Alfa romeo uderzyła w drzewo i zapaliła się, nieprzytomny kierowca trafił do szpitala

Już w środę wieczorem były sygnały o tym, że alfa romeo z tablicami rejestracyjnymi z powiatu iławskiego niebezpiecznie porusza się po okolicznych drogach. Były podejrzenia, że kierujący mógł być pod wypływem środków odurzających. Jednak alfy nie udało się zatrzymać.

Prawdopodobnie to samo auto w czwartek rano czołowo uderzyło w przydrożne drzewo, odbiło się od niego, zatrzymało się na polu i zaczęło się palić. Autem podróżowała tylko jedna osoba, mężczyzna w wieku około 30 lat. Kierowcę z płonącego auta wyciągnęli świadkowie zdarzenia. Kierujący alfą był nieprzytomny.

Nieznane są okoliczności zdarzenia. Auto uderzyło w drzewo czołowo na prostym odcinku drogi. W miejscu zdarzenia nie było widać śladów hamowania. Impet uderzenia był tak duży, że samochód odbił się od drzewa i zatrzymał się na pobliskim polu.

- Mężczyzna został wyciągnięty z samochodu zanim pożar zdołał się rozwinąć, przez cały czas był nieprzytomny i został przetransportowany do szpitala - poinformował Grzegorz Różański, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ostródzie.

Na miejscu obok ratowników medycznych i policjantów pracowało pięć zastępów strażacki z Ostródy, Miłomłyna i Bynowa. Przez kilkadziesiąt minut w miejscu zdarzenia ruch był utrudniony.