Wyciek gazu na stacji benzynowej przy DK16

Wozy strażackie blokowały jeden pas ruchu na trasie z Mrągowa do Orzysza niemal do godz. 6 rano. Na stacji benzynowej w Mikołajkach przy krajowej szesnastce doszło do rozszczelnienia podziemnego zbiornika z gazem. — Manometr, czyli urządzenie wskazujące ciśnienie gazu w zbiorniku, z niewiadomych przyczyn informował o nieszczelności. Nieprawidłowość zauważyli pracownicy stacji benzynowej i zadzwonili po pomoc — relacjonuje Mieczysław Bors, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Mrągowie.

Gaz LPG wydobywał się z uszkodzonego manometru. Zadaniem strażaków było uszczelnienie urządzenia, zabezpieczenie terenu wokół stacji, wyznaczenie przy pomocy sprzętu pomiarowego bezpiecznej strefy i zapewnienie bezpieczeństwa okolicznym mieszkańcom. — Podziemny zbiornik otoczony był w tym przypadku murem osłonowym, więc nie było bezpośredniego zagrożenia dla mieszkańców. Oczywiście, opary gazu mogły się zapalić, gdyby pojawiła się iskra, ale trudno mówić o zagrożeniu wybuchem. Strażacy z Mikołajek i Mrągowa, którzy przyjechali jako pierwsi na miejsce, próbowali uszczelnić manometr specjalnymi taśmami, ale potrzebna była interwencja Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Olsztynie. Ten zespół pracował nie tylko z taśmami, ale również pastami, które w zetknięciu z gazem utwardzają się i zaciskami, dzięki czemu udało się zabezpieczyć uszkodzony element manometru — wyjaśnia rzecznik straży.

Strażacy zostali na stacji benzynowej i zabezpieczali teren do przyjazdu cysterny z Białegostoku, do której miał zostać przepompowany gaz z nieszczelnego zbiornika. Na miejscu miał pojawić się również serwisant i wymienić uszkodzony manometr.