Lipy czekają na wiernych

2022-07-01 09:33:00(ost. akt: 2022-07-01 09:33:00)

Autor zdjęcia: archiwum

Zbliża się doroczny Odpust Nawiedzenia NMP w Lipach. Uroczystości rozpoczną się w piątek 1 lipca i potrwają trzy dni.
W tym roku przypada 53 rocznica koronacji koronami papieskimi figury Matki Bożej Lipskiej. Koronacji dokonał Prymas Tysiąclecia kard. Stefan Wyszyński. To był dzień, który utkwił w pamięci mieszkańców Lubawy i okolic na długie lata. Wspominają go zwłaszcza ludzie starsi, osoby, które mogły przeżywać to spotkanie osobiście. Wracają myślami do tamtych wydarzeń — głównie w pierwszych dniach lipca przy okazji dorocznego święta w Sanktuarium Matki Bożej Lipskiej. Dzięki ks. Przemysławowi Śliwińskiemu możemy opublikować osobiste wspomnienia kardynała Stefana Wyszyńskiego związane z tym wydarzeniem, które zawarł w swoim dzienniku. Oto ten fragment...

2. 07.1969, środa, Lubawa
„W uroczystość Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny ma się odbyć koronacja figurki Matki Bożej Lipskiej w miejscowości Lipy, parafii Lubawa. Zaprasza bp K. Kowalski. Wprawdzie wakacje, ale już dwa razy odmawiałem przyjazdu na Pomorze. Należało odłożyć na kilka dni wypoczynek. Moi najbliżsi i doradzali, i odradzali. „Każdy ma prawo do wypoczynku“ — „Ale chwała Matki Najświętszej“ Zwyciężyło to najważniejsze.
Wyjechałem z ks. Prałatem Padaczem do Lubawy przez Mławę, Działdowo, Lidzbark Pom. Stanęliśmy na miejscu o godz. 10.30. Nikt nam w drodze nie przeszkadzał. Ale już od Działdowa zamarł ruch na szlaku do Lubawy. Żaden autobus, niemal brak aut. Dopiero w Lubawie dowiedzieliśmy się o rozpuszczanych pogłoskach, że stanie się coś niedobrego. Do miasta nie wpuszczono żadnych aut ani pojazdów konnych. Nie przyjechał kard. Wojtyła, który telefonował, że choruje. Podobnie nie przybył abp Baraniak. Opętany kawał drogi — niemal pod Grunwald. Ale zebrało się 17 biskupów, głównie z Metropolii Gnieźnieńskiej i sąsiednich. Na plebanii oczekiwał bp K. Kowalski. Na drodze przywitał bp Czapliński.
Biskupi odprawiali nabożeństwa w okolicznych miastach. Przybyli obydwaj Sufragani z Gniezna, a nawet bp Jop z Opola. Rozdaliśmy im komunikaty liturgiczne. Bp Dąbrkowski krótko zreferował swoje ostatnie rozmowy z dyr. Skarżyńskim. Tym razem p. Skarżyński był arcysłodki. Nie są zadowoleni z listu o święceniu dni świętych. Ale nie poruszył sprawy Zbroszy Dużej.
O godz. 10.45 wyruszyliśmy do miejscowości Lipy, gdzie wśród pól stoi kościół, otoczony pięknymi drzewami. Tu przygotowano uroczystość koronacyjną, na miejscu dorocznych odpustów. Porządkowe władze nie chciały zgodzić się na parking, ale ustąpiły, gdyż drogi tu wszędzie wąskie i nie można było ich tarasować. Ludzi zebrało się ponad 15 tysięcy. Witano nas „po pomorsku“ — spokojnie, godnie, w milczeniu, chociaż bardzo życzliwie. Lud tu zgoła odmienny, zasiedziały, chociaż nie brak i przybyszów. Lubawa była spalona przez „armie radzieckie“, gdyż była uznana za miasto „germańców“.
Koronacja odbywała się na rozległej estradzie zbudowanej przed bramą wejściową. Skromnie — ale solidnie. Wokół zgromadzili się pielgrzymi. Powitał nas bp K. Kowalski. Opowiedział dzieje kultu Figurki, która tutaj jest czczona od 150 lat, jakkolwiek szczególny kult Matki Najświętszej jest od czterech wieków. W czasie wojny Figurę starannie ukryto, ocalała.
Koronacji dokonałem wspólnie z bpem Kowalskim i bpem Czaplińskim. Poczym była sprawowana przez bpa Kowalskiego, celebra pontyfikalna. W czasie Mszy św. wygłosiłem Słowo Boże o nawiedzającej nas „Pomocnicy Bożej“ w dziele zbawienia. Zacząłem popularyzować ideę pomocnictwa. Chociaż wiatr dość przeszkadzał, szarpiąc potężnym baldachimem, rozpostartym nad ołtarzem, jednak na czas Słowa Bożego ucichł. Naokoło padały deszcze, jednak w Lipach padło zaledwie kilka kropelek, jak niedawno w Dąbrówce. Przerwano nam również dopływ energii elektrycznej, wskutek czego „wysiadły“ głośniki. Ale na chwilę, gdyż Pomorzanie są przezorni — mieli agregator zapasowy. Uroczystość szczęśliwie dobiegła do końca.
W odległości 10 km była potężna ulewa, nas nie dosięgła. Duchowieństwo dekanatu i bp Kowalski ze swoimi Sufraganami odnowili akt oddania Matce Kościoła. Poczym — Te Deum, błogosławieństwo i odprowadzenie procesjonalne Figurki do ołtarza przy kościele. Jest to dość obszerne miejsce, ogrodzone potężnym, kamiennym parkanem. Może nawet lepsze na uroczystość koronacyjną. Odśpiewaliśmy wspólnie Magnificat — i poczęliśmy wycofywać się przez bramę ku autom. Dopiero teraz, na drodze spotkaliśmy potężną falę ludzką, wracającą pieszo do miasta. Ani jedno auto nie pokazało się na drodze. W mieście magazyny puste, kawałka chleba, ani mięsa, ani napojów. Podobno z aprowizacją tutaj zawsze jest ciężko, ale w święto koronacji — szczególnie trudno.
Obiad na plebanii u ks. Dziekana i Proboszcza. Podziękowałem za zaproszenie nas na uroczystość. Wracaliśmy do domu, mijając po drodze setki pojazdów konnych, którymi ludzie wracali do siebie”.
red


Plan odpustu w Lipach
1 lipca (piątek)
15.00 Uroczyste Nieszpory do NMP w Lubawie, Suma Odpustowa w Lipach sprawowana w intencji rodzin Diecezji Toruńskiej oraz błogosławieństwem rodzin pod przewodnictwem bp Wiesława Śmigla w Lipach
19.00 Msza św. za udziałem rolników i ich rodzin
20.30 Czuwanie modlitewne rodzin: Koncert , katecheza, modlitwa, świadectwo
22.30 Droga Krzyżowa ze świecami
24.00 Msza św. o NMP "O północy" męski różaniec. Czuwanie przy figurze Matki Bożej
2 lipca (sobota)
6.30 Godzinki ku czci NMP
7.00 Msza św poranna
9.00 Liturgia pokutna
10.30 Suma Odpustowa w Lipach, przewodniczy bp Józef Szamocki
15.00 Msza św z udziałem kierowców i ich rodzin z poświęceniem pojazdów.
16.30 Nieszpory o NMP z uroczystym błogosławieństwem figurą Matki Bożej
18.00 Msza św. w Farze
3 lipca (niedziela)
10.00 Msza św. z udziałem chorych i ich rodzin w kościele w Lubawie


Sanktuarium Matki Bożej Lipskiej w Lipach koło Lubawy należy do głównych i najstarszych miejsc kultu maryjnego w diecezji toruńskiej. Objawienie się Matki Bożej w Lipach jest związane z postacią apostoła tych ziem, biskupa Chrystiana, który działał na terenie dzisiejszej Lubawy ok. 1214 roku. Tradycja głosi, że pewnego razu nad jedną z lip rosnącą w gaju przy strumieniu zwanym Sandelą ukazać miała się wielka jasność, po czym pod drzewem znaleziono cudowną figurkę Matki Bożej. Okoliczni mieszkańcy zabrali figurkę i w uroczystej procesji przenieśli ją do lubawskiej fary. Figura Maryi w cudowny sposób ponownie pojawiła się jednak w Lipach. Odczytano to jako znak, że Matka Boża chce, aby oddawano jej cześć w tym właśnie miejscu. Postawiono tu kaplicę, wcześniej przewracając starą lipę. Dokonał tego sam biskup Chrystian, który jako pierwszy uderzył siekierą w drzewo — miejsce sprawowania pogańskiego kultu.
Mierząca zaledwie 30 cm rzeźba przedstawia Matkę Bożą trzymającą na prawym ręku Dzieciątko Jezus. Obie postacie przykryte są srebrno-złotymi sukienkami. Głowy Maryi i Jezusa ozdabiają pozłacane korony. Figurka jest datowana na połowę XV w., sukienki są osiemnastowieczne. Koronacji figury dokonał 2 lipca 1969 roku prymas Stefan Wyszyński. Odpust Matki Bożej Lipskiej przypada na dni 1 i 2 lipca, podczas którego słynący łaskami wizerunek zgodnie z wielowiekową tradycją zostaje przeniesiony w uroczystej procesji z kościoła w Lubawie do Lip.
Źródło: www.przymierzezmaryja.pl



2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B