Husaria szturmowała Olsztyn

— Ponad stu zawodników wbrew pozorom nie oznacza przesadnie wielkiego turnieju. W niektórych kategoriach twarda rywalizacja była wiadoma już na starcie. Tak się złożyło, że w innych na liście startowej była ledwie garstka. Postanowiono więc zawiesić poprzeczkę wyżej i połączono niektóre z kategorii, by nie rozdawać medali za darmo. I faktycznie, trzeba się było sporo namęczyć — mówi trener Paweł Harasim, znany m.in. z sędziowania dla UFC, największej federacji MMA na świecie.

I choć młodzi mrągowianie musieli w efekcie walczyć często z cięższymi i starszymi rywalami, to i tak nie zawiedli. Doskonałym tego potwierdzeniem jest bilans medalowy: 2 złote, 2 srebrne i 3 brązowe.

— Trofea cieszą, ale najbardziej interesowało nas zdobycie doświadczenia. Niektórzy z zawodników występowali jako debiutanci. Nie zjadł ich jednak stres i każdy z nich powygrywał swoje walki — przyznaje kadra szkoleniowa.

W najbliższy weekend podopieczni Husarii Mrągowo wyruszają do Lubonia (k. Poznania) na mistrzostwa Polski w brazylijskim Jiu-Jitsu No-Gi. — To jedne z najbardziej prestiżowych zawodów w Europie. Co roku zjeżdża się tam mniej więcej od 1,5 do 2 tysięcy zawodników — podsumowuje Paweł Harasim.