Kul nie powstrzymał nawet deszcz

Choć niewielu dawało szansę podmrągowskiej imprezie w starciu z niosącym pokaźne opady deszczu orkanem, najlepsi strzelcy ponownie udowodnili, że doskonale radzą sobie w każdych warunkach. W szranki stanęło ok. 50 zawodników. Wynik nie jest z pewnością rekordem liczebności coraz słynniejszego cyklu, jednak - biorąc pod uwagę sytuację - i tak należy uznać go za przyzwoity rezultat.

— Pogoda nie wpływała oczywiście korzystnie na frekwencję na strzelnicy. Nie ułatwiała też bicia rekordów w celności... Ale ci, którzy rzeczywiście chcieli się sprawdzić, przybyli i zgotowali publiczności naprawdę świetne widowisko — przekonuje Paweł Jakubowski z klubu Snajper.

Celność oka i pewność ręki uczestników sprawdziły 4 konkurencje. Dwie pierwsze związane były z pistoletem centralnego zapłonu. W strzelaniu "dynamicznym" do 13 celów metalowych (z odległości do 15 m) najlepiej sprawdził się Mariusz Januszko, drugi był Mariusz Zuzga, a trzeci - Kamil Olender. Triumfator zameldował się zresztą ponownie na 1. stopniu podium kilka chwil później, gdy podsumowano wyniki nieco bardziej "statycznego" z pistoletowych wyzwań (strzelanie z 25 metrów do tarcz). Srebro przypadło wówczas w udziale Tomaszowi Widawskiemu, a brąz zgarnął Marek Furmanek.

W trzeciej konkurencji do rąk śmiałków trafiła strzelba gładkolufowa. Wyzwanie "większego kalibru" najbardziej przypasowało Pawłowi Zuzdze. Tu za nim był Mariusz Zuzga, a strefę medalową zamknął Radosław Terebun.

Dwukrotnie ocierając się wcześniej o 1. miejsce, Mariusz Zuzga odegrał się na rywalach w pojedynku na karabiny. Tuż za nim uplasowali się adekwatnie Sławomir Olender i Kamil Olender.

— Szczerze gratulujemy nie tylko zwycięzcom, ale i pozostałym uczestnikom. Udało nam się pokazać, że strzelectwo sportowe cieszy się w regionie coraz większym zainteresowaniem. Bardzo nas to cieszy — przekonują organizatorzy.

— Jednocześnie gorąco zapraszamy na 26 listopada, kiedy to odbędzie się już ostatnia tegoroczna odsłona Zawodów Strzeleckich. To również ostatnia szansa na zdobycie tzw. osobo-startów, które są niezbędne do przedłużenia ważności licencji na kolejny rok — słyszymy w klubie Snajper.