Fałszywy alarm w Lubawie. 44-latka odpowie przed sądem za bezpodstawne wezwanie policji
2025-07-31 13:38:31(ost. akt: 2025-07-31 13:42:51)
Zamiast reagować na realne zagrożenia, policjanci musieli interweniować w sprawie, która okazała się całkowicie bezpodstawna. 44-letnia kobieta z Lubawy zgłosiła rzekomą przemoc domową, której – jak się okazało – nie było. Teraz odpowie przed sądem za nieuzasadnione wezwanie funkcjonariuszy.
Dramat, którego nie było
Zgłoszenie, które wpłynęło do dyżurnego kilka minut przed godziną 11:00, dotyczyło rzekomej awantury domowej. Kobieta informowała, że jej nietrzeźwy kolega przebywa w jej mieszkaniu, bije ją i wyzywa. Dodała, że początkowo wpuściła go, gdy był trzeźwy, ale później sytuacja miała się rzekomo wymknąć spod kontroli. Takie zgłoszenia traktowane są przez służby z najwyższą powagą, dlatego patrol został natychmiast skierowany na miejsce.
Zgłoszenie, które wpłynęło do dyżurnego kilka minut przed godziną 11:00, dotyczyło rzekomej awantury domowej. Kobieta informowała, że jej nietrzeźwy kolega przebywa w jej mieszkaniu, bije ją i wyzywa. Dodała, że początkowo wpuściła go, gdy był trzeźwy, ale później sytuacja miała się rzekomo wymknąć spod kontroli. Takie zgłoszenia traktowane są przez służby z najwyższą powagą, dlatego patrol został natychmiast skierowany na miejsce.
Interwencja bez podstaw
Po dotarciu na miejsce funkcjonariusze zastali kobietę znajdującą się pod znacznym wpływem alkoholu. Nie było żadnych śladów pobicia, a opisywane przez nią sytuacje nie miały pokrycia w faktach. Co więcej, zgłaszająca co chwilę zmieniała wersje wydarzeń, a w pewnym momencie nie potrafiła już nawet wyjaśnić, dlaczego wezwała policję.
Po dotarciu na miejsce funkcjonariusze zastali kobietę znajdującą się pod znacznym wpływem alkoholu. Nie było żadnych śladów pobicia, a opisywane przez nią sytuacje nie miały pokrycia w faktach. Co więcej, zgłaszająca co chwilę zmieniała wersje wydarzeń, a w pewnym momencie nie potrafiła już nawet wyjaśnić, dlaczego wezwała policję.
Konsekwencje fałszywego zgłoszenia
Ze względu na bezpodstawne wezwanie patrolu, policjanci z Lubawy sporządzili wniosek o ukaranie 44-latki. Sprawa trafi do sądu, który zdecyduje o wymiarze kary. Przypomnijmy – zgodnie z obowiązującymi przepisami, celowe, nieuzasadnione wezwanie służb ratunkowych jest wykroczeniem, za które grozi grzywna, a nawet kara ograniczenia wolności.
Ze względu na bezpodstawne wezwanie patrolu, policjanci z Lubawy sporządzili wniosek o ukaranie 44-latki. Sprawa trafi do sądu, który zdecyduje o wymiarze kary. Przypomnijmy – zgodnie z obowiązującymi przepisami, celowe, nieuzasadnione wezwanie służb ratunkowych jest wykroczeniem, za które grozi grzywna, a nawet kara ograniczenia wolności.
Policja apeluje: nie blokujmy pomocy potrzebującym
Lubawska interwencja to niestety kolejny przykład na to, jak lekkomyślne użycie numeru alarmowego może prowadzić do poważnych konsekwencji. Policja podkreśla, że każda niepotrzebna interwencja to zmarnowany czas i zasoby – czas, który mógł być poświęcony osobom naprawdę potrzebującym pomocy. W skrajnych przypadkach może to kosztować czyjeś zdrowie lub życie.
Lubawska interwencja to niestety kolejny przykład na to, jak lekkomyślne użycie numeru alarmowego może prowadzić do poważnych konsekwencji. Policja podkreśla, że każda niepotrzebna interwencja to zmarnowany czas i zasoby – czas, który mógł być poświęcony osobom naprawdę potrzebującym pomocy. W skrajnych przypadkach może to kosztować czyjeś zdrowie lub życie.
Policja przypomina: numer alarmowy 112 to nie narzędzie do rozwiązywania osobistych konfliktów czy formę odreagowania emocji – to linia ratunkowa. Fałszywe zgłoszenia to nie tylko wykroczenie, ale też realne zagrożenie dla bezpieczeństwa innych.
red.
lubawa@gazetaolsztynska.pl
lubawa@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez