Strzeliła z wiatrówki prosto w głowę sąsiada

2023-06-28 00:25:02(ost. akt: 2023-07-02 12:49:10)

Autor zdjęcia: Pixabay.com

Na jednej z rekreacyjnych działek w powiecie ostródzkim 40-letnia kobieta wiatrówką postrzeliła 48-letniego mężczyznę na sąsiedniej działce. Uszkodziła mu policzek i wybiła ząb. Tak nieszczęśliwie skończył się weekendowy wypoczynek na działkach.
Okazało się, że kobieta na swojej działce uprawiała sobie strzelectwo wiatrówkowe i zamiast do celu śrut trafił w sąsiada, który także rekreacyjnie spędzał czas na działce.

— Przyjechaliśmy odpocząć — opowiada mężczyzna z sąsiedniej działki. — Siedzieliśmy razem z naszymi gośćmi na podwórku. A na sąsiedniej działce uprawiano sobie strzelanie z wiatrówki. W pewnym momencie nasz gość został trafiony w głowę. Miał przestrzelony policzek i wybity ząb, znalazł się na pogotowiu. Jak można być tak bezmyślnym i strzelać w biały dzień na podwórku, gdzie niedaleko za płotem siedzą ludzie? — mówi zdenerwowany turysta. — Trzeba nie mieć wyobraźni, albo być tak głupim, żeby narażać na niebezpieczeństwo innych. Zanim zacznie się strzelać, to trzeba zabezpieczyć teren, a nie robić sobie rozrywkę kosztem innych. To nie są żarty, ani zabawa. Przyjechaliśmy tyle kilometrów, bo aż z Łodzi, żeby wypocząć i trafiliśmy na nierozsądnych sąsiadów, przez których znaleźliśmy się w szpitalu i przeżyliśmy wiele strachu. Taki mieliśmy wypoczynek.

Na miejsce zdarzenia została wezwana miejscowa policja, która obecnie wyjaśnia sprawę.
— W Gulbitach na jednej z działek rekreacyjnych kobieta nieumyślnie postrzeliła z wiatrówki 48-letniego mężczyznę na sąsiedniej działce — potwierdza podkom. Michał Przybyłek, oficer prasowy ostródzkiej policji. — Doznał on uszkodzenia ciała. W związku z tym Komisariat Policji w Morągu prowadzi postępowanie przygotowawcze zmierzające do wyjaśnienia okoliczności tego zdarzenia.
Za takie przestępstwo grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Polskie prawo (od 1999 roku - red.) wiatrówek do energii poniżej 17J nie traktuje jako broni pneumatycznej, a co za tym idzie, tak naprawdę nie ma żadnych ograniczeń prawnych do korzystania z wiatrówek w zasadzie wszędzie bez ograniczeń, tak samo jak korzystamy z roweru czy piłki. Oczywiście to tylko teoria, ponieważ jak wiadomo grając w piłkę nie możemy stwarzać zagrożenia ludziom dookoła nas… I tak samo jest z wiatrówkami. W przypadku wiatrówki musimy również zadbać o to, aby nie strzelać w miejsca i kierunki, w których mogą znajdować się ludzie czy zwierzęta. Strzelamy bezpiecznie, tak, aby śrut nie trafiał np. do sąsiada, ponieważ w najgorszym wypadku można zrobić komuś krzywdę, tak jak stało się to w Gulbitach. Dlatego też zalecane jest strzelanie w taki sposób, aby za celami mieć jakąś barierę w postaci ściany, nasypu, a minimalnie kulochwytu za tarczą.

I jeszcze jedno, nie możemy strzelać na posesji z ponadlimitowej niezarejestrowanej wiatrówki, z nich możemy strzelać tylko na legalnie funkcjonujących strzelnicach.
Natomiast strzelając w lesie trzeba zabezpieczyć teren tak naprawdę dużo bardziej, niż przy strzelaniu w terenie otwartym, gdyż pomiędzy drzewami i krzakami zawsze może się pojawić ktoś, kto wejdzie w linię strzału. Dlatego też najlepiej jest wygrodzić biało-czerwoną taśmą teren gdzie strzelamy z informacją o tym. Strzelać należy w idealnych warunkach w stronę np. jakiegoś nasypu.

Celny zasięg karabinków wiatrówkowych zwykle waha się od 10 m do nawet ponad 100 m, ale ich donośność może być jeszcze większa. Dlatego warto zabezpieczyć teren za celem. Może to być solidna ściana lub grube, drewniane deski. Zasięgi pistoletów i karabinków zasilanych CO2 jest zazwyczaj mniejszy, niż systemów PCP, wiatrówek klasycznie łamanych lub z bocznym czy dolnym naciągiem.

Źródło: Gazeta Olsztyńska

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5