Teofil Ruczyński we wspomnieniach prof. Jana Falkowskiego
2022-05-29 10:45:10(ost. akt: 2022-07-09 10:07:22)
Profesor Jan Falkowski do swoich wspomnień zaprosił 27 osób, stałych mieszkańców Ziemi Lubawskiej lub tylko w niej urodzonych, albo przebywających okresowo, z racji pełnienia różnych obowiązków. Są to osoby, które w sposób niezwykle życzliwy poświęcili mu bezcenny czas, i na ogół miejsce u siebie, podzielili się swoją wiedzą, pracą, osiągnięciami, a nawet swoimi pasjami czy też sekretami, stając się niecodziennymi bohaterami wspomnień Jana Falkowskiego. — Wciąż noszę w mojej pamięci dwa słowa, jakże odmienne: poznanie i uznanie. To one przeplatają się wzajemnie, tworząc kanwę moich wspomnień — mówi profesor.
Teofil Ruczyński (1896-1979), pedagog, poeta, społecznik, związany z Ziemią Lubawską przez wiele lat. Tutaj się urodził w 1896 r. w Zwiniarzu k. Lubawy, ukończył Seminarium Nauczycielskie w Lubawie, a następnie od 1955 r. aż do śmierci w 1979 r. mieszkał i pracował w Lubawie. Już przed II wojną światową publikował swoje poezje m. in. w: „Głosie Lubawskim”, „Pielgrzymie”, „Drwęcy”, „Słowie Pomorskim” itp. Po II wojnie światowej był współzałożycielem „Słowa na Warmii i Mazurach”, w którym opublikował ok. 300 artykułów m. in. na temat polskości Ziemi Lubawskiej i ok. 150 wierszy. Ukazało się w druku kilka jego tomików poezji oraz „Opowiadania z pogranicza”. To w latach 60. ub. wieku miałem zaszczyt poznać tego wybitnego poetę w domu państwa Zażembłowskich, moich przyszłych teściów - w Lubawie. To wówczas miałem okazję otrzymać od poety kilka jego wierszy w maszynopisie, a nieco później w 1977 r. książkę pt.: „Z tamtych lat”. Ale najciekawsze były nasze rozmowy i wymiana poglądów o trudnych latach 60. XX w. w Polsce i Ziemi Lubawskiej. I wówczas odczułem gorący patriotyzm poety do naszej Ziemi. W sposób szczególny zaznaczał się jego wielki sentyment do Lubawy oraz MB Lipskiej Pani. Na 700-lecie Lubawy w 1966 r. poeta napisał:
Lubawo! Miasto nasze! Lubawo, Tyś znów nasza.
Gdy święcisz dziś swój siódmy wiek,
Życzenia ci niesiemy,
Tak głośno jak poszum rzek,
Serdecznie, jak umiemy.
Niechaj Cię złoci słońca blask,
Rozkwitaj w każdym czasie
I dzierż na zawsze Polski znak
Lubawo! Miasto nasze!
Gdy święcisz dziś swój siódmy wiek,
Życzenia ci niesiemy,
Tak głośno jak poszum rzek,
Serdecznie, jak umiemy.
Niechaj Cię złoci słońca blask,
Rozkwitaj w każdym czasie
I dzierż na zawsze Polski znak
Lubawo! Miasto nasze!
Napisał też 200 s. „Kronikę Lubawy” oraz trzyaktową sztukę teatralną pt.: „Sędziwa droga Jubilatki”, którą reżyserowała żona poety - Irena Wiśniewska, moja nauczycielka muzyki w kl. VII SP w Lubawie. Poeta szczególną miłością darzył MB Lipską – patronkę Ziemi Lubawskiej jak np. w wierszu: Do Matki Boskiej Lipskiej:
Królowo nasza o Lipska Pani
Nad wiernym ludem wznieś swoją dłoń,
Uproś nam łaski, o które błagamy,
Wspieraj ojczyznę, każdy nasz dom.
Nad wiernym ludem wznieś swoją dłoń,
Uproś nam łaski, o które błagamy,
Wspieraj ojczyznę, każdy nasz dom.
Teofil Ruczyński był szczególnie wyczulony na punkcie pracy i trudu rolników. Kolejny jego wiersz: Chłopu – rolnikowi Ziemi Lubawskiej jest tego najlepszym dowodem:
Na zagonie polskiej ziemi,
Gdzie od wieków wzrósł twój ród,
W blasku słońca czy w dzień ciemny,
Wiernie dzierżysz ojców pług…
Niechaj ręce twe nie mdleją,
W twórczej pracy niech mknie czas,
Hej rolniku, chwała tobie,
Żywicielu wsi i miast.
Teofil Ruczyński był też oddanym społecznikiem. Współpracował z wieloma instytucjami miasta i gminy Lubawa, m. in. ze szkołami, Biblioteką Miejską, z osobami, które odgrywały znaczącą rolę w instytucjach kulturalnych, edukacyjnych i społeczno-gospodarczych. Jak wcześniej wspomniałem, prowadził ożywione kontakty z moim teściem, autorem m. in. Kroniki Kółka Rolniczego w Lubawie, napisanej z okazji 100-lecia tej zasłużonej instytucji dla rolników. To na pogrzebie śp. inż. J. Zażembłowskiego, 29 lutego 1968 r., poeta był łaskaw wypowiedzieć ciepłe słowa o jego pracy i znaczeniu dla mieszkańców Lubawy i okolic, a następnie umieścił swoje Wspomnienie w „Gazecie Olsztyńskiej”, w którym napisał: ,,odszedł z szeregu działaczy Ziemi Lubawskiej człowiek niezwykłej pracowitości…odszedł człowiek wielkiego umysłu i dobroci. Dla nowego pokolenia tej Ziemi, któremu poświęcił wiele lat swego życia, pozostawał wzorem szlachetnego człowieka, gorącego patrioty i wzorowego działacza-społecznika”. Kiedy jestem w Lubawie, zawsze odwiedzam grób poety: „Zasłużonego literata Warmii i Mazur, który sercem i duszą umiłował Ziemię Lubawską”. Wdzięczni Lubawianie „postawili” mu zasłużony pomnik w postaci nazwania jego imieniem jednej z ulic miasta oraz Miejskiej Biblioteki Publicznej. Podobnie, jego imię nosi Szkoła Podstawowa w Prątnicy, a lubawscy turyści utworzyli ciekawą trasę rowerową szlakiem poety T. Ruczyńskiego: z Lubawy przez Prątnicę, Łążyn, Zwiniarz, Świniarc, Tuszewo i z powrotem do Lubawy (21 km).
Gdzie od wieków wzrósł twój ród,
W blasku słońca czy w dzień ciemny,
Wiernie dzierżysz ojców pług…
Niechaj ręce twe nie mdleją,
W twórczej pracy niech mknie czas,
Hej rolniku, chwała tobie,
Żywicielu wsi i miast.
Teofil Ruczyński był też oddanym społecznikiem. Współpracował z wieloma instytucjami miasta i gminy Lubawa, m. in. ze szkołami, Biblioteką Miejską, z osobami, które odgrywały znaczącą rolę w instytucjach kulturalnych, edukacyjnych i społeczno-gospodarczych. Jak wcześniej wspomniałem, prowadził ożywione kontakty z moim teściem, autorem m. in. Kroniki Kółka Rolniczego w Lubawie, napisanej z okazji 100-lecia tej zasłużonej instytucji dla rolników. To na pogrzebie śp. inż. J. Zażembłowskiego, 29 lutego 1968 r., poeta był łaskaw wypowiedzieć ciepłe słowa o jego pracy i znaczeniu dla mieszkańców Lubawy i okolic, a następnie umieścił swoje Wspomnienie w „Gazecie Olsztyńskiej”, w którym napisał: ,,odszedł z szeregu działaczy Ziemi Lubawskiej człowiek niezwykłej pracowitości…odszedł człowiek wielkiego umysłu i dobroci. Dla nowego pokolenia tej Ziemi, któremu poświęcił wiele lat swego życia, pozostawał wzorem szlachetnego człowieka, gorącego patrioty i wzorowego działacza-społecznika”. Kiedy jestem w Lubawie, zawsze odwiedzam grób poety: „Zasłużonego literata Warmii i Mazur, który sercem i duszą umiłował Ziemię Lubawską”. Wdzięczni Lubawianie „postawili” mu zasłużony pomnik w postaci nazwania jego imieniem jednej z ulic miasta oraz Miejskiej Biblioteki Publicznej. Podobnie, jego imię nosi Szkoła Podstawowa w Prątnicy, a lubawscy turyści utworzyli ciekawą trasę rowerową szlakiem poety T. Ruczyńskiego: z Lubawy przez Prątnicę, Łążyn, Zwiniarz, Świniarc, Tuszewo i z powrotem do Lubawy (21 km).
Profesor Jan Falkowski
(ur. 27 kwietnia 1938 w Targowisku Dolnym) – geograf, specjalizujący się w geografii ekonomicznej i gospodarce przestrzennej
W 1956 roku ukończył liceum w Lubawie, rok później podjął studia geograficzne na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Ukończył je w 1962 roku, tematem jego pracy magisterskiej, wykonywanej pod kierownictwem Rajmunda Galona była Morfologia doliny Osy. W 1969 roku podjął pracę na UMK, w 1973 uzyskał stopień doktora nauk geograficznych, a w 1981 doktora habilitowanego. 27 grudnia 1993 uzyskał tytuł profesora nauk o Ziemi, a w 1998 tytuł profesora zwyczajnego.
Dwukrotnie (w latach 1982-1987 i 1996-1997) pełnił funkcję zastępcy dyrektora Instytutu Geografii UMK, a w latach 1997-2002 dyrektora Instytutu Geografii UMK. Od 1988 do 2008 roku piastował stanowisko kierownika Zakładu Gospodarki Przestrzennej i Planowania Strategicznego Instytutu Geografii.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez