Zakończył się Sportowy Plebiscyt "Głosu Lubawskiego"

Sportowy Plebiscyt "Głosu Lubawskiego" to okazja do wyłonienia najpopularniejszego Sportowca, Trenera i Klubu 2020 roku według Czytelników naszego tygodnika.
Głosowanie sms'owe trwało do 3 marca 2021 roku. Dziękujemy wszystkim, którzy brali udział w naszej zabawie. Bez względu na jej wynik, każdy z Was i wszyscy z osobna tworzycie piękny rozdział w sportowej historii miasta i gminy Lubawa.

— Dziękuje bardzo, szczerze mówiąc nie spodziewałem się wygranej z tak duża przewagą procentową, jest to dla mnie miłe zaskoczenie — mówi Sylwester Rynkowski.
A jak to się zaczęło?
Wszystko zaczęło się, gdy byłem jeszcze dzieckiem, miałem może 6,7 lat gdy starszy bart z kuzynem zabierali mnie na boisko w celu pogrania w piłkę, Tam mierzyłem się z chłopakami o kilka lat starszych ode mnie.
Początki bywały trudne, ale Sylwester nie odpuszczał, chciał trenować dalej, aby dorównywać umiejętnościami swoim rówieśnikom.
— Sądzę że sport to jest częścią mnie, jest miodem na moje serce, jestem tak zwanym „sportowym świrem”, potrafię zrobić trening a po nim pójść sobie na siłownie, zakwasy sprawiają mi radość i przybliżają mnie do wymaganego celu. Zdarzało się że znajomi mnie prosili, żebym gdzieś z nimi wyszedł, bo będąc w treningu nie miałem czasu dla nich. Ogólnie zajmuje się sportem zespołowym.
Moja nominalna pozycja to środkowy pomocnik, człowiek od czarnej roboty, ktoś kto musi pomóc napastnikom w ofensywie, ale zaraz musi wracać przez całe boisko żeby zabezpieczać tyły. Myśle ze to bardzo wpłynęło na to jaki jestem, gdy bliska mi osoba ma kłopoty to zawsze staram się pomóc żeby wstała na nogi.
Jakie plany na najbliższy czas ma Sylwester Rynkowski?
Na ten moment nie mogę dużo zaplanować, w grudniu tamtego roku odniosłem drugą kontuzje kolana, przez co mnie wyklucza na dłuższy czas od aktywności sportowej.
Marzenia i podziękowania...
— Moim największym marzeniem to zdecydowanie jest wylot na mecz mojego ukochanego od dziecka klubu Chelsea — mówi Sylwester — Z całego serca chciałbym podziękować mojej rodzinie ,która zwerbowała do głosowania kogo tylko mogła, również moim znajomym, Kamilowi, Emanuelowi i Mateuszowi którzy dodali swoją cegiełkę w końcowym triumfie. I zwłaszcza mojej drużynie, gdyby nie oni to by mnie tu nie było. Dziękuje jesteście wszyscy wielcy!— podsumowuje zwycięzca Sportowego Plebiscytu "Głosu Lubawskiego" w kategorii SPORTOWIEC.

W kategorii NAJPOPULARNIEJSZY TRENER zwyciężył Adrian Zasuwa, Motor Lubawa (piłka nożna).

— Nie spodziewałem się wygranej, wręcz przeciwnie. Myślałem że będę może w połowie stawki. — mówi Adrian Zasuwa — Taka wygrana jak najbardziej dodaje skrzydeł i motywuje do dalszej pracy.
Bycie trenerem piłkarzy to spełnienie marzeń czy przypadek? — Zawsze piłka nożna była dla mnie bardzo ważna, oraz wszystko co z nią związane. Gdy była możliwość rozpoczęcia kursów trenerskich od razu się na nie zapisałem — opowiada trener Adrian.
Zapytany o emocje nie ukrywa, że są nieuniknione, lecz z każdą minutą zmieniają się diametralnie. Są one jednak pozytywne. Przygoda trenerska Adriana Zasuwy jest dość krótka, w tym czasie nie było jeszcze trudnych momentów. Na szczęście nie brakuje tych dobrych.
— Pozytywne emocje są wtedy, gdy chłopaki cieszą się grą i widzę jak robią postępy z treningu na trening — mówi Adrian Zasuwa — Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim za oddane na mnie głosy. Myślę że rodzina także dołożyła swoją cegiełkę do tego że uzyskałem najwięcej głosów — podsumowuje najpopularniejszy trener w Sportowym Plebistycie "Głosu Lubawskiego"

W minionym roku weszli szturmem do gry. A jak to się zaczęło?
Faktycznie, w poprzednim roku „weszliśmy szturmem do gry” i to całkiem przypadkiem. Jednak nasza przygoda z motosportem rozpoczęła się wiele wcześniej, kiedy jako dzieci wcześnie rano razem z bratem zabierani byliśmy na zawody Mistrzostw Polski w Rallycrossie przez wieloletniego działacza Automobilklubu Lubawskiego, a naszego wujka Roberta Wyżlica. Wtedy jako fani przyglądaliśmy się i kibicowaliśmy lubawskim zawodnikom: Panu Andrzejowi Kleinie w Lancii Delta, Grzegorzowi Łazarewiczowi, który walczył swoją Honda Civic, Michałowi Szałkowskiemu, Piotrowi Radtke czy Michałowi Szałkowskiemu w Fiatach 126p. Wydaje mi się, że właśnie wtedy zaraziliśmy się motosportem. Organizowane przed laty Rajdy Lubawskie podczas, których można było spotkać najlepszych kierowców rajdowych i wyścigowych w Polsce takich jak Krzysztof Hołowczyc, Marcin Wiciki i wielu innych na pewno zarażały jeszcze bardziej.
Pewnie dlatego jakieś 3 lata temu spełniłem swoje marzenie z dzieciństwa i kupiłem przygotowanego do wyścigów Fiata 126p, dzięki znajomym z Stachowiak Motosport. Początkowo Fiat był dopieszczany do niedzielnych przejażdżek i wystaw klasyków, jednak w 2018r wystartowaliśmy razem z Damianem Stachowiak w Rajdzie Lubawskim, rok później moim Pilotem był brat Łukasz i tak to się jakoś zaczęło. Kilka dni po starcie Łukasz wyszedł z inicjatywą kupna auta dla żony Pauliny i zupełnie przypadkiem zakupiliśmy w Warszawie od jednego z mechaników Jakuba Przygońskiego, reprezentanta ORLEN Team nieco zmodyfikowanego Citroena C2 VTS.
Gdy samochody już były zaczęliśmy wynajmować tor w Toruniu aby pojeździć w bezpiecznych warunkach. Organizowaliśmy kilku znajomych i starowaliśmy szkoląc swoje umiejętności. Zawsze wokół nas było i jest wielu znajomych, którzy jeździli z nami również jako kierowcy swoich aut oraz pomoc w serwisie. Pewnego wyjazdu pojechał z nami między innymi Piotr Maćkiewicz i tak rozpoczęła się nasza znajomość. Aktualnie wszystkie auta wyścigowe serwisujemy właśnie u niego.

Mówimy Grupa Rajdowa LRacing! czyli kto?
Grupa Rajdowa LRacing! to grupa znajomych zarażonych motosportem, którzy profesjonalnie chcą podejść do tego tematu dzięki doświadczeniom jakie posiadają w pracy zawodowej i nietylko. Nasze skrupulatne i rzetelne podejście od strony sportowej i marketingowej cieszy się dużym poparciem i zadowoleniem ze strony naszych partnerów dzięki czemu cały czas rozwijamy się co pokazał nasz pierwszy sezon2020. Grupa Rajdowa LRacing! to oczywiście kierowcy czyli bracia Dawid i Łukasz Lontkowscy, Piotr Maćkiewicz, Daniel Gurzyński oraz od niedawna Jakub Tarnowski.
Socialmedia prowadzą Zosia i Ania Dulemba . Na zawodach towarzyszą nam fotografowie i tutaj: Mariusz Zadroga, Dominik Radzimiński oraz Michał Kosek. Zawsze jest z nami również Piotr Bartczak okrzyknięty naszym menagerem , Mirosław Korzeń założyciel Magic Old Cars Lubawa, Jarosław Lontkowski, Katarzyna Maćkiewicz, nadworny grafik Kamil Ramczyk. Grono kolegów i znajomych, którzy wspierają nas na każdych zawodach, Miłosz Staniszewski, Sebastian Piotrowicz, Patryk Jarząbek, Bartłomiej Kaczmarek, Maciej Czajkowski i wielu innych.
Rozmowy na temat naszej nazwy trwały sporo czasu, ponieważ pomysłów było wiele jednak chcieliśmy aby nasza nazwa kojarzyła się z nami oraz z naszym miastem z którego pochodzimy. Kilka lat temu ścigaliśmy się również w iRacing, popularnych symulatorach online dlatego nasza nazwa posklejana z kilku członów i finalnie wybraliśmy LRacing!, która w krótkim czasie szybko stała się bardzo rozpoznawalna i zyskała wielu sympatyków w naszym mieście.

Pierwszy sezon z koronawirusem w tle
Faktycznie nasz pierwszy sezon 2020 był bardzo ciekawy i obfitujący w sukcesy. W 2020 roku mimo obostrzeń wzięliśmy udział aż w 18 zawodach różnych rang, pucharów i treningów. Jako początkujący zawodnicy wystartowaliśmy na wielu torach wyścigowych w Polsce takich jak Tor Toruń, Słomczyn, Modlin oraz w zawodach rangi mistrzostw okręgu organizowanych przez Automobilklub Toruński pokazując, że można działać mimo obostrzeń covid-19. Dzięki startom w sezonie 2020 poznaliśmy naprawdę wielu wspaniałych i znanych ludzi. Zaczynając od wielokrotnego rajdowego mistrza Polski Leszka Kuzaja , Rallycrosowego Mistrza Polski Zbyszka Staniszewskiego, wielokrotnego mistrza Polski Rallycross Marcina Wicika oraz youtuberów np. Kickster- Motoznafca. Przed nami kolejny sezon wyścigowy dzięki wsparciu naszych partnerów na który kalendarz już został opracowany. Wystartujemy w kilku wybranych cyklach i jeśli obostrzenia nie powstrzymają organizatorów wystartujemy w oczekiwanym przez nas i mieszkańców miasta Rajdzie Lubawskim pełna ekipą zawodników z Grupy Rajdowej LRacing. Mamy nadzieje, że kolejny rok będzie obfitował w sukcesy, przywiezione puchary i tytuły oraz godne reprezentowanie naszego teamu i miasta, który już jest bardzo dobrze rozpoznawalne w kręgach motorsportowych.

Bez Was nic by nie było
Jesteśmy zaskoczeni tak dobrym wynikiem. W plebiscycie rywalizowaliśmy z bardzo dobrze znanymi i utytułowanymi klubami sportowymi jak MLKS Motor Lubawa czy CSW Champion Lubawa. Nasza przewaga nad drugim miejscem wyniosła ponad 50% głosów czytelników Głosu Lubawskiego za co serdecznie dziękujemy wszystkim głosującym oraz naszym kibicom, których wiemy, że liczba wciąż rośnie! Tak duża przewaga głosów pokazuje, że lubawska społeczność bardzo dobrze przyjęła naszą działalność sportową i bardzo chętnie śledzi nasze działania w Głosie Lubawskim oraz w naszych socialmediach. Może to czas na powrót motorsportu jaki znaliśmy w Lubawie wiele lat temu.

Dziękujemy...
Za naszym sukcesem stoi wiele osób oraz firm, które widzą potencjał marketingowy w naszym zespole mimo naszej krótkiej ale owocnej działalności. Firmy nie boją się wspierać naszych działań za co chcielibyśmy w szczególności podziękować Pani Dorocie i Jarkowi Pacocha z firmy Auto Handel Trans Cars w Suszu, Pani Natalii Łużyńskiej z Hurtowni Elektrycznej Omega, Pani Dominice Raszkowskiej z firmy Szop Reklamowy, Panu Piotrowi Kowalkowskiemu z firmy PK volt, Pani Jolancie Truszczyńskiej z firmy Szkłomal Sklepy, Panu Dawidowi Bartkowskiemu z Hurtowni Owocowo-Warzywnej w Sampławie, Panu Danielowi Malinowskiemu z firmy Auto Części Daniel, Panu Bogdanowi Jankowskiemu z firmy OLBO Lubawa, Panu Michałowi Tykarskiemu z firmy PF-pak, Panu Janowi Michalskiemu z firmy Jansen oraz wielu innym osobom bez których nie byłoby naszego zespołu. Szczególne podziękowania za sezon 2020 Grupa Rajdowa LRacing! składa naszym kochanym żonom i partnerkom życiowym bez których akceptacji nie moglibyśmy realizować naszej pasji do motorsportu!