Pierwsze literackie zabójstwa w powiecie

2023-02-26 19:24:07(ost. akt: 2023-02-28 09:18:33)

Autor zdjęcia: archiwum Macieja Grabowskiego

Pierwsza książka napisana przez Macieja Grabowskiego z Lubawy była swoistym alter ego. Powstała po trudnym czasie zniechęcenia do życia, nostalgii oraz wewnętrznych problemów. Okazało się, że pisanie stało się nowym hobby Macieja. To była terapia, która pociągnęła za sobą pasmo cudownych chwil. Jego kolejna książka już niebawem.
"Szukaj bez względu na wszystko" to pierwsza książka Macieja Grabowskiego, urzędnika z Lubawy, który opowiedział w niej historię poszukiwania siebie i swojej prawdziwej twarzy. Poszukiwania siebie w świecie, który nam nie do końca w tym sprzyja. Chciał na swoim przykładzie podarować w swojej książce kawałek swoich doświadczeń. Z pewnością mu się to udało, a już na pewno odmieniło jego życie.

— Pierwsze moje opowiadanie ciepło zostało przyjęte przez grono czytelników. Historia, którą w nim opowiedziałem okazała się ciekawa i skłaniająca do refleksji, tym bardziej, że mamy czasy, jakie mamy. Co prawda cały proces wydawniczy, w przypadku opowiadania, leżał po mojej stronie, tak teraz moja nowa, druga powieść spodobała się wydawnictwu, które zdecydowało się je wydać pod swoim logo — wyjaśnia Maciej podkreśla, że pierwsza książka dała mu kopa, udowodnił, że można stworzyć coś, co komuś może się podobać i czerpać z tego dużo przyjemności z pisania. — Stawiam pierwsze kroki w kierunku pisania powieści kryminalnych, aczkolwiek cały czas szlifuje język, gramatykę i składnie naszego pięknego języka. Uważam jednak, że skoro moja powieść komuś się spodobała i zdecydował się ją wydać to jest to dla mnie mój mały wielki sukces.

Maciej potrafi czerpać inspirację z codzienności, z wydarzeń, emocji i odczuć. Z rzeczy przyziemnych jak i bardziej wyniosłych. Jednak trudno to zdefiniować jednoznacznie.

— Moja głowa jest pełna pomysłów i tak naprawdę nie wiem skąd one się biorą, jak na razie. Sam często boję się pisać to, co przychodzi mi na myśl. Natomiast chyba jednak to życie podsuwa mi coraz to nowsze pomysły. Otwórzmy pierwszy lepszy serwis informacyjny i mamy w nim co najmniej parę pomysłów na książkę, a gdy je połączymy to robi się z tego niezły zagadkowy kryminał — wyjaśnia autor i przy okazji zdradza co, a raczej kto go inspiruje. — Inspiracją są tutaj polscy pisarze, których uwielbiam najbardziej. I zaznaczam, że nie jest to Remigiusz Mróz. Najczęściej sięgam po Piotra Kościelnego, Michała Śmielaka, Przemysława Piotrowskiego czy Maxa Czornyja. Z zagranicznych króluje Chris Carter. Wracam też często do klasyki czytując Agathe Christie i Arthura Conana Doyle’a. A tak naprawdę im bardziej wymyślna śmierć, tym ciekawsza zagadka jej dokonania. Człowieka, który czerpie przyjemność z zadawania bólu, nie zadowoli szybka śmierć ofiary. I to właśnie to niezrozumiałe upojenie bólem i cierpieniem jest inspiracją do pisania książek.

Akcja nowej książki Macieja Grabowskiego dzieje się w Grudnie – małym prowincjonalnym miasteczku na Mazurach, gdzie życie toczy się powoli i spokojnie. Jednak kiedy Kasia przez przypadek odkrywa zwłoki młodej dziewczyny, które zostały przywiązane do gnomona usytuowanego w samym centrum, na mieszkańców pada blady strach. Makabryczności zbrodni dodaje fakt, że ofiara została pozbawiona skóry na całej głowie. Policja zostaje postawiona w stan najwyższej gotowości, a komisarz Paweł Lubecki za punkt honoru stawia sobie rozwikłanie zagadki i znalezienie psychopatycznego mordercy. Jest świadomy, że tylko odniesienie sukcesu sprawi, że po jego odejściu na emeryturę zostanie zapamiętany jako dobry i skuteczny policjant. Sprawy jednak znacznie się komplikują, kiedy w Grudnie przypadkowy przechodzień natrafia na kolejne zwłoki…
Brzmi intrygująco i chciałoby się więcej. Będzie to możliwe! Premiera zaplanowana jest na 7 marca 2023. Książkę będzie można kupić osobiście u autora lub poprzez internet i księgarnie internetowe. Niecierpliwie czekamy, z pewnością damy znać, gdy ruszy sprzedaż.

Czy planowana jest trzecia książka?
— Tutaj już się chyba trochę wyklepałem. W jednym z postów widniał napis „seria z komisarzem Pawłem Lubeckim”, wychodzi więc, że coś się szykuje. Co prawda drugi tom jest na ukończeniu, ale jeszcze nie ma jakiś konkretnych terminów i ustaleń. Mam kilka planów w głowie jeszcze na ten rok, ale chyba nie będę zdradzał. Nie lubię presji czasu. — podsumowuje Maciej Grabowski, a my czekamy na "Sędziego sprawiedliwego" z niecierpliwością.

Alina Laskowska
a.laskowska@gazetaolsztynska.pl




2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5