Miasto, które chciało być wolne. Powstanie Warszawskie – 63 dni heroizmu, 180 tys. ofiar cywilnych i niemal całkowita zagłada stolicy
2025-08-01 08:38:55(ost. akt: 2025-08-01 08:40:37)
Od 1 sierpnia do 2 października 1944 r. Warszawa żyła jednym celem: zrzucić niemieckie jarzmo, zanim na jej ulice wkroczy Armia Czerwona. W ciągu 63 dni zginęło około 180 tys. mieszkańców i 18 tys. żołnierzy Armii Krajowej, a miasto, na rozkaz Heinricha Himmlera i Adolfa Hitlera, zostało systematycznie zrównane z ziemią.
Plan skrojony „na kilka dni”
Dowództwo AK liczyło, że po klęsce Wehrmachtu w operacji „Bagration” niemiecki garnizon w Warszawie jest zdemoralizowany, a wsparcie Armii Czerwonej nadejdzie szybko. Szacunki mówiły o 40–50 tys. konspiratorów, z których zaledwie co czwarty rozpoczynał walkę z bronią w ręku. Celem politycznym było zajęcie stolicy przed Sowietami i ujawnienie legalnych władz Rzeczypospolitej. Nadzieja na szybki sukces miała wzmocnić pozycję rządu emigracyjnego, negocjującego wówczas z Kremlem.
Zbyt mało broni, zbyt późna pomoc
Powstańcy dysponowali głównie bronią krótką, butelkami zapalającymi i minimalną liczbą pancerfaustów. Tymczasem Niemcy mieli artylerię, czołgi, lotnictwo i 179 umocnionych obiektów w całym mieście. Na lotnicze zrzuty z Włoch alianci wykonali 186 lotów, tracąc co szóstą maszynę; znaczny odsetek zasobników spadał w ręce wroga. Stalin odmówił użyczenia radzieckich lotnisk i wydania zgody na przerzuty sprzętu, a sowiecka próba forsowania Wisły przez 1. Armię Wojska Polskiego przyszła zbyt późno i zbyt skromnymi siłami, by przełamać niemiecką obronę.
„Warszawa ma być zrównana z ziemią”
Już 1 sierpnia Reichsführer SS wydał rozkaz eksterminacji mieszkańców i zrównania miasta z ziemią. Kulminacją terroru była masakra na Woli, gdzie w kilka dni rozstrzelano dziesiątki tysięcy cywilów. Pomimo heroizmu na barykadach – zdobycia PAST-y, utrzymania Starówki, walk o Powiśle – przewaga ogniowa przeciwnika była nie do odrobienia.
Kapitulacja bez klęski ducha
2 października w Ożarowie płk Kazimierz Iranek-Osmecki i ppłk Zygmunt Dobrowolski podpisali akt kapitulacji, gwarantujący powstańcom status jeńców wojennych. Ponad 15 tys. żołnierzy AK, w tym 2 tys. kobiet, trafiło do stalagów i oflagów. Około 500 tys. warszawiaków wypędzono do obozów przejściowych, pracy przymusowej lub koncentracyjnych, a wyspecjalizowane oddziały saperów przez kolejne miesiące wysadzały kamienicę po kamienicy. Źródła IPN i Polskiego Radia szacują, że do grudnia 1944 r. zniszczono około 80 proc. zabudowy lewobrzeżnej stolicy.
Dziedzictwo 63 dni
Powstanie Warszawskie pozostało największym zrywem zbrojnego podziemia w okupowanej Europie. Choć militarnie zakończyło się klęską, moralnie stało się symbolem niezgody na tyranię i walki o suwerenność – wartości, które dziś stanowią fundament współczesnej Polski.
red.
lubawa@gazetaolsztynska.pl
lubawa@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez