Pisma krążą, a brzoza wciąż stoi
2018-04-20 13:44:57(ost. akt: 2018-04-20 13:47:38)
Mieszkańcy przy ulicy Dąbrowskiego 16E w Morągu obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Firma wykonująca roboty drogowe wzdłuż ulicy uszkodziła korzenie dużej brzozy. Teraz przy wichurze czy też burzy, drzewo może się przewrócić.
Od ubiegłego roku prowadzone są prace budowlano-remontowe drogi wojewódzkiej 519 Morąg-Małdyty. Droga ta biegnie także wzdłuż ulicy Dąbrowskiego. Firma wykonująca prace ziemne wiele drzew w mieście wycięła, a brzozie, o której piszemy, podcięła korzenie. Drzewo chwieje się na silnym wietrze, a rośnie nieopodal bloków mieszkalnych.
— Od ubiegłego roku piszemy pisma w sprawie wycięcia brzozy, która zagraża naszemu bezpieczeństwu — mówi zdenerwowany Ireneusz Zalewski, mieszkaniec Morąga. — Boimy się o nasze życie. Wystarczy tylko silny wiatr i drzewo obali się na nasz parking, a nie daj Boże na kogoś z nas.
— Od ubiegłego roku piszemy pisma w sprawie wycięcia brzozy, która zagraża naszemu bezpieczeństwu — mówi zdenerwowany Ireneusz Zalewski, mieszkaniec Morąga. — Boimy się o nasze życie. Wystarczy tylko silny wiatr i drzewo obali się na nasz parking, a nie daj Boże na kogoś z nas.
Okazało się, że była już decyzja o wycięciu drzewa. Miało ono zostać wycięte do końca lutego, ale tego jednak nie uczyniono. Zwróciliśmy się o wyjaśnienie sprawy do Zarządu Dróg Wojewódzkich w Olsztynie, właściciela drogi.
Co odpowiedział Zarząd Dróg Wojewódzkich można przeczytać w Gazecie Morąskiej
Wiesława Witos
w.witos@gazetaolsztynska.pl
Czytaj e-wydanie
">kliknij

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez