Alkohol, fala i brawura. A potem znów interweniowali wodniacy
2018-08-17 09:11:59(ost. akt: 2018-08-17 09:54:07)
Nie mają spokoju mikołajscy wodniacy. We wtorek (14.08) zatrzymali pijanego sternika łodzi motorowej, który nie zastosował się do znaku zakazu falowania, a dzień później z tych samych powodów inny mężczyzna nie dokończył zabawy na skuterze wodnym.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Sezon letni to czas wytężonej pracy mikołajskich wodniaków. Na łodzi Sportis mogą szybko przemierzać znaczne odległości na jeziorach w rejonie Mikołajek. To pozwala im dbać o bezpieczeństwo wypoczywających zarówno nad wodą, jak i na wodzie. Dzięki temu też mikołajscy policjanci mogą skuteczniej eliminować nietrzeźwych amatorów sportów wodnych.Zatrzymali nietrzeźwych wodniaków
Na jeziorze Tałty patrol policji zatrzymał do kontroli sternika łodzi motorowej, który nie zastosował się do znaku zakazu falowania. W trakcie wykonywanych czynności funkcjonariusze wyczuli od niego zapach alkoholu. Badanie alkomatem potwierdziło ich podejrzenia. Urządzenie wykazało, że 43–letni mieszkaniec Warszawy był po spożyciu alkoholu i tym samym popełnił wykroczenie. Mężczyzna nie mógł już kontynuować swojego „rejsu”. Łodzią zaopiekował się trzeźwy sternik.
Do kolejnej interwencji na wodzie doszło dzień później również na jeziorze Tałty. Tam 27-latek pływał skuterem. Zwrócił na siebie uwagę tym, że zlekceważył znak zakaz falowania. Niestety to nie jedyne przewinienie jakiego się dopuścił. Badanie alkomatem wykazało, że był po spożyciu alkoholu.
Teraz sternicy tłumaczyć się będą z popełnionego wykroczenia z art. 87 kodeksu wykroczeń, a za to grozi kara aresztu albo grzywny nie niższej niż 50 złotych.
źródło: KPP
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez