„Odcięci od świata”, każdego dnia walczą o zdrowie pacjentów
2020-03-30 11:54:18(ost. akt: 2020-03-30 13:21:39)
Lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni, diagności laboratoryjni, pracownicy Stacji Sanitarno-Epidemiologicznych, radiolodzy, sanitariusze, technicy, personel zabezpieczający – to oni są na pierwszej linii walki z koronawirusem.
„Odcięci od świata”, każdego dnia walczą o zdrowie pacjentów. W tym trudnym czasie, mogą liczyć na wsparcie wielu osób, w tym lokalnych restauratorów i terytorialsów.
Dzięki hojności dobrych ludzi, lokalne restauracje w Ostródzie przygotowują dziennie łącznie ponad 100 posiłków, a terytorialsi z 42 Batalionu Lekkiej Piechoty w Morągu dostarczają je do szpitala zakaźnego, by personel mógł zjeść coś ciepłego. „Lekarze, pielęgniarki i ratownicy medyczni, przebywający na wielogodzinnych dyżurach w szpitalach, robią wszystko, by pomóc pacjentom. My też pomagamy jak możemy. Dzięki współpracy z restauracjami dostarczamy posiłki do ostródzkiego szpitala. Lokalni restauratorzy dają darmowe posiłki, my zapewniamy ich transport dla personelu szpitala - dla tych, którzy są na pierwszej linii walki z koronawirusem” – podkreśla płk Mirosław Bryś, dowódca 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej „Wszystkie działania, które realizujemy mają ograniczyć transmisję wirusa. Jesteśmy po to, by wspierać służby sanitarne i samorządy terytorialne. Współpracujemy z ośrodkami pomocy społecznej i Caritasem. Wspieramy kombatantów, osoby starsze i przebywające w kwarantannie. Dokładamy wszelkich starań, by odciążyć służbę zdrowia. Akcja dostarczania posiłków do szpitala, to forma podziękowania medykom za ich poświęcenie” – dodaje dowódca.
Do akcji włączyli się lokalnie restauratorzy. Jak podkreśla Tomasz Czyżewski, właściciel firmy cateringowej Gusto: „Musimy sobie pomagać wszyscy nawzajem”. O chęci niesienia pomocy mówi też Arkadiusz Kukul, właściciel pizzerii San Bagio: „Musimy sobie pomagać, to jest jak najbardziej odruch ludzki, a tym bardziej lekarzom, pielęgniarkom. Są to ludzie, którzy stoją w pierwszej linii ognia. To od nich zależy nasza przyszłość”.
„Cała akcja jest możliwa dzięki wielkiej pracy rzeszy ludzi o dobrych sercach” – zaznacza szer. Anna Szczepańska, żołnierz 43 Batalionu Lekkiej Piechoty w Braniewie i koordynator akcji.
Terytorialsi, którzy codziennie dostarczają posiłki podkreślają, że ten gest to wyraz wdzięczności, podziękowania osobom zaangażowanym w walkę z wirusem. „Każdy żołnierz który tu pomaga, robi to dla kogoś, dla społeczeństwa. Robimy to z potrzeby serca, ale przede wszystkim po to, by podziękować personelowi szpitala za ich działania” – mówi szer. Patrycja Sawicka, żołnierz 42 Batalionu Lekkiej Piechoty w Morągu.
Ten gest docenia personel i władze szpitala: „Wspaniała propozycja. Bardzo się cieszymy, że wspierają nas terytorialsi z Warmii i Mazur. Akcja cieszy się dużym uznaniem” – podsumowuje Jacek Dudzin, Prezes Zarządu Szpitala w Ostródzie.
Monika Jabłońska-Buder,
Rzecznik prasowy
4 Warmińsko-Mazurska Brygada Obrony Terytorialnej
Dzięki hojności dobrych ludzi, lokalne restauracje w Ostródzie przygotowują dziennie łącznie ponad 100 posiłków, a terytorialsi z 42 Batalionu Lekkiej Piechoty w Morągu dostarczają je do szpitala zakaźnego, by personel mógł zjeść coś ciepłego. „Lekarze, pielęgniarki i ratownicy medyczni, przebywający na wielogodzinnych dyżurach w szpitalach, robią wszystko, by pomóc pacjentom. My też pomagamy jak możemy. Dzięki współpracy z restauracjami dostarczamy posiłki do ostródzkiego szpitala. Lokalni restauratorzy dają darmowe posiłki, my zapewniamy ich transport dla personelu szpitala - dla tych, którzy są na pierwszej linii walki z koronawirusem” – podkreśla płk Mirosław Bryś, dowódca 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej „Wszystkie działania, które realizujemy mają ograniczyć transmisję wirusa. Jesteśmy po to, by wspierać służby sanitarne i samorządy terytorialne. Współpracujemy z ośrodkami pomocy społecznej i Caritasem. Wspieramy kombatantów, osoby starsze i przebywające w kwarantannie. Dokładamy wszelkich starań, by odciążyć służbę zdrowia. Akcja dostarczania posiłków do szpitala, to forma podziękowania medykom za ich poświęcenie” – dodaje dowódca.
Do akcji włączyli się lokalnie restauratorzy. Jak podkreśla Tomasz Czyżewski, właściciel firmy cateringowej Gusto: „Musimy sobie pomagać wszyscy nawzajem”. O chęci niesienia pomocy mówi też Arkadiusz Kukul, właściciel pizzerii San Bagio: „Musimy sobie pomagać, to jest jak najbardziej odruch ludzki, a tym bardziej lekarzom, pielęgniarkom. Są to ludzie, którzy stoją w pierwszej linii ognia. To od nich zależy nasza przyszłość”.
„Cała akcja jest możliwa dzięki wielkiej pracy rzeszy ludzi o dobrych sercach” – zaznacza szer. Anna Szczepańska, żołnierz 43 Batalionu Lekkiej Piechoty w Braniewie i koordynator akcji.
Terytorialsi, którzy codziennie dostarczają posiłki podkreślają, że ten gest to wyraz wdzięczności, podziękowania osobom zaangażowanym w walkę z wirusem. „Każdy żołnierz który tu pomaga, robi to dla kogoś, dla społeczeństwa. Robimy to z potrzeby serca, ale przede wszystkim po to, by podziękować personelowi szpitala za ich działania” – mówi szer. Patrycja Sawicka, żołnierz 42 Batalionu Lekkiej Piechoty w Morągu.
Ten gest docenia personel i władze szpitala: „Wspaniała propozycja. Bardzo się cieszymy, że wspierają nas terytorialsi z Warmii i Mazur. Akcja cieszy się dużym uznaniem” – podsumowuje Jacek Dudzin, Prezes Zarządu Szpitala w Ostródzie.
Monika Jabłońska-Buder,
Rzecznik prasowy
4 Warmińsko-Mazurska Brygada Obrony Terytorialnej
Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.
Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
W dzisiejszym wydaniu m.in.Poprawka 177 zmienia zasady wyborów
Sejm przyjął w sobotę nad ranem pakiet antykryzysowy, a razem z nim poprawkę 177, która zmienia przepisy kodeksu wyborczego. Przegłosowali go zasypiający nad tabletami posłowie, bo głosowanie było zdalne. Teraz krytykują za nią rząd.Boją się zarazy, ale handlują
Gdyby nie maseczki u części klientów i rękawiczki u sprzedawców, handlowy piątek na olsztyńskim targu przy ul. Grunwaldzkiej wyglądałby jak sprzed koronawirusa. Nawet minister rolnictwa prosi samorządowców, by bazary były nadal otwarte.Dziękuję wszystkim za pomoc
Trudna jest sytuacja pielęgniarek pracujących w domowej opiece — mówi Maria Danielewicz, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Olsztynie.
Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
OBYWATEL #2899512 | 188.147.*.* 3 kwi 2020 16:38
Dla mnie super widać ich wszędzie to jest wojsko starają się jak mogą że by wszystkim wszystkim nieść pomoc.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
seniorka #2898972 | 188.147.*.* 2 kwi 2020 19:50
Super to tylko dzięki żołnierzom OT mam dziś leki i zakupy. To są prawdziwi żołnierze , gotowi zawsze nieść pomoc gdy tylko zadzwonię
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
emeryt #2898967 | 188.147.*.* 2 kwi 2020 19:47
Brawo tak trzymać ci żołnierze widać że działają i robią to z wielkim zaangażowaniem aby więcej takich ludzi oddanych sprawie pełen szacunek i podziękowanie dla WOT
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz