Sztandar trafił do rąk pszczelarzy

2019-09-17 20:00:00(ost. akt: 2019-09-17 16:50:44)
Mrągowskie koło PZP otrzymało swój  sztandar

Mrągowskie koło PZP otrzymało swój sztandar

Autor zdjęcia: Wojciech Caruk

Obchody XV Wojewódzkiego Dnia Pszczelarza odbyły się 8 września w Kętrzynie. To nie przypadek. Miejscowe koło obchodzi w tym roku jubileusz 60-lecia. Okazję do radości mieli też pszczelarze z Mrągowa, którzy tego dnia otrzymali swój sztandar
W wydarzeniu wzięli udział przedstawicie Regionalnych Kół Pszczelarzy oraz właściciele pasiek. Uroczystości rozpoczęły się od mszy w Bazylice św. Jerzego. Następnie orszak złożony m.in. z pszczelarzy, władz samorządowych, instytucji związanych i współpracujących z organizacjami pszczelarskimi, parlamentarzystów oraz mieszkańców Kętrzyna w towarzystwie pocztów sztandarowych i kętrzyńskiej orkiestry dętej przemaszerował do amfiteatru. Tam odbyła się oficjalna część obchodów.

Ważnym wydarzeniem dla mrągowskich pszczelarzy było otrzymanie sztandaru. Można na nim znaleźć m.in. postać św. Ambrożego z pastorałem w prawej dłoni i Biblią w lewej. Święty jest patronem pszelarzy. - To wielkie wydarzenie dla naszego koła. Wszystkie miasta wokół mają już swoje sztandary, a u nas do tej pory go nie było. Udało się zebrać sponsorów i podczas wojewódzkich obchodów Dnia Pszczelarza sztandar został wyświęcony i przekazany - opowiada Zygmint Chmiel, przewodniczący mrągowskiego koła Polskiego Związku Pszczelarzy

Jednym z fundatorów sztandaru są władze Mrągowa. - Postanowiliśmy wesprzeć nszych pszczelarzy. Pomijając samą ideę, to jest to jedna z najdłużej działających u nas organizacji. Wiele z tych osób zasłużyło się dla naszego miasta. Staramy się pomagać każdemu stowarzyszeniu, więc dlaczego mielibyśmy im nie pomóc. Ja akurat nie mam tego hobby, ale moja żona zna się na tym, a teść ma własną pasiekę. Miód jest u nas w całorocznym użyciu - mówi Tadeusz Łapka, zastępca burmistrza Mrągowa.

Obchody były również dobrą okazją do podsumowania pszczelarskiego sezonu. - To był trudny rok dla pszczelarstwa. Pogoda nie rozpieszczała nas. Plony mamy takie, jakie natura pozwoliła zebrać, a ona rządzi się swoimi prawami. Nam nie pozostaje nic innego, jak się jej podporządkować - twierdzi Ryszard Jarosz, członek Zarządu Polskiego Związku Pszczelarskiego. - Niestety wciąż spotykamy się z wytruciem pszczół, stosowaniem neonikotynoidów. Biznes bierze górę nad pszczołą, a przecież to od niej zależy nasze życie - dodaje Józef Zyśk, prezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy. - Miniony rok był bardzo zróżnicowany, jeśli chodzi o zbiory pszelarskich produktów. Wszystko zależy od terenu. Żeby się utrzymać trzeba mieć bardzo dużą pasiekę. Powyżej 80 rodzin płaci się już podatek. Dlatego jest to bardziej pasja, niż źródło utrzymania. Ta pasja jednak wiele wnosi do rolnictwa, bo przecież pszczoły zapylają. Gdyby ich nie było, nie byłoby też nas - dodaje Chmiel.

Z okazji wojewódzkich obchodów XV Dnia Pszczelarza oraz 60-lecia istnienia Regionalnego Koła Pszczelarzy w Kętrzynie wyróżniono złotymi, srebrnymi i brązowym odznakami zasłużonych dla rozwoju pszczelarstwa oraz wręczono medale i dyplomy.

Wojciech Caruk


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5