Medal zamknięty w klatce, czyli kolejne ofiary pięści Julii
2019-04-10 09:19:36(ost. akt: 2019-04-10 14:34:31)
SPORTY WALKI/// Niemal 300 zawodników najróżniejszych stron kraju zameldowało się 7 kwietnia w Sochaczewie, by zawalczyć o tytułowy Puchar Polski amatorskiego MMA. Wśród nich nie zabrakło czołowej młodej wojowniczki z Mrągowa - Julii Żelazek.
Na miejscu okazało się, że podopieczna Fighters Team Mrągowo (należąca rocznikowo do kategorii kadet) wciąż ma problem ze znalezieniem rywalek wśród rówieśniczek. A właściwie, z drugiej strony, może to właśnie przeciwniczki mają problem z tym, że Julia dominuje swą kategorię w MMA?
— Po raz kolejny musieliśmy improwizować. Na własną prośbę Julia przystąpiła do walk w wyższej kategorii, czyli juniorach. Było w niej sześć dziewczyn, więc Julia dostała szansę, by się naprawdę wykazać — mówi trener Tomasz Kalinowski.
— Była wprawdzie najmniejsza i najlżejsza w zestawieniu, odstawała warunkami fizycznymi, ale nie było tego aż tak widać w oktagonie. W klatce, dzięki charakterowi i wysokiemu poziomowi umiejętności, sprawiła kilka przykrych niespodzianek faworytkom i ostatecznie uplasowała się na 3. miejscu — podsumowuje szkoleniowiec.
kk
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez