Załoga karetki zostawiła niepełnosprawnego mężczyznę na klatce schodowej

Dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Iławie otrzymał informację, że w Iławie na klatce schodowej jednego z budynków mieszkalnych został pozostawiony niepełnosprawny mężczyzna przez zespół prywatnej karetki transportowej, która miała przetransportować pacjenta ze szpitala.

Mężczyzna na wózku został pod opieką swojej mamy, starszej pani, która nie była w stanie wnieść syna do domu.

Dlaczego załoga karetki nie wniosła chorego mężczyzny do mieszkania?

Kierowca karetki stwierdził, że on ma umowę tylko na transport, a nie wniesienie pacjenta do mieszkania i powinien się tym zająć ktoś inny. Po wykonaniu telefonu do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Olsztynie pozostawił pacjenta i odjechał.

Z pomocą przybyli strażacy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Iławie, którzy pomimo braku jakichkolwiek przesłanek do podjęcia interwencji wnieśli mężczyznę do mieszkania.

Dla niepełnosprawnego mężczyzny cała sytuacja zakończyła się dobrze, jednak strażacy pytają: Kto pomógłby poszkodowanemu, który realnie potrzebowałby pomocy, np. w wypadku komunikacyjnym w czasie gdy strażacy udzielali pomocy pacjentowi pozostawionemu przez prywatną karetkę. Czy tego zadania nie powinien zakończyć zespół tej karetki?

Bez względu na umowy czy kontrakty warto, a nawet trzeba kierować się empatią, a już w szczególności, gdy na co dzień, z racji wykonywanego zawodu, służy się drugiemu człowiekowi.

red.al
lubawa@gazetaolsztynska.pl