Można podzielić się jedzeniem. Jest w regionie kolejna społeczna lodówka

Na cmentarzach pojawiają się regały, na które można zanieść niepotrzebny znicz. Ktoś inny go weźmie i postawi na pomnik, kupując tylko wkład.

Są też szafy ubraniowe, jak ta w Nowym Mieście, gdzie wiszą kurtki, płaszcze, spodnie, sukienki czyli komuś niepotrzebne ubrania, a przydatne dla innych.

Bez wątpienia rewelacyjnym pomysłem są lodówki, do których można przynieś nadmiar zupy, owoców czy warzywa. Nie ma przecież niż gorszego niż marnowanie żywności.
I właśnie taka lodówka stanęła w niedalekim Lidzbarku.
„Lodówka pełna dobra”: masz za dużo jedzenia - włóż je do lodówki, potrzebujesz jedzenia - czeka ono na Ciebie w lodówce społecznej.

W przypadku pozostawiania jedzenia w lodówkach obowiązuje podstawowa zasada: dzielimy się produktami, które sami chcielibyśmy zjeść i otrzymać.
W lodówce możemy zostawić warzywa, owoce, ciasta, opakowanie chleba, przetwory, a nawet słoik z zupą, której ugotowaliśmy zbyt dużo.
Nie zostawiamy natomiast surowego mięsa, produktów zawierających surowe jaja, artykułów nadpsutych i alkoholu.
Społeczna lodówka, dzięki której można dzielić się dobrym jedzeniem, stanęła z inicjatywy Burmistrz Lidzbarka Maciej Sitarek i dyrektor MOPS Anny Dziombowskiej przy Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej. Lodówka jest otwarta 7 dni w tygodniu. Z żywności może skorzystać każdy, kto ma taką potrzebę.
Jeśli macie jakieś pytania, sugestie dajcie znać w godzinach pracy MOPS: od poniedziałku do piątku, 7:00 – 15:00 tel. 23 696 15 06.

Czy taka lodówka sprawdziłaby się w Lubawie?

red.
lubawa@gazetaolsztynska.pl