Constract znów nie zagra. Podejrzenie koronawirusa u zawodnika „Czerwonych Smoków”

Pandemia koronawirusa znowu uderza w sport. Dopiero co przyzwyczailiśmy do w miarę normalnej sytuacji, a już wracamy do tego, co było kilka miesięcy temu. Powiat iławski jest od dziś tzw. strefą czerwoną, w związku z tym kibice nie mogą przyjść na spotkania tradycyjnych lig trawiastych. Pisaliśmy o tym dziś rano w artykule: Piłkarski weekend w „czerwonym” powiecie, czyli bez kibiców [rozkład jazdy].

Jak się okazuje, w ogóle nie dojdzie do sobotniego pojedynku ligi futsalowej, i to na najwyższym poziomie w kraju. Dziś Constract Lubawa, który ma na koncie trzy zwycięstwa w trzech rozegranych meczach (więcej spotkań rozegrać nie mógł, przez Covid-19 właśnie) miał się mierzyć z Czerwonymi Smokami z Pniew. Do meczu jednak nie dojdzie. Wielka szkoda, bo spotkanie miało być transmitowane na żywo w stacji nSport.

- W piątek około godziny 15.00 otrzymaliśmy informację, że w drużynie z Pniew chory jest jeden z zawodników – mówi Dawid Grubalski, trener lubawskiego zespołu. - W związku z aktualną sytuacją pandemiczna w kraju, istnieje podejrzenie, że może to być zakażenie koronawirusem, dlatego ekipa z Pniew nie przyjedzie do nas na mecz – dodaje szkoleniowiec Constractu.

Dziś około południa Red Dragons powinni poznać wyniki testów swojego piłkarza, a Constract musi teraz czekać na następną kolejkę (oby się odbyła). Lubawianie jadą do jaskini lwa, którego już pokonali w niedalekiej przeszłości (w pojedynku Pucharu Polski). Wicemistrz Polski zmierzy się w Bielsku-Białej z mistrzem, i to czterokrotnym z rzędu. Mecz Rekord – Constract planowo ma odbyć się w sobotę 17 października, początek o 12.00, a transmitować go ma nSport+. I oby tak się stało...

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl