Sąd zadecyduje o dalszym losie Klaudii W.
2024-11-21 14:13:33(ost. akt: 2024-11-22 07:13:35)
Ta tragedia wstrząsnęła Ostródą. Córka zabiła swoich rodziców. Okoliczności mordu były przerażające. Kobieta została aresztowana i usłyszała m.in. zarzut podwójnego zabójstwa. Prokuratura zleciła biegłym z zakresu psychiatrii przeprowadzenie badań podejrzanej. Biegli przedstawili opinię i teraz sąd zadecyduje co dalej z Klaudią W.
Do tragedii doszło pod koniec lutego br. Członek rodziny zaniepokojony brakiem kontaktu z małżeństwem poinformował o tym policję. Funkcjonariusze weszli do mieszkania przy ul. Demokracji i zastali makabryczny widok. W jednym z pomieszczeń leżały na podłodze dwa okaleczone i nadpalone ciała. 49-letnia Dorota W. i jej 57-letni mąż Adam W. zostali brutalnie zamordowani, zadano im wiele ostrym narzędziem, mieli rany kłute i cięte. Ich zwłoki oblane zostały łatwopalną cieczą i podpalone. Przez kilka godzin trwały oględziny miejsca zbrodni.
W tym samym czasie policjanci rozpoczęli również poszukiwania córki zamordowanego małżeństwa, która z nimi mieszkała i była zameldowana pod tym samym adresem. Jak poinformował wówczas rzecznik ostródzkiej policji podkom. Michał Przybyłek "27-latkę zatrzymał patrol policji w powiecie ostródzkim, w pobliskiej miejscowości. W chwili zatrzymania kobieta była trzeźwa, zachowywała się spokojnie i nie stawiała oporu”.
Jak ustalono podczas prowadzonego śledztwa, po dokonanej zbrodni Klaudia W. chciała uciec samochodem ojca, jednak staranowała płot i gdy auto zakopało się, musiała uciekać pieszo. Narzędzia zbrodni – nóż i maczetę - zabrała ze sobą i wyrzuciła je pod drodze. I wtedy wpadła w ręce policji.
W tym samym czasie policjanci rozpoczęli również poszukiwania córki zamordowanego małżeństwa, która z nimi mieszkała i była zameldowana pod tym samym adresem. Jak poinformował wówczas rzecznik ostródzkiej policji podkom. Michał Przybyłek "27-latkę zatrzymał patrol policji w powiecie ostródzkim, w pobliskiej miejscowości. W chwili zatrzymania kobieta była trzeźwa, zachowywała się spokojnie i nie stawiała oporu”.
Jak ustalono podczas prowadzonego śledztwa, po dokonanej zbrodni Klaudia W. chciała uciec samochodem ojca, jednak staranowała płot i gdy auto zakopało się, musiała uciekać pieszo. Narzędzia zbrodni – nóż i maczetę - zabrała ze sobą i wyrzuciła je pod drodze. I wtedy wpadła w ręce policji.
Od początku podejrzewano, że kobieta może mieć problemy psychiczne. Według świadków, jej znajomych, wskazywało na to jej zachowanie. Miała się całkowicie zmienić po powrocie z Warszawy, gdzie mieszkała kilka lat i próbowała swoich sił jako modelka i influencerka. Miała wrócić odmieniona: wulgarna i zafascynowana szatanem — tak mówili jej znajomi w rozmowie z reporterem "Super Expressu". Wskazywał też na to jej profil w mediach społecznościowych i przerażające filmiki, które tam wrzucała świadczące o jej zafascynowaniu satanizmem.
Jednak nie było wcześniej żadnych doniesień w tej sprawie. Nie potwierdzają tego policyjne kartoteki. Rodzina nie miała założonej niebieskiej karty, co ma świadczyć o tym, że w rodzinie nie było przemocy. Nie było też wcześniej interwencji pod tym adresem.
Jednak nie było wcześniej żadnych doniesień w tej sprawie. Nie potwierdzają tego policyjne kartoteki. Rodzina nie miała założonej niebieskiej karty, co ma świadczyć o tym, że w rodzinie nie było przemocy. Nie było też wcześniej interwencji pod tym adresem.
Podczas prokuratorskiego śledztwa okazało się, że już kilka lat temu młoda kobieta zaczęła mieć problemy psychiczne. Podjęła nawet leczenie, które przerwała. Klaudia W. przebywa obecnie w areszcie. Ma postawione zarzuty podwójnego zabójstwa oraz znieważenia zwłok. Początkowo przyznawała się do zbrodni, ale później zdanie zmieniła.
Prokuratura zleciła biegłym z zakresu psychiatrii przeprowadzenie badań podejrzanej. W ich opinii Klaudia W. w momencie popełniania czynu była niepoczytalna. Jak poinformowała ostródzka prokuratura, jeszcze w tym roku będzie wnioskować do sądu w Elblągu o umorzeniu postępowania i umieszczenie kobiety w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.
Prokuratura zleciła biegłym z zakresu psychiatrii przeprowadzenie badań podejrzanej. W ich opinii Klaudia W. w momencie popełniania czynu była niepoczytalna. Jak poinformowała ostródzka prokuratura, jeszcze w tym roku będzie wnioskować do sądu w Elblągu o umorzeniu postępowania i umieszczenie kobiety w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.
Gazeta Ostródzka
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez