Srebrny bieg Moniki z Kazanic

2020-11-16 15:51:11(ost. akt: 2020-11-25 10:26:30)

Autor zdjęcia: nadesłane

Pojechała do Poznania i wybiegała mistrzowskie srebro. A wszystko zaczęło się w Lubawie, gdzie mieszkanka Kazanic stawiała pierwsze kroki w lekkoatletycznym świecie pod okiem trenera Leszka Kołodziejskiego.
11 listopada 2020 roku w Poznaniu na torze samochodowym zostały rozegrane Mistrzostwa Polski na dystansie 10 kilometrów. Monika Jackiewicz, zawodniczka pochodząca z Kazanic, zdobyła na nich srebrny medal oraz ustanowiła swój nowy rekord życiowy, który wynosi 33 minuty i 9 sekund.

- Jest to mój drugi medal Mistrzostw Polski w tym roku. Bieg w Poznaniu okazał się najszybszym biegiem w historii rozgrywanych Mistrzostw Polski kobiet na 10 kilometrów, gdyż wszystkie trzy pierwsze zawodniczki przekroczyły granicę 33 minut 20 sekund. Różnice między nami były minimalne, więc walka o medale toczyła się do samego końca - opowiada Monika Jackiewicz - W ubiegłym roku na biegu niepodległości w Goleniowie pobiegłam 10 kilometrów w 34 minuty i 36 sekund. W tym roku poprawiłam ten wynik o dobrą minutę. Zabrakło kilka sekund do zwycięstwa w Poznaniu. Ale i tak jestem bardzo zadowolona z wyniku.
Warto dodać, że we wrześniu tego roku, Monika ustanowiła swój nowy rekord życiowy 1:16:10 zdobywając srebrny medal na Mistrzostwach Polski w półmaratonie w Bydgoszczy.
- Niewiele mi zabrakło, a wystartowałabym na Mistrzostwach Świata w półmaratonie, które odbywały się 17 października 2020r. w Gdyni - opowiada Monika.

Obrazek w tresci

Monika Jackiewicz pochodzi z Kazanic. Swoją przygodę z bieganiem zaczynała w klubie LKS Lubawa, gdzie trenowała w latach 2006-2008. Pod okiem trenera Leszka Kołodziejskiego, stawiała pierwsze kroki, które okazały się początkiem drogi na szczyt. Po ukończeniu gimnazjum w Kazanicach, Monika trafiła pod skrzydła trenerów z Olsztyna, Bronisławy i Zbigniewa Ludwichowskich. W Olsztynie skończyła studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji w międzyczasie zdobywając brązowy medal na Młodzieżowych Mistrzostwach Polski na 3000 m z przeszkodami w 2014 roku.
- Aktualnie służę na jako żołnierz zawodowy 12 Brygadzie Zmechanizowanej w Szczecinie - mówi Monika - Od prawie 6 lat nad moim treningiem czuwa mój narzeczony Artur Olejarz, również wybitny biegacz. Jest wielokrotnym medalistą Mistrzostw Polski oraz reprezentantem kraju na arenie międzynarodowej w lekkiej atletyce. Sukces z Poznania utwierdził mnie w przekonaniu, że obraliśmy z Arturem dobry kierunek treningu i w przyszłości mogę walczyć o minimum na Igrzyska Olimpijskie. Oby tylko zdrowie dopisało, a ja będę ciężko pracować aby spełnić swoje marzenia. - mówi Monika - Artur bardzo wiele mi pomaga. Gdyby nie jego upór i cierpliwosc do mnie nie byłabym w takiej dyspozycji jaką zaprezentowałam w Poznaniu czy Bydgoszczy Bardziej we mnie wierzy niż ja sama. Pokazał mi sport z takiej strony, z jakiej go nie znałam. Dzięki niemu uwierzyłam, że moje nazwisko może liczyć się w czołówce Polskich biegaczek i mogę walczyć o najwyższe trofea - mówi z uśmiechem Monika.
Aby móc walczyć o czołowe miejsca w Polsce, trzeba trenować na jak najwyższym poziomie, a ku temu są potrzebne dodatkowe środki finansowe. Ważna jest odnowa biologiczna, sprzęt sportowy, zgrupowania sportowe czy kwestia zdrowego odżywiania.
- Jeśli, któryś z miejscowych przedsiębiorców chciałby mnie wesprzeć w przygotowaniach do nadchodzącego sezonu to jestem otwarta na propozycje współpracy. Ja ze swojej strony mogę obiecać, że będę ciężko pracować na kolejny sukces - podsumowuje Monika.


Alina Laskowska

Jak wspomina Monikę, jej pierwszy trener Leszek Kołodziejski?

- Monika Jackiewicz zaczęła treningi w 6 klasie szkoły podstawowej w Kazanicach. Były to czasy, gdzie nie mieliśmy żadnych sprzętów potrzebnych w treningu lekkoatletycznym, a i o kolce do biegania było trudno - wspomina Leszek Kołodziejski, trener LKS Lubawa - Pamiętam Monikę jako inteligentną dziewczynę z ogromnym sercem do walki i treningu. I choć talent był może nie najwyższych lotów to pracowitość, systematyczność i przede wszystkim bardzo silna psychika w dłuższym czasie pozwoliły tej zawodniczce wypłynąć na szerokie wody. Pierwsze treningi były w sekcji lekkoatletycznej przy szkole na żużlowej bieżni lub boisku trawiastym. Z czasem w Lubawie założyliśmy klub LKS Lubawa, którego Monika była jedną z pierwszych zawodniczek. Wtedy też w 2006 roku, część treningów można było przenieść na nowo powstały stadion tartanowy w Lubawie. Po 3 latach treningów zaczęły się pierwsze zwycięstwa na arenach wojewódzkich. Monika była Mistrzynią Województwa Szkolnego Związku Sportowego i Ludowych Zespołów Sportowych zarówno na bieżni jak i w biegach przełajowych. Ciężkie treningi znakomicie łączyła z nauką. Ukończyła gimnazjum z wyróżnieniem nie tylko sportowym, ale również naukowym. Startowała wtedy głównie na dystansie 1000 metrów. Po ukończeniu gimnazjum zawodniczka przeniosła się do klubu o większych możliwościach treningowych AZS UWM Olsztyn.

Obrazek w tresci

Obrazek w tresci

Obrazek w tresci

Obrazek w tresci

Obrazek w tresci



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5