Energetyki tylko na dowód? Chodzi o zdrowie, a nawet i życie młodych ludzi [SONDA]

2023-02-24 16:07:15(ost. akt: 2023-02-24 16:13:13)

Autor zdjęcia: Alina Laskowska

Czy aby kupić napój energetyczny, trzeba będzie pokazać dowód przy kasie? W wielu krajach to norma, która być może wejdzie w życie też w Polsce. Chodzi o zdrowie, a nawet i życie młodych ludzi, którzy piją energetyki jak wodę.
— Rocznie do szpitala zgłasza się kilkunastu pacjentów po wypiciu energetyków. Wiemy to z wywiadu, bo młodzi ludzie się przyznają, że wypili takie napoje. Są pobudzeni, mają szybsze bicie serca, wyższe ciśnienie i skarzą się na drżenie kończyn — mówi Agnieszka Deoniziak ze szpitala dziecięcego w Olsztynie. — Po wypiciu napoju, który jest dozwolony w sprzedaży, nie powinno się potrzebować pomocy lekarza.

Dlatego do Sejmu trafił projekt ustawy zakazujący sprzedaży napojów energetyzujących osobom poniżej 18. roku życia i wprowadzający zakaz ich reklamy. Czy to zniechęci młodych ludzi do sięgania po energetyki? Ostatnio głośno jest o dziesięciolatku, który swoje kieszonkowe wydaje na gumy do żucia i energetyki. Jak większość kolegów z klasy.

Czy napoje energetyczne powinny być sprzedawane tylko osobom pełnoletnim?
pokaż wyniki »

— W napojach energetycznych jest pełno syfu, ale przede wszystkim tam jest końska dawka kofeiny. Wiem po sobie, co się dzieje z moim dorosłym ciałem, kiedy wypiję za dużo kawy — cytuje panią Kamilę, mamę dziesięcioletniego Damiana, portal medonet.pl. — Nie mam pojęcia, jaka dawka kofeiny jest bezpieczna dla dziecka. Jeśli przedawkuje, to przecież skoczy mu ciśnienie, może zemdleć, jego serce może nie wytrzymać. Przecież taki 10-latek kompletnie nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia, ma przekonanie o swojej nieśmiertelności. A taki energetyk jest słodki, smaczny, można się nim popisać przed kolegami, pijąc jedną puszkę, a potem drugą… To tak jak z czekoladkami. Dziecko samo z siebie nie poczuje, że ma dość, tylko będzie jadło dalej. Nasze dzieci piją energetyki na potęgę!

Czy energetyki są bezpieczne?


W 2022 roku 13-letnia Caitlin Fraser ze Szkocji otarła się o śmierć, gdy przez kilka dni z rzędu piła napoje energetyczne. Chciała dodać sobie sił w szkole. Trafiła do szpitala, bo w pewnym momencie poczuła, że drętwieje jej prawa strona twarzy, a ręce zaczęły sinieć. Niedługo potem doznała paraliżu połowy ciała. Przewróciła się. Świadkowie byli pewni, że dziewczynka dostała udaru i wezwali pogotowie. W szpitalu po badaniach okazało się, że miała migrenę hemiplegiczną, którą wywołało przedawkowanie kofeiny. Teraz Caitlin przestrzega innych w mediach społecznościowych: „To, co przydarzyło się mnie, jest bardzo rzadkie, ale może przytrafić się także wam. Proszę, spróbujcie ograniczyć picie takich napojów, bo to bardzo, bardzo straszne przeżycie”.

Głośnym echem odbiła się też sprawa 14-letniej Anais Fournier z Maryland, która w ciągu 24 godzin wypiła dwie puszki energetyków. Dziewczyna dostała ataku serca i zmarła w szpitalu po sześciu dniach. Nie żyje również 16-latek z USA, który w krótkim czasie wypił duży napój gazowany, potem napój energetyczny i kawę latte. Chociaż wcześniej chłopiec nie miał problemów z sercem, taka ilość kofeiny doprowadziła również do arytmii i ostatecznie do śmierci.

Wystarczy 90 minut


Zespół badawczy z University of Texas przebadał 44 studentów (zdrowych, bez nałogów), którzy wypili dwie puszki energetyków. Po 90 minutach zbadano ich naczynia krwionośne. Ich średnica zmniejszyła się o połowę, co stanowi zagrożenie dla życia — może dojść do zawału serca czy udaru mózgu. Odpowiedzialne za to są składniki energetyków: kofeina, tauryna i cukier.

Energetyki zostały stworzone jako środki, które mają przeciwdziałać zmęczeniu i pobudzać nasz organizm do aktywności. Przeznaczone są wyłącznie dla osób dorosłych i nie powinny być spożywane przez młodych ludzi. Gdy kofeina, tauryna i cukier są przyjmowane w dużych ilościach, zwłaszcza przez osoby o niskiej masie ciała, mogą doprowadzić do przekroczenia dawek i działać toksycznie. 250 ml energetyka to tyle, co filiżanka mocnej kawy. A napoje są sprzedawane nawet w 1,5-litrowych butelkach. Kofeina działa też psychoaktywne. Wzrost jej spożycia przez dzieci może spowodować zmiany nastroju, rozdrażnienie, niepokój, a spożycie dużych ilości (5 mg/kg masy ciała/dobę) powoduje wzrost ciśnienia tętniczego krwi. Z takimi właśnie objawami trafiają młodzi pacjenci do szpitala dziecięcego w Olsztynie. Ale kofeina ma także zły wpływ na gospodarkę wapniową i może spowodować zaburzenia w procesie tworzenia kości u rozwijającego się organizmu. Jej nadmiar niekorzystnie działa na długość i jakość snu. Na skutki uboczne tej substancji najbardziej narażone są dzieci z cukrzycą, chorobami sercowo-naczyniowymi, chorobami nerek, wątroby, nadczynnością tarczycy oraz niestabilne emocjonalnie. Są dowody, że napoje o wysokiej zawartości kofeiny spożywane przez dzieci i młodzież mogą prowadzić do zaburzeń w rozwoju układu nerwowego.

Dozwolone od lat szesnastu?


W Polsce sprzedaje się 110 mln litrów napojów energetyzujących rocznie. Z tego blisko 10 mln litrów wypijają dzieci i młodzież. Takie napoje piją również dzieci w wieku 3-5 lat. Dlatego, jak od lat mówią lekarze, osoby niepełnoletnie nie powinny mieć łatwego dostępu do energetyków. W Stanach Zjednoczonych takie napoje są zakazane do 21. roku życia. Dania i Norwegia zabroniły ich sprzedaży. W Wielkiej Brytanii i Niemczech ograniczenie w sprzedaży obowiązuje do 16. roku życia, a na Litwie i Łotwie do 18. roku życia. Czy w Polsce też będzie to możliwe? Wprowadzenia zakazu sprzedaży niepełnoletnim chcą politycy partii Republikańskiej. Dołącza do tego Ministerstwo Sportu i Turystyki i chce zakazać reklamowania napojów energetycznych, tak jak miało to miejsce w przypadku wyrobów tytoniowych. Reklamy są kierowane często do osób młodych, które są najbardziej narażone na szkodliwe działanie takich produktów.

— Napoje energetyczne to trochę narkotyk zapakowany w cukierek. Dlatego tym bardziej powinniśmy się tego wystrzegać i zakazać kupna tych napojów dzieciom — zauważa Kamil Bortniczuk, minister sportu. — Litr energetyka jest sprzedawany w cenie wody mineralnej, a zawiera taką ilość kofeiny, jaka znajduje się w 6-8 filiżankach kawy. A dziecko litr energetyka potrafi wypić w ciągu jednej przerwy lekcyjnej. Owszem, nie ma limitu wieku w kawiarniach, ale litra kawy dziecko raczej nie wypije.

W Ministerstwie Zdrowia trwają już analizy możliwości wprowadzenia ograniczeń picia napojów energetycznych przez osoby poniżej 16. roku życia.

— Z badań Instytutu Matki i Dziecka na próbie uczniów w wieku 11, 13, 15, i 17 lat z 16 województw w Polsce wynika, że aż jedna czwarta najmłodszych uczniów deklaruje, że pije napoje energetyzujące, a częstość picia tych napojów zwiększa się wraz z wiekiem — dodał Waldemar Kraska, wiceszef MZ. — Często, czyli co najmniej raz w tygodniu po napoje te sięga co dziesiąty 11-latek i już prawie połowa 15-latków.

Napoje energetyczne są dostępne w ponad 140 krajach na całym świecie. W 2018 roku wielkość globalnego rynku napojów energetyzujących została wyceniona na 53 miliardy dolarów. Do 2026 roku wartość rynku ma wzrosnąć do 86 miliardów dolarów. Rynek napojów energetycznych w Polsce też dynamicznie rośnie. Jego wartość wynosi niemal 900 mln zł.

ADA ROMANOWSKA

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5