Lubawski Motor solidnie przejechał się po miłomłyńskiej Tęczy
2019-04-07 13:48:12(ost. akt: 2019-04-07 14:00:19)
Takiego pogromu nie pamiętają chyba najstarsi kibice w Miłomłynie. W 19. kolejce spotkań IV ligi Tęcza nie istniała na boisku, a piłkarze Motoru robili co chcieli i rozjechali ekipę z Miłomłyna aż 9:0!
W Miłomłynie drugi w tabeli Motor rywalizował z drugą od końca Tęczą. Zatem nietrudno było wytypować faworyta.
Lubawski Motor od początku mocno dał gazu. Już w 5. min nieporozumienie obrońcy z bramkarzem wykorzystał były piłkarz Tęczy Mateusz Szymański. "Szyman" dopadł do piłki i broniący miłomłyńskiej bramki 17-letni Denis Staroń pierwszy raz w tym meczu został pokonany.
Goście przeważali, „tęczowi” próbowali przeszkadzać rywalom, ale mieli za mało argumentów do nawiązania walki z wiceliderem. Na drugiego gola fani Motoru czekali niewiele ponad kwadrans, wynik spotkania na 2:0 podwyższył Roman Śnieżawski. Lubawianie nie zwalniali i do przerwy prowadzili 4:0.
Po zmianie stron trener gości dokonał dwóch zmian m.in. w bramce Piotra Sikorę zastąpił Damian Kościński. 20-letni bramkarz Motoru na boisku w Miłomłynie nie napracował się. Za to Motor jechał jak po swoje i niewiele brakowało żeby wygrał w rozmiarach dwucyfrowych. Ostatecznie licznik lubawian zatrzymał się na dziewiątce.
Tęcza Miłomłyn – Motor Lubawa 0:9 (0:4)
0:1 – Szymański (5), 0:2 – R. Śnieżawski (21), 0:3 – Sobolewski (33), 0:4 – R. Śniezawski (37), 0:5 – Olejniczak (49), 0:6 – Sobolewski (57), 0:7 – Sobótka (70), 0:8 – Bah (81), 0:9 – Michalak (88)
Tęcza Miłomłyn – Motor Lubawa 0:9 (0:4)
0:1 – Szymański (5), 0:2 – R. Śnieżawski (21), 0:3 – Sobolewski (33), 0:4 – R. Śniezawski (37), 0:5 – Olejniczak (49), 0:6 – Sobolewski (57), 0:7 – Sobótka (70), 0:8 – Bah (81), 0:9 – Michalak (88)