Od 15 lat dzielą się poezją w Mrągowie
2024-03-18 08:00:00(ost. akt: 2024-03-17 09:16:33)
Dziesiątki spotkań, setki godzin wspólnych rozmów, niezliczona liczba wierszy, dwie wydane antologie poezji. Tak w skrócie można przedstawić działalność „Loży Literackiej” - grupy, która od ponad dekady spotyka się w mrągowskiej bibliotece, by wspólnie cieszyć się słowem.
Poeci, twórcy, pisarze, artyści, wszyscy miłośnicy słowa pisanego mają swoje miejsce w Mrągowie. Przystań, w której mogą dzielić się swoją pasją stworzyła Biblioteka Miejska w Mrągowie powołując do życia „Lożę Literacką”. Był rok 2009, właśnie ukazała się antologia poezji mrągowskiej „Tutaj się ze sobą mijamy”, wtedy też odbyło się pierwsze spotkanie grupy. Przez kolejne dziewięć lat ”Loża” działała bardzo prężnie skupiając wokół siebie 19 autorów poezji i prozy. Spotkania od początku miały charakter otwarty, mógł w nich uczestniczyć każdy. 2017 rok zapisał się w życiu grupy na zawsze. W grudniu ukazała się antologia „Liryki i limeryki” zawierająca utwory 6 autorów z naszego miasta i powiatu.
Czas pandemii niestety zakłócił, podobnie jak wiele innych spraw w naszym życiu, łagodne trwanie grupy. Potrzeba wspólnych spotkań, rozmowy, czytania poezji, dzielenia się swoją twórczością wzięła jednak górę. I tak, 22 kwietnia 2022 roku „Loża” wznowiła swoją działalność. Obecnie tworzą ją 4 poetki: Barbara Panek-Strzałkowska, Barbara Korzycka, Elżbieta Dołgosz-Cegłowska i Hanna Szymborska. Opiekunem grupy jest Agnieszka Piątkowska. Każda z pań ma niepowtarzalny styl oraz wyobraźnię poetycką, co prezentujemy poniżej, przedstawiając wybrane utwory.
Monika Pacek
Agnieszka Piątkowska
Agnieszka Piątkowska
Biegniesz pospieszną myślą
Marzeniem co drży w moich
rękach
Zasypiasz
na mojej poduszce pełnej
czułości
Sen otula moją samotność
Świt
Daje nadzieję
Marzeniem co drży w moich
rękach
Zasypiasz
na mojej poduszce pełnej
czułości
Sen otula moją samotność
Świt
Daje nadzieję
Barbara Panek-Strzałkowska
________________________
________________________
Podarowałam kasztan Tobie
i dobrą energię w nim
by uśmiech wyzwolić na twarzy
dobrze Ci w u uśmiechu tym
gdy zima śniegi przyniesie
to kasztan przypomni Ci jesień
bezchmurne słoneczne dnie
niebo i słońce
babie lato na łące
winogron pełne kiście
spadające kolorowe liście
zapachy pragnień rozsianych
z nadmiarem uczuć Ci znanych
wrócą pogodne dni
już nie będzie smutno Ci
bo gdy spojrzysz na kasztana
myślisz, magia dobrej energii działa
i dobrą energię w nim
by uśmiech wyzwolić na twarzy
dobrze Ci w u uśmiechu tym
gdy zima śniegi przyniesie
to kasztan przypomni Ci jesień
bezchmurne słoneczne dnie
niebo i słońce
babie lato na łące
winogron pełne kiście
spadające kolorowe liście
zapachy pragnień rozsianych
z nadmiarem uczuć Ci znanych
wrócą pogodne dni
już nie będzie smutno Ci
bo gdy spojrzysz na kasztana
myślisz, magia dobrej energii działa
Barbara Korzycka
___________________________
___________________________
Szczęście
Dlaczego ciągle niegotowe?
I stale na bok gdzieś spychane
wyparte wciąż przez troski nowe,
a nie na tacy nam podane?
wyparte wciąż przez troski nowe,
a nie na tacy nam podane?
Czemu wywalczyć sobie trzeba
do niego prawo w naszym życiu?
do niego prawo w naszym życiu?
Czemu przeszkoda jedna za drugą
sprawia, że musi tkwić w ukryciu?
sprawia, że musi tkwić w ukryciu?
Dlaczego czasem tylko błyska
nam w oczy złudne jego światło?
Częściej migoczą złe oczyska
nieszczęścia, o które tak łatwo…
nam w oczy złudne jego światło?
Częściej migoczą złe oczyska
nieszczęścia, o które tak łatwo…
Czemu głęboko tak schowana
wciąż mami jego trwałość złudna,
kiedy jedyne, co nam dane
nazywa się
Codzienność nudna…
wciąż mami jego trwałość złudna,
kiedy jedyne, co nam dane
nazywa się
Codzienność nudna…
A jeśli nawet jest tak ważny
ten właśnie, nasz codzienny trud,
czemu jedynie tym odważnym
przydarzy się ten szczęścia łut?
ten właśnie, nasz codzienny trud,
czemu jedynie tym odważnym
przydarzy się ten szczęścia łut?
Elżbieta Dołgosz-Cegłowska
____________________________
____________________________
Marzenia
Nasz słowa
myśli i tęsknoty
pragnienia
ukryte na dnie duszy
kołyszą marzenia
niespełnione
nieskończoność
dotyka nas
ciepłem słońca
bryzą morską
łąkami ukwieconymi
i uśmiechem dziecka
dotyka nas
ciepłem słońca
bryzą morską
łąkami ukwieconymi
i uśmiechem dziecka
szybuję
w magicznych przestrzeniach
muzyki niebios
na smyczki i orkiestrę stworzonej
zanurzam się
w krainie dzieciństwa
w magicznych przestrzeniach
muzyki niebios
na smyczki i orkiestrę stworzonej
zanurzam się
w krainie dzieciństwa
i miłości dawno spełnionej
Hanna Szymborska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez