Spływ kajakowy morąskiego ZNP

W imprezie mogli wziąć udział zarówno członkowie związku, jak i, za dopłatą, niezrzeszeni pracownicy oświaty oraz osoby towarzyszące.
- Propozycja Zarządu spotkała się z niesłychanym odzewem – w ciągu tygodnia skompletowaliśmy obsady na 23 kajaki, co ze względu na liczebność grupy (46 osób), stanowiło dla nas pewne wyzwanie, tym bardziej, że wydarzenie tego typu nigdy wcześniej nie było przez nas organizowane - informuje Hanna Gołębiewska, prezes morąskiego Oddziału ZNP. - Mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych, padało przez cały czas, nastroje były przednie i atmosfera niezapomniana. Dzięki opiece organizatora pana Tomasza Gucajtisa i jego ekipy ratowników bez problemu pokonaliśmy przeszkody na rzece i wszyscy bezpiecznie dotarli do celu, na grilla i biesiadę integracyjną w pałacu w Wojciechach. Wszyscy przemoczeni, zmęczeni, ale zadowoleni i pełni wrażeń. Tradycyjnie nie obyło się bez atrakcji, dwie obsady minęły punkt końcowy spływu i bardzo dziarsko powiosłowały sobie w górę rzeki aż do Pityn.
- No cóż … organizatorzy nie docenili zapału i możliwości fizycznych naszych koleżanek - dodaje pani prezes Gołębiewska. - Imprezę oceniam jako bardzo udaną i mam nadzieję, że wiosenny spływ kajakowy obok jesiennego grzybobrania wejdzie na stałe do naszego kalendarza imprez związkowych.

wiwa
w.witos@gazetaolsztynska.pl