Ukryte kamery w gabinecie wójta. Policja zabiera głos

2025-06-08 13:00:00(ost. akt: 2025-06-06 14:30:48)
Historia podsłuchów i kamer zainstalowanych w gabinecie wójta gminy Grunwald wróciła za sprawą mediów społecznościowych, bo ktoś filmiki nagrane ukrytą kamerą opublikował na Facebooku.
Przypomnijmy, że poinformował o tym na swoim profilu w mediach społecznościowych obecny wójt gminy Grunwald Jan Kacprzyk. Skandal ze szpiegowskim sprzętem wybuchł, zanim został wybrany wójtem w wyborach samorządowych wiosną 2024 roku.

„Dzisiaj okazuje się, że wiele osób rozmawiających w tamtym czasie w gabinecie wójta było nagrywanych. Nagrania udostępnia dzisiaj osoba, która nie była nigdy pracownikiem urzędu gminy. Każdy może oglądać te nagrania na profilu z załączonego zdjęcia” — napisał wójt Jan Kacprzyk.

Kamery były, przestępstwa nie stwierdzono

Policja potwierdziła Gazecie, że w sprawie kamer i podsłuchów prowadziła swoje czynności. Komenda Powiatowa Policji w Ostródzie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Elblągu prowadziła postępowanie przygotowawcze w sprawie przestępstwa stypizowanego w art. 267§3 Kodeksu karnego dot. zainstalowanych kamer w gabinecie wójta gminy Grunwald i pomieszczeniach Gminnego Ośrodka Kultury w Gierzwałdzie.

— Postępowanie zostało umorzone w dniu 18 lutego 2025r. wobec stwierdzenia, iż czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego. Zgromadzony materiał został przesłany do prokuratury, która zatwierdziła postanowienie o umorzeniu dochodzenia. Aktualnie akta główne sprawy znajdują się w Sądzie Rejonowym w Ostródzie w związku z zażaleniem na umorzenie postępowania złożonym przez zawiadamiającego. Jednocześnie informuję, że o przedmiotowej sprawie do KPP Ostróda nie wpłynęły żadne informacje o materiałach publikowanych w przestrzeni internetowej — poinformowała podkom. Anna Karczewska, specjalista Zespołu ds. Prasowo-Informacyjnych KPP w Ostródzie.

Afera wybuchła w maju 2024 roku

Wszystko zaczęło się po odwołaniu byłego wójta po prawomocnym wyroku sądu. Został skazany za przekroczenie uprawnień polegające na ujawnieniu bez zgody pokrzywdzonych wrażliwych danych dotyczących stanu zdrowia, orientacji seksualnej i przekonań światopoglądowych. Został uznany za winnego zarzucanego mu czynu i skazany na karę trzech miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres jednego roku próby. Ponadto sąd zobowiązał oskarżonego do zapłaty pokrzywdzonym nawiązek. Po uprawomocnieniu się wyroku stracił fotel wójta. Wtedy zarząd komisaryczny - do czasu wyborów samorządowych - objął Henryk Kacprzyk i odkryte zostały kamery zainstalowane w gabinecie wójta i dyrektora domu kultury. Szpiegowski sprzęt był ukryty w czujnikach dymu. W obu instytucjach pojawili się przedstawiciele policji, przeprowadzili przeszukanie i zabezpieczyli sprzęt: kamery, mikrofony, rejestrator, routery i inne urządzenia.

bcl

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B