Strażacy z Lubawy świętowali imieniny swojego patrona
2015-05-05 11:15:59(ost. akt: 2015-05-05 11:21:35)
Strażacka brać z Lubawy obchodziła swoje święto. W imieniny patrona strażaków, św. Floriana ochotnicy uczestniczyli w uroczystej mszy świętej, przemarszu ulicami miasta i strażackim apelu. W czasie majówki strażacy zorganizowali też dzień otwarty w jednostce OSP Lubawa.
"Bogu na chwałę, ludziom na pożytek" - zgodnie z tą strażacką dewizą w poniedziałek, 4. maja strażacy z OSP Lubawa na czele z Miejską Orkiestrą Dętą i mażoretkami, sprzed placu przy jednostce wymaszerowali na mszę św. do kościoła pw. św. Jana w Lubawie. Tam o godz. 17.00 w ich intencji odbyło się nabożenstwo. Mszy św. przewodniczył ks. Marcin Staniszewski. Dziekan kilkakrotnie podkreślał, jak ważna i potrzebna społeczeństwu lubawskiemu jest służba strażacka.
Po mszy strażacy z powrotem przeszli na plac przy siedzibie jednostki. Tam odbył się apel strażacki, podczas którego nie zabrakło życzeń i podziękowań. Po części oficjalnej chętnych, w większości dzieciaków, zabrano na przejażdżkę strażackimi wozami.
W czasie majówki, 1. maja lubawscy ochotnicy zorganizowali dzień otwarty. Były atrakcje dla dzieci - konkurs plastyczny, "zwiedzanie" strażackich aut i podnoszenie podnośnikiem. Chętni mogli zmierzyć sobie poziom cukru i ciśnienie oraz nauczyć się jak udzielić pierwszej pomocy. Był pokaz ratownictwa drogowego, a na koniec poczęstunek - strażacka grochówka.
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
ada #1729496 | 188.147.*.* 6 maj 2015 10:02
jak zawsze znajdzie sie niezadowolony
odpowiedz na ten komentarz
Haha #1728927 | 109.95.*.* 5 maj 2015 13:20
Doceniam pracę strażaków, uważam ,że są bardzo potrzebni i szczerze im życzę wszystkiego co najlepsze. Jednakże mam jedno'' ale'' jeśli chodzi o przejazd dzieci to się nie spisali. Raz ,że zabierali dzieci swoje i swoich znajomków niektórzy wraz z mamusiami tych dzieci,zabierając tym samym miejsce innym dzieciom. Po drugie widzieliście ile dzieci było chętnych, żeby się przewieźć wozem strażackim zostawiliście ich bez niczego. Dużo z tych dzieci odchodziło z płaczem. Może warto pomyśleć w jaki sposób te dzieci uszczęśliwić. Fakt ,był dzień otwarty ale to był długi weekend i nie wszyscy byli w tym czasie w mieście. Pozdrawiam
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz