Teofil Ruczyński we wspomnieniach prof. Jana Falkowskiego

2022-05-29 10:45:10(ost. akt: 2022-07-09 10:07:22)
Poeta T. Ruczyński (pierwszy z prawej) na spotkaniu z literatami Warmii i Mazur (1967)

Poeta T. Ruczyński (pierwszy z prawej) na spotkaniu z literatami Warmii i Mazur (1967)

Autor zdjęcia: arch.prof.Jana Falkowskiego

Profesor Jan Falkowski do swoich wspomnień zaprosił 27 osób, stałych mieszkańców Ziemi Lubawskiej lub tylko w niej urodzonych, albo przebywających okresowo, z racji pełnienia różnych obowiązków. Są to osoby, które w sposób niezwykle życzliwy poświęcili mu bezcenny czas, i na ogół miejsce u siebie, podzielili się swoją wiedzą, pracą, osiągnięciami, a nawet swoimi pasjami czy też sekretami, stając się niecodziennymi bohaterami wspomnień Jana Falkowskiego. — Wciąż noszę w mojej pamięci dwa słowa, jakże odmienne: poznanie i uznanie. To one przeplatają się wzajemnie, tworząc kanwę moich wspomnień — mówi profesor.
Teofil Ruczyński (1896-1979), pedagog, poeta, społecznik, związany z Ziemią Lubawską przez wiele lat. Tutaj się urodził w 1896 r. w Zwiniarzu k. Lubawy, ukończył Seminarium Nauczycielskie w Lubawie, a następnie od 1955 r. aż do śmierci w 1979 r. mieszkał i pracował w Lubawie. Już przed II wojną światową publikował swoje poezje m. in. w: „Głosie Lubawskim”, „Pielgrzymie”, „Drwęcy”, „Słowie Pomorskim” itp. Po II wojnie światowej był współzałożycielem „Słowa na Warmii i Mazurach”, w którym opublikował ok. 300 artykułów m. in. na temat polskości Ziemi Lubawskiej i ok. 150 wierszy. Ukazało się w druku kilka jego tomików poezji oraz „Opowiadania z pogranicza”. To w latach 60. ub. wieku miałem zaszczyt poznać tego wybitnego poetę w domu państwa Zażembłowskich, moich przyszłych teściów - w Lubawie. To wówczas miałem okazję otrzymać od poety kilka jego wierszy w maszynopisie, a nieco później w 1977 r. książkę pt.: „Z tamtych lat”. Ale najciekawsze były nasze rozmowy i wymiana poglądów o trudnych latach 60. XX w. w Polsce i Ziemi Lubawskiej. I wówczas odczułem gorący patriotyzm poety do naszej Ziemi. W sposób szczególny zaznaczał się jego wielki sentyment do Lubawy oraz MB Lipskiej Pani. Na 700-lecie Lubawy w 1966 r. poeta napisał:

Lubawo! Miasto nasze! Lubawo, Tyś znów nasza.
Gdy święcisz dziś swój siódmy wiek,
Życzenia ci niesiemy,
Tak głośno jak poszum rzek,
Serdecznie, jak umiemy.
Niechaj Cię złoci słońca blask,
Rozkwitaj w każdym czasie
I dzierż na zawsze Polski znak
Lubawo! Miasto nasze!

Napisał też 200 s. „Kronikę Lubawy” oraz trzyaktową sztukę teatralną pt.: „Sędziwa droga Jubilatki”, którą reżyserowała żona poety - Irena Wiśniewska, moja nauczycielka muzyki w kl. VII SP w Lubawie. Poeta szczególną miłością darzył MB Lipską – patronkę Ziemi Lubawskiej jak np. w wierszu: Do Matki Boskiej Lipskiej:

Królowo nasza o Lipska Pani
Nad wiernym ludem wznieś swoją dłoń,
Uproś nam łaski, o które błagamy,
Wspieraj ojczyznę, każdy nasz dom.

Teofil Ruczyński był szczególnie wyczulony na punkcie pracy i trudu rolników. Kolejny jego wiersz: Chłopu – rolnikowi Ziemi Lubawskiej jest tego najlepszym dowodem:

Na zagonie polskiej ziemi,
Gdzie od wieków wzrósł twój ród,
W blasku słońca czy w dzień ciemny,
Wiernie dzierżysz ojców pług…
Niechaj ręce twe nie mdleją,
W twórczej pracy niech mknie czas,
Hej rolniku, chwała tobie,
Żywicielu wsi i miast.

Teofil Ruczyński był też oddanym społecznikiem. Współpracował z wieloma instytucjami miasta i gminy Lubawa, m. in. ze szkołami, Biblioteką Miejską, z osobami, które odgrywały znaczącą rolę w instytucjach kulturalnych, edukacyjnych i społeczno-gospodarczych. Jak wcześniej wspomniałem, prowadził ożywione kontakty z moim teściem, autorem m. in. Kroniki Kółka Rolniczego w Lubawie, napisanej z okazji 100-lecia tej zasłużonej instytucji dla rolników. To na pogrzebie śp. inż. J. Zażembłowskiego, 29 lutego 1968 r., poeta był łaskaw wypowiedzieć ciepłe słowa o jego pracy i znaczeniu dla mieszkańców Lubawy i okolic, a następnie umieścił swoje Wspomnienie w „Gazecie Olsztyńskiej”, w którym napisał: ,,odszedł z szeregu działaczy Ziemi Lubawskiej człowiek niezwykłej pracowitości…odszedł człowiek wielkiego umysłu i dobroci. Dla nowego pokolenia tej Ziemi, któremu poświęcił wiele lat swego życia, pozostawał wzorem szlachetnego człowieka, gorącego patrioty i wzorowego działacza-społecznika”. Kiedy jestem w Lubawie, zawsze odwiedzam grób poety: „Zasłużonego literata Warmii i Mazur, który sercem i duszą umiłował Ziemię Lubawską”. Wdzięczni Lubawianie „postawili” mu zasłużony pomnik w postaci nazwania jego imieniem jednej z ulic miasta oraz Miejskiej Biblioteki Publicznej. Podobnie, jego imię nosi Szkoła Podstawowa w Prątnicy, a lubawscy turyści utworzyli ciekawą trasę rowerową szlakiem poety T. Ruczyńskiego: z Lubawy przez Prątnicę, Łążyn, Zwiniarz, Świniarc, Tuszewo i z powrotem do Lubawy (21 km).


Profesor Jan Falkowski
(ur. 27 kwietnia 1938 w Targowisku Dolnym) – geograf, specjalizujący się w geografii ekonomicznej i gospodarce przestrzennej
W 1956 roku ukończył liceum w Lubawie, rok później podjął studia geograficzne na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Ukończył je w 1962 roku, tematem jego pracy magisterskiej, wykonywanej pod kierownictwem Rajmunda Galona była Morfologia doliny Osy. W 1969 roku podjął pracę na UMK, w 1973 uzyskał stopień doktora nauk geograficznych, a w 1981 doktora habilitowanego. 27 grudnia 1993 uzyskał tytuł profesora nauk o Ziemi, a w 1998 tytuł profesora zwyczajnego.
Dwukrotnie (w latach 1982-1987 i 1996-1997) pełnił funkcję zastępcy dyrektora Instytutu Geografii UMK, a w latach 1997-2002 dyrektora Instytutu Geografii UMK. Od 1988 do 2008 roku piastował stanowisko kierownika Zakładu Gospodarki Przestrzennej i Planowania Strategicznego Instytutu Geografii.


2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5