Napromek ma nowych mieszkańców: łoszaki Riki i Miki podbijają serca leśników
2025-06-17 11:57:19(ost. akt: 2025-06-28 09:08:30)
Dwa łosie, które w maju trafiły do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Napromku, doczekały się oficjalnych imion. Spośród dziesiątek propozycji – od bajkowych Bolek i Lolek po nawiązujące do nazwy ośrodka Napek i Promek – pierwszoklasiści ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Olsztynku wybrali duet Riki i Miki.
Jak trafiły do ośrodka?
Łoszaki zostały znalezione na terenie Nadleśnictwa Ciechanów. Ich matkę spłoszył atak psów – klępa uciekła do lasu, młode pozostały bez opieki. Leśnicy obserwowali sytuację dobę; gdy samica nie wróciła, zabrali maluchy do Napromka.
Dwie ręce, dwie butelki i litry mleka
— Pracownicy muszą dosłownie dwoić się i troić: dwie ręce, dwie butelki, litry ciepłego mleka – relacjonuje Iwona Jóźwicka z profilu Las w Szkatułce. Apetyt łoszaków rośnie z każdym dniem: jedno ciekawskie eksploruje zagrodę, drugie od rana domaga się posiłku.
Łoszaki zostały znalezione na terenie Nadleśnictwa Ciechanów. Ich matkę spłoszył atak psów – klępa uciekła do lasu, młode pozostały bez opieki. Leśnicy obserwowali sytuację dobę; gdy samica nie wróciła, zabrali maluchy do Napromka.
Dwie ręce, dwie butelki i litry mleka
— Pracownicy muszą dosłownie dwoić się i troić: dwie ręce, dwie butelki, litry ciepłego mleka – relacjonuje Iwona Jóźwicka z profilu Las w Szkatułce. Apetyt łoszaków rośnie z każdym dniem: jedno ciekawskie eksploruje zagrodę, drugie od rana domaga się posiłku.
Łoś to największy przedstawiciel jeleniowatych w Europie. Dorosły byk może ważyć nawet 700 kg i mierzyć ponad 2 m w kłębie; gatunek objęty jest całoroczną ochroną. Szansa na odchowanie bliźniąt i wypuszczenie ich na wolność to rzadkość – leśnicy liczą, że Riki i Miki staną się ambasadorami ochrony dzikich zwierząt w regionie.
Na razie najważniejsze zadanie to codzienna misja karmienia. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już za kilka miesięcy małe łosie przerosną opiekunów i rozpoczną przygotowania do powrotu do naturalnego środowiska – tym razem z dala od wałęsających się psów.
Na razie najważniejsze zadanie to codzienna misja karmienia. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już za kilka miesięcy małe łosie przerosną opiekunów i rozpoczną przygotowania do powrotu do naturalnego środowiska – tym razem z dala od wałęsających się psów.
red.
lubawa@gazetaolsztynska.pl
lubawa@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez