Prezes PWiK w ogniu pytań radnych, dyrektor MOK wydał oświadczenie

2021-02-15 13:14:46(ost. akt: 2021-02-15 15:12:30)

Autor zdjęcia: Kadr z sesji

W związku z doniesieniami dotyczącymi funkcjonowania Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji oraz Miejskiego Ośrodka Kultury radni z Inicjatywy dla Lubawy złożyli wniosek o zwołanie sesji Rady Miasta. Żeby rozwiać wszelkie wątpliwości.
Zaczęło się od listu do redakcji "Głosu Lubawskiego" i innych lokalnych mediów. Nadawca listu, który poprosił o anonimowość, poruszył w liście temat „sieci układów i układzików”, jaka jego zdaniem istnieje w Lubawie. W liście czytamy między innymi o zatrudnianiu krewnych i znajomych przy obsadzaniu stanowisk. Postanowiliśmy to sprawdzić, żeby ustalić, ile prawdy jest w tym stwierdzeniu.

Dyrektor: Nie było pracowników
Sprawa dotyczy Zenona Paprockiego, dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury w Lubawie, oraz Bolesława Zawadzkiego stojącego na czele Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Lubawa nie jest dużym miastem. Tu każdy zna każdego. Nie trzeba zaglądać do teczek w dziale kadr, aby zorientować się, kto z kim jest spokrewniony lub jest jego znajomym. Czy w instytucjach, którymi kierują Bolesław Zawadzki i Zenon Paprocki, są zatrudnione osoby z nimi spokrewnione lub spowinowacone?
Na pytania dziennikarzy odpowiedział jedynie Bolesław Zawadzki, informując, że zatrudnia obecnie trzech spokrewnionych z nim do drugiego stopnia lub spowinowaconych do pierwszego stopnia pracowników. Jednocześnie twierdz, że nie mają oni bezpośredniej podległości służbowej w stosunku do niego. Zenon Paprocki, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Lubawie, na zadane pytania nie odpowiedział.
Ta sytuacja wywołała dyskusję wśród lokalnej społeczności, na co postanowili zareagować radni z klubu Inicjatywa dla Lubawy. Tomasz Gul, Dariusz Kawka, Patryk Łowin i Piotr Pokojski złożyli wniosek do przewodniczącego Rady Miasta o zwołanie sesji. Ta odbyła się w piątek 12 lutego.
Obszerne wyjaśnienia złożył Bolesław Zawadzki, który podtrzymał swoje stanowisko, jakie zaprezentował w piśmie do mediów. Dodatkowo wyjaśnił, że zatrudnił osobę spokrewnioną na stanowisko pracownika fizycznego, do bardzo ciężkiej i uciążliwej pracy, bo nie było chętnych do wykonywania tego zadania.
— Mówimy o latach, gdy nie było na rynku pracowników. Proszę sobie przypomnieć, ilu obywateli Ukrainy było w tamtym czasie zatrudnianych w zakładach na terenie Lubawy, bo brakowało pracowników — przypomniał Bolesław Zawadzki — Zmiana przydziału czynności, wynikała przede wszystkim ze zmiany zdań. (...) Państwo radni dołożyliście spółce (PWiK) zadań. Wydaje mi się, że jest to bardzo ekonomiczne, że przesuwa się pracownika z funkcji fizycznej do biurowej, aby wykonać to zadanie.
Wyjaśnienia prezesa PWiK trwały bardzo długo, podobnie jak pytania zadawane przez wnioskodawców sesji. Przy okazji Bolesław Zawadzki poinformował o bardzo dobrym stanie finansowym spółki i zapewnił, że wszelkie działania są transparentne.

Burmistrz: Nie pochwalam takich praktyk
Obecny na sali burmistrz Lubawy, poproszony przez radnego Dariusza Kawkę o zajęcie stanowiska w tej sprawie, powiedział: — Nie pochwalam takich praktyk, jednocześnie rozumiejąc okoliczności, w jakich do nich doszło. Mam nadzieję, że w przyszłości tego typu praktyki w żadnych jednostkach nie będą kontynuowane — podsumował burmistrz Maciej Radtke.
W mediach pojawiały się także informacje, jakoby Bolesław Zawadzki i Zenon Paprocki zatrudniali osobę z jednej listy wyborczej PiS. Zapytał o to radny Piotr Pokojski, ponieważ na to pytanie Zawadzki wcześniej nie odpowiedział.
— Proszę nie łączyć gospodarki i pracy PWiK z jakąś partią polityczną — mówił Bolesław Zawadzki — Tu w Lubawie się liczy gospodarka i efekty pracy, a nie polityka. Zacznijmy o tym mówić, co ulepszyć, co poprawić, aby efekty były lepsze. Struktury PiS-u nie są w Lubawie, a w Iławie. Budowa list wyborczych odbywa się w Iławie. Osoba pracująca w PWiK podjęła tę pracę, zanim struktury PiS w Iławie umieściły ją na liście wyborczej do rady powiatu iławskiego.
Radni klubu Inicjatywa dla Lubawy złożyli wniosek formalny o przeprowadzenie kontroli w Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji, a także o przygotowanie na kolejną sesję przez Jana Sarnowskiego, przewodniczącego Rady Miasta w Lubawie, uchwały Rady Miasta w sprawie zajęcia stanowiska dotyczącego przedstawionych informacji i wyjaśnień prezesa PWiK oraz ustalenia odpowiednich praktyk, jakie powinny być stosowane przy zatrudnianiu pracowników w jednostkach podległych gminie miejskiej.
— Musimy unikać sytuacji, jaka ma miejsce dziś, kiedy słyszymy od mieszkańców, że podobno przy zatrudnianiu w PWiK i miejskich jednostkach nie bierze się pod uwagę kwalifikacji i doświadczenia, a to, czy ktoś jest spokrewniony z władzą — mówił radny Tomasz Gul. — Im bardziej jasne i przejrzyste będą zasady rekrutacji, tym mniej będzie podejrzeń.

Dyrektor: atak pełen nienawiści
W dalszej części sesji zaplanowane było wystąpienie Zenona Paprockiego, dyrektora MOK w Lubawie. Jak się okazało, dyrektor od 4 stycznia do 23 lutego przebywa na zwolnieniu lekarskim. Sprawozdanie z działalności MOK w 2020 odczytała księgowa Ewa Wiśniewska. W oświadczeniu przygotowanym przez Zenona Paprockiego w punkcie dotyczącym wydawania przez MOK samorządowego biuletynu, dowiadujemy się, że zadane przez dziennikarzy pytania dotyczące zatrudnienia w MOK to atak spowodowany pojawieniem się nowej gazety na lokalnym rynku.
„Wśród mieszkańców „Samorządowa Lubawa” szybko zdobyła akceptację i pochlebne opinie. Niestety z żalem muszę przyznać, że z chwilą wydania pierwszego numeru naszej gazety, przedstawiciele niektórych mediów wraz z osobami powiązanymi rozpoczęli atak medialny, pełen nienawiści, zgryźliwości hejt w stronę mojej osoby oraz jednostki, którą zarządzam. Uważam, że w Lubawie i okolicy jest miejsce na wiele wydawnictw, które mogłyby ze sobą współpracować, dostarczając odbiorcom szeroki wachlarz rzetelnej wiedzy”.
W swoim oświadczeniu Zenon Paprocki przyznał, że na różne sposoby był pytany o zatrudnianie osób spokrewnionych. Dziennikarze „Głosu Lubawskiego” zadali tego typu pytanie tylko raz, wysyłając maila, na którego nie dostali odpowiedi.
„Informuję, że zatrudniłem dwie osoby spokrewnione ze mną na stanowiskach fizycznych. Zatrudnianie osób na tych stanowiskach nie wymaga ogłoszenia konkursu, ponadto status prawny funkcjonowania Miejskiego Ośrodka Kultury reguluje ustawa z 25 października 1991 roku o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, a nie przepisy o pracownikach samorządowych, to zasadnicza różnica. Jeśli mają państwo pytania, to proszę kierować je na piśmie listem poleconym”.

Radni: Mamy pytania
— Informacja ta nie wyczerpuje tematu i nie wyjaśnia wszystkich wątpliwości — odpowiedział radny Patryk Łowin — Z uwagi na konieczność zadania pytań panu Paprockiemu przełożymy te część na inny termin.
Radni klubu Inicjatywa dla Lubawy złożyli wniosek formalny o przeprowadzenie do końca lutego 2021 roku, kontroli w Miejskim Ośrodku Kultury w Lubawie w zakresie struktury zatrudnienia oraz dochodów i wydatków jednostki. W związku z tym, że dyrektor Paprocki przebywa na zwolnieniu lekarskim, na wniosek burmistrza termin został zmodyfikowany: „niezwłocznie po zakończeniu zwolnienia lekarskiego dyrektora Paprockiego”.

red.
lubawa@gazetaolsztynska.pl

Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ja #3060755 19 lut 2021 09:03

    do (nie) Neutralny tu chyba nie chodzi o przepisy, albo jest się chorym albo nie. Ten pan był zbyt mocno chory na sesję miejską, a wystarczająco zdrowy na sesję powiatową? coś tu nie gra

    Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz

  2. Neutralny #3060714 18 lut 2021 15:35

    Gdybyś znał przepisy wiedziałbyś, że funkcja radnego powiatowego to nie praca i nikt nikomu nie zabroni brać w niej udział nawet na L4, tym bardziej jeśli jest zdalna.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Olo #3060658 17 lut 2021 08:51

      Czy to prawda, że pan Paprocki będąc na tym samym zwolnieniu lekarskim na którym nie mógł być na sesji miejskiej, był na sesji powiatowej?

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

    2. Mam dość! #3060549 15 lut 2021 17:37

      Jak można się tak zachowywać kierując poważnymi jednostkami. To szczyt szczytów. Heń masz rację że jeszcze jakis czas temu pewnie wszyscy udawaliby że nic się nie dzieje. To nie te czasy. Ale w innych jednostkach też cuda są. Ciekawe czy i tym się zajmą. Ta sprawa może wywołać lawinę

      Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz

    3. Zbyszek #3060540 15 lut 2021 14:10

      A powiedzta mi kto kazał wywiesić w piątek w całej Lubawie na słupach białe flagi??? Moja babka mówiła że ostatni raz take co widziała w 1945 jak Niemcy kapitulowali. Przed kim władze kapitulują kto ma ich wyzwolić? Do czego to dochodzi

      Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (6)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5