Odszedł z policji, bo chcieli go przenieść

2025-01-13 22:00:07(ost. akt: 2025-01-13 23:22:12)

Autor zdjęcia: Archiwum KPP Iława

Po 26 latach służby z policyjnym mundurem pożegnał się insp. Waldemar Pankowski, dotychczasowy komendant powiatowy policji w Iławie. Odejście z policji nie było jego decyzją.
Otrzymał rozkaz przeniesienia do oddalonego prawie o 200 kilometrów Giżycka, więc postanowił odejść na emeryturę. Żegnając się ujawnił absurdy zarządzania tą formacją podając siebie jako przykład.


Podczas ostatniego wystąpienia insp. Waldemar Pankowski rozpoczął od cytatu z Georga Orwella: "W czasach powszechnego fałszu mówienie prawdy jest aktem rewolucyjnym".
Dalej między innym powiedział: ( przyp.red. źródło: wideo Info Iława)
– Czy polską policję stać na to, żeby zwolnić policjanta w wieku 45 lat z dnia na dzień i płacić mu 10 tysięcy emerytury miesięcznie? Panie Komendancie Główny Policji, czy Pan zezwala na to, aby Pana podwładni, komendanci wojewódzcy, zarządzali w tej sposób swoimi kadrami, marnowali zasoby ludzkie i środki publiczne? [...] Sam słyszałem w wywiadzie, którego Pan udzielił, że będzie Pan walczył o każdego policjanta, że nie pozwoli Pan odejść na emeryturę - jak to się ma do mojego przypadku?

I dodał:
- Komendant Elszkowski nie rozpatrzył mojej sytuacji życiowej, że mam rodzinę, dzieci, tylko podjął tę decyzję ad hoc. Wiadomo, że to propozycja, której przyjąć nie mogłem. […] Mam żonę, 6-letnią córkę i dwójkę dzieci, które już straciłem dzięki policji, można powiedzieć, bo cały czas pracowałem.

- Jak można takiego człowieka, z takimi kwalifikacjami i doświadczeniem, pozbawić z dnia na dzień możliwości dalszej służby? Przecież na co dzień zamykacie przestępców najgroźniejszych, a boimy się odezwać we własnych sprawach.

- Policji nigdy nie uzdrowimy, jeżeli będziemy się bać powiedzieć swojego zdania wyższym przełożonym.

- Kosztuje mnie to dużo odwagi, ale powiedziałem sobie: dość tego. Muszę stanąć w prawdzie i powiedzieć, jak naprawdę wygląda sytuacja w polskiej policji.

- Mam nadzieję, że to może nie będzie wystrzał z granatnika - jak w Komendzie Głównej Policji - ale przynajmniej mój przypadek zwróci uwagę innym policjantom, innym komendantom, żeby się nie bali mówić, jak jest w tej formacji.

W uroczystości brał udział także nadinsp. Tomasz Klimek, były komendant wojewódzki policji w Olsztynie, z którym insp. Waldemar Pankowski pożegnał się uściskiem dłoni, natomiast obecnemu szefowi warmińsko-mazurskiej policji insp. Mirosławowi Elszkowskiemu, powiedział, że jako człowiek honoru nie może podać mu ręki i jeszcze raz zwrócił się o podanie faktycznych powodów jego zwolnienia ze służby.
Zwrócił się do policjantów z apelem, aby nie wierzyli w wymówki, że nie ma pieniędzy na dodatki dla nich, bo skoro są pieniądze na jego odprawę, zaległe urlopy i emeryturę - to nie jest to kwestia braku pieniędzy tylko zarządzania nimi.
Szef iławskiej policji podziękował także samorządowcom, służbom mundurowym, iławskim policjantom i pracownikom cywilnym oraz księżom, którzy wspierali go duchowo.

Komendant wojewódzkiego policji w Olsztynie insp. Mirosław Elszkowski uroczyście powierzył obowiązki komendanta policji w Iławie insp. Mirosławowi Mozarczykowi, który dotychczas pełnił funkcję komendanta policji w Nowym Mieście Lubawskim.
Wiwa


Trzeci od prawej insp. Waldemar Pankowski
Fot. KPP Iława

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B