Dwie kobiety straciły wiele tysięcy

2024-10-11 08:00:00(ost. akt: 2024-10-11 08:45:05)

Autor zdjęcia: Pixabay

Oszuści w perfidny sposób wykorzystują nieświadomych zagrożenia seniorów i ich łatwowierność. Wykorzystują dobre serce ludzi w podeszłym wieku, którzy potrafią przekazać oszczędności całego życia, aby chronić swoje dziecko, które rzekomo wpadło w kłopoty.
Najpierw 26 września na stanowisko dowodzenia mrągowskiej komendy policji docierały sygnały od mieszkańców powiatu mrągowskiego, którzy odebrali podejrzane połączenia od osób podszywających się pod ich syna lub córkę, którzy rzekomo mieli brać udział w wypadku. Zapowiadało się, że nikt nie dał się oszukać, jednak niestety dzień później w godzinach wieczornych do mrągowskich policjantów zgłosiła się 92-letnia mieszkanka powiatu, która padła ofiarą oszustów.

Na jej numer stacjonarny zadzwonił mężczyzna, który powiedział, że jej syn spowodował wypadek, w którym potrącił śmiertelnie dziecko na przejściu dla pieszych, a kobietę ranił. Oszust zastosował wobec niczego nieświadomej seniorki zabieg, który miał uwiarygodnić tę historię. Kazał jej, nie rozłączając się, wybrać na klawiaturze telefonu numer do syna. Kobieta wystukała numer i usłyszała w słuchawce głos mężczyzny, podającego się za jej syna, który potwierdził opisaną wersję wydarzeń. Gdy kobieta wpisała na telefonie numer syna, nie przerwała połączenia z oszustami, tylko cały czas z nimi była na linii i przekonana, że rozmawia z synem, nadal rozmawiała z oszustami. Rozmówca poinformował ją, że będą teraz potrzebne pieniądze na adwokata. Seniorka, bojąc się o los syna, zgodziła się zapłacić. Rozmówca nie podał żądanej kwoty. Kobieta poinformowała go, że ma w domu 30 000 zł i podała adres, skąd pieniądze miały zostać odebrane. Wtedy mężczyzna oznajmił, że za chwilę po pieniądze zgłosi się aplikant adwokata. Po niedługim czasie do drzwi seniorki zapukał mężczyzna, któremu przekazała zapakowane w torbę foliową wszystkie oszczędności, jakie miała w domu. Kiedy 92-latka ponownie odebrała połączenie telefoniczne, usłyszała w słuchawce, że doszło do pomyłki i to nie chodzi o jej syna. Wtedy dopiero zorientowała się, że mogła paść ofiarą oszustwa i zadzwoniła do syna, który zupełnie nie potrzebował pomocy. Chcąc pomóc synowi 92- latka straciła 30 tysięcy złotych.

We wtorek, 1 października, do mrągowskich policjantów zgłosiła się kolejna kobieta, która poinformował ich, że przekazała oszustom 25 000 zł. Sposób działania sprawców niczym się nie różnił od przyjętego zawiadomienia od 92-latki.

Do 86-latki zadzwonił mężczyzna podający się za lokalnego policjanta. Poinformował ją, że jej syn na przejściu dla pieszych potrącił śmiertelnie dziecko, a kobietę ranił. Rozmówca powiedział, że potrzebne są pieniądze na kaucję, aby jej syn nie trafił do więzienia. W międzyczasie kobieta w słuchawce usłyszała płaczący głos mężczyzny, który według niej był podobny do głosu jej syna. Oszuści wywierali na 86-latce presję czasu i nie pozwalali jej przerwać połączenia telefonicznego. Kobieta poinformował ich ile pieniędzy ma w domu oraz podała swój adres. Po pewnym czasie do jej drzwi zapukał ubrany w cywilne ubrania mężczyzna, który przedstawił się jako „aspirant” lokalnej policji. 86-latka przekazał mu pieniądze i ślad po nim zaginął. Po ok. pół godzinie seniorka postanowiła zadzwonić do syna zapytać, czy wszystko w porządku. Kiedy usłyszała zaskoczenie w głosie synowej, zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa.

Mrągowscy policjanci regularnie spotykają się z seniorami uświadamiając ich o zagrożeniach czyhających w dzisiejszym świecie. Jednak ogromną rolę w edukacji seniorów wciąż odgrywa rodzina i przyjaciele, którzy mają bezpośredni kontakt z osobami starszymi, narażonymi na tego typu przestępstwa. - Rozmawiajmy z naszymi babciami i dziadkami. Ostrzegajmy ich przed oszustami. Udzielajmy im wsparcia w sytuacji zaistnienia takiego zdarzenia. Prośmy ich o kontakt z nami, gdy otrzymają telefon z prośbą o przekazanie pieniędzy - apeluje podkom. Paulina Karo, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mrągowie.

- Jeśli nasi starsi krewni nie są w stanie rozpoznać zagrożenia, zapewne będziemy mogli ich ustrzec przed oszustwem, gdy się o tym odpowiednio wcześniej dowiemy. Powyższe sytuacje mogą przydarzyć się naszym bliskim, ale też i sąsiadom. Dlatego niezbędne jest pobudzenie czujności rodzinnej oraz sąsiedzkiej w celu zwiększenia bezpieczeństwa osób starszych, samotnych - dodaje policjantka.

red.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5