Most na Dajnie musi poczekać na lepsze czasy

Pod koniec stycznia burmistrz Mrągowa wystosowała do starosty Antoniego Karasia pismo, w którym prosiła starostę o podjęcie stosownych działań, by most na rzece Dajna wspólnymi siłami wyremontować. W treści tego pisma czytamy, że „w związku ze złożoną interpelacją na sesji Rady Miejskiej w dniu 25 stycznia br. w sprawie podjętych w roku ubiegłym rozmów i wystąpienia Pana Starosty o złożenie deklaracji dofinansowania przez samorząd Miasta i Gminy Mrągowo przebudowy obiektu mostowego na rzece Dajna, w ciągu drogi powiatowej ulicy Młynowej w Mrągowie, oczekuję od Pana Starosty potwierdzenia realizacji wskazanej inwestycji, służącej mieszkańcom naszego powiatu, w bieżącym roku”.

Na wspomnianej sesji miasto potwierdziło swoją deklarację dotyczącą udziału w pokryciu kosztów realizacji inwestycji do 1/3 jej wartości w udziale własnym. — Sprawa jest o tyle ważna, że obiekt mostowy stanowi od kilku lat istotne zagrożenie bezpieczeństwa dla wszystkich uczestników drogi, a ograniczenie tonażowe ustawione w związku ze złym stanem technicznym obiektu, utrudnia funkcjonowanie położonych w sąsiedztwie nieruchomości m.in. Ośrodka Wypoczynkowego „Polonez”, Miasteczka Westernowego Mrongoville, Gospodarstwa Rybackiego w Mrągowie oraz przede wszystkim utrudnia życie mieszkańcom i przedsiębiorcom Gminy Mrągowo — uważa burmistrz Otolia Siemieniec.

Dokumentacja budowlana inwestycji wraz z pozwoleniem na budowę są już gotowe. Burmistrz Mrągowa uważa, że dzięki temu już w tym roku można byłoby złożyć wniosek o dofinansowanie inwestycji z rządowego programu. Odpowiedź starosty była jednak negatywna. Szansa na ewentualne dofinansowanie i remont mostu jeszcze w tym roku przepadła, ponieważ samorządy mogły się o takie wsparcie starać tylko do końca lutego.

— Nie stać nas na wyłożenie ponad miliona złotych na ten most, dlatego zwróciliśmy się do pozostałych samorządów, by nas wsparły — mówi Antoni Karaś. Starosta deklaruje, że most przy Młynowej pójdzie do realizacji, ale dopiero w przyszłym roku.

Przewidywane koszty na remont mostu na Dajnie to dla samorządów wydatek rzędu 1,2 mln złotych. Połowę mogłoby stanowić dofinansowanie, zatem nie trudno obliczyć, że na każdy samorząd przypada około 200 tys. złotych. Miasto zadeklarowało, że dołoży swoją część. Z odpowiedzią ociągała się gmina Mrągowo, dlatego miasto byłoby skłonne wyłożyć nawet połowę wkładu własnego.

— Nie podołamy sfinansowaniu 70% inwestycji, ponieważ poprzednie władze powiatu doprowadziły finanse publiczne do takiego stanu, że nawet nie możemy wziąć kredytu — mówi Antoni Karaś. Podstawowym argumentem starosty jest zatwierdzony już w grudniu budżet powiatu na bieżący rok, w którym to zadanie nie zostało ujęte. — Na ten rok mamy zaplanowane inwestycje na łączną sumę ośmiu milionów złotych. Nie możemy rezygnować z tych zaplanowanych i dać na ten most. Ale to zadanie jest już w naszej uwadze i w tym roku będziemy chcieli składać wniosek o dofinansowanie, a w przyszłym roku to zadanie zrealizować — deklaruje Antoni Karaś.

Trzecim samorządem, któremu powinno zależeć na tej inwestycji jest gmina Mrągowo. Zwróciliśmy się do wójta z prośbą o komentarz w tej sprawie, jednak i my nie uzyskaliśmy odpowiedzi.

Czytaj e-wydanie ">kliknij.