WARTO OBEJRZEĆ: Beata Dzianowicz - "Strzępy"

Dziadek Gerard (Grzegorz Przybył), senior rodu Pateroków, a zarazem ceniony profesor uniwersytetu i zapalony fotograf, zaczyna dziwnie się zachowywać. Staje się coraz mniej przewidywalny i traci kontakt z rzeczywistością. Diagnoza Alzheimera burzy spokój rodziny i zmienia wszystko. Odpowiedzialność za ojca spada na syna Gerarda, Adama (Michał Żurawski), głównego bohatera filmu. Adam staje przed decyzją czy poświęcić swoje życie osobiste dla opieki nad ojcem. Cała rodzina natomiast musi zmierzyć się z trudną rzeczywistością, co doprowadza do konfliktów między Adamem a jego żoną Bogną (Agnieszka Radzikowska) i córką Zoją (Pola Król).

Codzienne zmagania z chorobą Alzheimera i wyzwania, przed jakimi stają bliscy Gerarda, są ukazane w autentyczny i pełen empatii sposób. Michał Żurawski jako Adam i Grzegorz Przybył jako Gerard tworzą niezapomniane kreacje aktorskie, ukazując głębokie emocje, jakie towarzyszą chorobie w rodzinie.

Film Beaty Dzianowicz koncentruje się wokół rodziny dotkniętej chorobą Alzheimera, przybywających obowiązków i emocji z nią związanych. Tematyka wyróżnia film na tle innych polskich produkcji. „Strzępy” to opowieść o trudnych chwilach, jakich doświadcza rodzina i przezwyciężaniu ich. Atutem filmu jest jego autentyczność wyrażana w przekonujących postaciach i dialogach. To zarazem trudna, jak i ciepła opowieść o miłości i poświęceniu.