Kasztanowiec nie czekał i sam runął na ziemię

2024-11-18 19:08:09(ost. akt: 2024-11-18 19:14:50)

Autor zdjęcia: Wiesława Witos

W Szymanowie przy Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym koło Morąga omal nie doszło do tragedii. Stare, chore drzewo przewróciło się w pasie drogowym. Na szczęście nikomu nic nie stało się. A wszystko to dlatego, że procedury urzędnicze nie pozwalały na jego wcześniejsze wycięcie.
Zapytaliśmy Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Olsztynie dlaczego decyzja była negatywna? Taką otrzymaliśmy odpowiedź:
"Po dokonaniu oględzin przekazano wraz z wnioskiem, protokołem z oględzin i dokumentacją fotograficzną projekt zezwolenia na usunięcie drzewa do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Olsztynie. Projekt decyzji zezwalał na usunięcie przedmiotowego drzewa. RDOŚ w Olsztynie postanowieniem z dnia 12.01.2024r. odmówił uzgodnienia projektu decyzji zezwalającej na usunięcie kasztanowca stwierdzając, że: „Oględziny przeprowadzone poza okresem wegetacyjnym uniemożliwiają określenie witalności wnioskowanego osobnika na podstawie stanu ulistnienia, a przedłożone zdjęcia nie ukazują uszkodzeń pnia, które obecnie mogłyby wpłynąć na zaburzenie statyki lub obniżenie wytrzymałości mechanicznej drzewa" — czytamy w odpowiedzi konserwatora. W związku z powyższym dniu 24.01.2024r. WUOZ wydał decyzję odmawiającą zezwolenia na usunięcie kasztanowca:

Jednak dyrektor SOSW w Szymanowie Jarosław Witek ponownie zwrócił się z prośbą o wycięcie chorego drzewa już w okresie jego wegetacji. Jak nam powiedział:
– Drzewo było chore i należało je wyciąć dużo wcześniej, a nie czekać, aż się samo przewróci. Niestety, nie mogliśmy tego zrobić, ponieważ nie było pozwolenia na jego usunięcie. Na szczęście nie przewróciło się na chodnik, ani drogę. Tyle u nas osób przemieszcza się na tym odcinku drogi, nie chcę nawet myśleć co mogłoby się stać, gdyby drzewo przewróciło się w przeciwnym kierunku. Monitowałem, prosiłem o wydanie zgody, ale bez skutku, widać procedury są ważniejsze niż życie ludzkie.
Zgodę na wycięcie drzewa w końcu wydano. Zapytaliśmy dlaczego tak późno? W odpowiedzi czytamy, że "decyzja została wydana z zachowaniem terminów określonych w kodeksie postępowania administracyjnego". W skrócie wygląda to tak, że po tym jak właściciel nieruchomości wystąpił z wnioskiem, urząd najpierw dokonuje oględzin drzewa, potem przekazuje projekt zezwolenia do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Olsztynie, która ma w terminie 30 dni, by zająć stanowisko. Kasztanowiec nie doczekał się więc decyzji urzędników i sam runął na ziemię...

Czy w sytuacjach wyjątkowych można przyspieszyć termin wydania decyzji? W świetle obowiązujących przepisów o ochronie przyrody „przyspieszona" procedura usuwania drzew i krzewów dotyczy złomów i wywrotów. Zezwolenia nie wymaga usuwanie takich drzew i krzewów przez jednostki ochrony przeciwpożarowej, jednostki Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, właścicieli urządzeń przedsiębiorstw, zarządców dróg i infrastruktury kolejowej, gminne lub powiatowe jednostki oczyszczania lub inne podmioty działające w tym zakresie na zlecenie gminy lub powiatu. Muszą jednak w terminie 30 dni od dnia usunięcia drzewa lub krzewu, przekazać do organu właściwego do wydania zezwolenia na usunięcie złomów i wywrotów, informację o terminie, miejscu i przyczynie ich usunięcia oraz liczbie drzew lub powierzchni usuniętych krzewów, a także dokumentację fotograficzną przedstawiającą usunięte drzewo lub krzew. Ponadto gdy drzewo „stojące” stanowi bezpośrednie zagrożenie dla otoczenia może zostać usunięte przez straż pożarną w trakcie akcji ratowniczej.
Wiesława Witos

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5