sobie coś kobieto do roboty, bo zawracasz mi tyłek, a ja jestem tak bardzo zajęty oglądaniem telewizji. No cóż - dzisiaj z tą wiedzą mogę stwierdzić, że martwił się o mnie i o mój mózg, żebyśmy za dużo nie szukali problemów, bo działałoby to na nas destrukcyjnie, więc szukał mi przygód i zadań (i chciał, żebym przestała mu zawracać dupę).
Dzisiaj pewnie, gdybym mieszkała z rodzicami, to widząc moje NICNIEROBIENIE powiedziałby "Daria, jak nie masz co robić to poodkurzaj" i muszę wam powiedzieć, że trochę na tym to polega, żeby nie siedzieć bezczynnie, bo wtedy złe myśli do nasz przyjdą - a żeby szukać pracy - a jak nie wiecie co macie robić to zapraszam do siebie lub do mojego taty... ale jest jedno ale - należy pamiętać o jednej zasadzie, która mówi RÓB TO CO ZWYKLE, ALE INACZEJ - czyli wprowadzaj do codzienności drobne zmiany, zaskakuj swój mózg i zmuś go do działania!
Przykłady (to jest zawsze moja ulubiona część):
- zmieniaj trasy spacerów, do pracy, do szkoły, do domu... piesze i samochodowe - ja kiedyś sobie wzięłam za punkt honoru znaleźć skrót z uczelni do domu i odnalazłam wszystkie ślepe uliczki na osiedlu,
- rób przemeblowania w mieszkaniu - ja co 2 miesiące zmieniam miejsce treningowe w domu, przestawiam wszystkie meble, zmieniam ozdobniki i inne pierdoły, żeby mieszkanie nabrało innych barw, a ja miała co robić,
- warto spróbować też wykonywać dobrze znane nam czynności takie jak szczotkowanie zębów, czesanie się czy jedzenie inną ręką niż zwykle. "Jak dowodzą naukowcy, osoby oburęczne wykazują się większą kreatywnością. Posługiwanie się mniej wprawioną ręką pobudza bowiem mózg do działania, przez co korzystnie wpływa na jego rozwój."
Jest mnóstwo rzeczy, które możesz zrobić inaczej! Ja jednak trochę boję się podawać przykłady z mojego życia.. więc może ty podaj ze swojego? Codzienność będzie ciekawsza, mózg zacznie pracować, a ty nie będziesz się nudzić! Piękne, prawda?
Ja dla swojego mózgu mam bardzo ciekawe zajęcie codziennie: F I T N E S S - to najlepszy sposób na naprawę mózgu
"Aktywność fizyczna ma zbawienne działanie na cały organizm, w tym także na mózg. Uprawiając sport, stawiamy wyzwania nie tylko ciału, ale i mózgowi, który gimnastykuje się razem z nami. Ruch pomaga dotlenić ten kluczowy narząd, a dotleniony mózg łatwiej zapamiętuje nowe informacje, zwłaszcza że ćwiczenia przyczyniają się do powstania nowych połączeń nerwowych. Bez dwóch zdań warto rozważyć włączenie prostej gimnastyki do swojego planu dnia, szczególnie w przerwach od pracy czy nauki. Dzięki temu nowe informacje będą przyswajane dużo efektywniej. Przy okazji łatwiej będzie uporać się ze stresem, aktywność fizyczna podnosi bowiem poziom endorfin. Należy mieć jednak na uwadze, że najlepszy efekt przyniosą regularne ćwiczenia."
Niezależnie czy będziecie przemeblowywać pokój, pisać na zmianę prawą i lewą ręką, chodzić różnymi drogami czy trenować... pamiętaj, że jak mózg będzie się nudził to zgaśnie. Dbając o ciągły rozwój szarych komórek, zapewniamy sobie lepsze samopoczucie, lepszą pamięć, większą błyskotliwość i kreatywność, a do tego nie dopuszczamy, by ten niezwykle ważny organ zaczął przedwcześnie się starzeć. Bez wątpienia warto sprawić sobie przyjemność i uchronić mózg przed koszmarem nudy!!!!!!!!!! Więc... wiesz co masz robić
Nawet mnie samego mój mózg czasami zaskakuje...- J.K. Rowling, Harry
FatKeller
O AUTORCE:
Daria Keller (bo tak naprawdę się nazywa), chociaż większość osób mówi po prostu - FATKELLER - absolwentka AWFiS w Gdańsku, specjalizacja instruktor fitness, trener personalny oraz dietetyk. Po 9 latach w szkole sportowej w Mrągowie, pływając na żaglówkach i windsurfingu nauczyła się, że tylko ciężką pracą można osiągnąć sukces - co codziennie pokazuje swoim klientom w FatKeller - Studiu Fitness Online - ale podkreśla, że na treningu trzeba przede wszystkim czuć (oprócz mięśni) dobrą zabawę i przyjemność z tego co się robi, bo bez tego jest nudno... więc próbuje tą pasje przelać na swoje Fatkillerki! Trzy lata pracy w szkole rodzenia, pozwoliły na zdobycie praktyki z kobietami w ciąży na tyle potężnej, że nauczyła się tam trzech rzeczy:
1. Kobieta w ciąży powinna ćwiczyć, jeżeli chce łatwiej przejść samą ciążę i poród.
2. Kobieta w ciąży ma zawsze rację.
3. Kobieta w ciąży ćwiczy podwójnie...
Dzięki swojej pracy codziennie rozmawia z dziesiątkami kobiet, o których pisze miedzy innymi w swoich felietonach. Daria prywatnie mówi do siebie "Daria, ty super pogromco tłuszczu! Jaki dziś będzie piękny fit dzień, bo znów zabierzemy dziewczynom po parę centymetrów z obwodów i napiszemy o tym dniu KOBIECYM OKIEM"
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez