WOLONTARIAT ZACZYNA SIĘ OD UŚMIECHU [zdjęcia]
2023-12-13 09:30:00(ost. akt: 2023-12-13 09:47:05)
W Światowym Dniu Wolontariusza 5 grudnia 2023 r. w lidzbarskiej „czwórce” miała miejsce niecodzienna uroczystość. Tego bowiem dnia nastąpiło otwarcie siedziby Szkolnego Klubu Wolontariatu „Wielkoduszki”. Jego członkowie czynnie włączają się w pomoc potrzebującym ludziom i zwierzętom.
Przed wejściem do pomieszczenia zgromadziło się wiele osób. Byli wśród nich: Dyrektor Zespołu Szkolno – Przedszkolnego, panie wicedyrektor ze szkoły i z przedszkola, nauczyciele, rodzice, dobroczyńcy i przyjaciele Klubu oraz, oczywiście, liczne grono wolontariuszy. Przecięto wstęgę i wszyscy zostali zaproszeni do środka.
- Dziś jest dobra okazja, aby podziękować i docenić szereg młodych ludzi, którzy z oddaniem i entuzjazmem poświęcają swój czas dla dobra innych – mówiła podczas uroczystego otwarcia pani Anna Gess, opiekun Klubu „Wielkoduszki”. – Każdy z tych niezwykłych wolontariuszy jest w pełni zaangażowany i gotowy do niesienia pomocy innym. Ich siła tkwi nie tylko w chęci pomagania, ale także w kreatywności, gotowości do podejmowania różnorodnych zadań oraz braku strachu przed wyzwaniami.
Pani Gess podziękowała również wszystkim ludziom dobrej woli, którzy wspierali wolontariuszy w działaniach prowadzących do utworzenia siedziby. Podkreśliła, że bez wsparcia i zaangażowania dobroczyńców wiele z zamierzonych celów nie udałoby się osiągnąć.
Następnie młodzi wolontariusze przedstawili krótką część artystyczną, która motywuje do pomagania, złożyli uroczystą obietnicę, w której zobowiązali się przestrzegać postanowienia Karty etycznej wolontariusza i na pamiątkę tego wydarzenia otrzymali piękne przypinki ze swoim imieniem i logo Klubu. Na zakończenie uroczystości wszyscy przybyli zostali zaproszeni na słodki poczęstunek.
Po spotkaniu zapytaliśmy kilku członków Klubu, dlaczego zaangażowali się w działalność wolontariacką?
- Zdecydowałem się na wolontariat, ponieważ bardzo lubię pomagać innym – przyznaje Sebastian Płonowski z VII a. – Daje mi ogromną satysfakcję fakt, że ktoś dzięki mojemu zaangażowaniu może poczuć się lepiej.
Ala Bukowska z VII b początkowo nie wiedziała, na czym polega wolontariat: - Jednak zdecydowałam się dołączyć i w grupie poznałam wspaniałe osoby, z którymi gotowa byłam współpracować.
- Dałam się namówić koleżance i teraz jestem jej bardzo wdzięczna – informuje Karolina Jankowska z VII b.
- Dałam się namówić koleżance i teraz jestem jej bardzo wdzięczna – informuje Karolina Jankowska z VII b.
Inga Krokowska z VII b zaś opowiada, że do Klubu przywiódł ją… uśmiech, którym bezinteresownie od pewnego czasu obdarzała napotkane osoby: - Kiedyś spróbowałam uśmiechać się do innych ludzi, aby poprawić im dzień i gdy usłyszałam w szkole o możliwości działania w ramach wolontariatu, pomyślałam, że to świetna okazja by sprawić radość większej liczbie potrzebujących - wyjaśnia. - Bardzo lubię to, co robię, staram się z całych sił i zawsze jestem gotowa, aby włączyć się do kolejnej akcji.
- Nie sądziłam, że już po krótkim czasie pomaganie innym przyniesie mi tak wielką satysfakcję – dzieli się swoją refleksją Maja Lewczyszyn z VII b. – A to wszystko było możliwe dzięki pani Ani i innym wolontariuszom.
Julia Żabińska z VII b najbardziej lubi działać na rzecz potrzebujących pomocy zwierząt: – Kiedyś przygarnęłam wraz z koleżanką bezdomną kotkę, którą nazwałyśmy Karmelka i to, że mogłam się nią zaopiekować, przekonało mnie, że warto zwrócić uwagę na tych, którzy nie mogą bez naszej pomocy poradzić sobie w życiu - wyznaje. - Staram się, ilekroć mogę, włączyć się w różne akcje niosące pomoc zarówno ludziom jak i zwierzętom w potrzebie.
Tradycje pomagania istnieją w lidzbarskiej „czwórce” od dawna. Szkolny Klub Wolontariatu ‘Wielkoduszki” założyła kilkanaście lat temu pani Wioletta Grudzińska, a kolejna opiekun, pani Anna Gess nakreśliła nowe ramy jego funkcjonowania.
- To dzięki pani Ani angażowaliśmy się w różne akcje tak w szkole jak i poza nią – przyznaje Natalia Daniluk z VII b i wymienia kilka ostatnich działań Klubu: - Przygotowaliśmy w szkole obchody Dnia Życzliwości, odwiedziliśmy Specjalny Ośrodek Szkolno – Wychowawczy, gdzie prowadziliśmy warsztaty, sprzątaliśmy opuszczone groby na cmentarzu, podarowaliśmy karmę schronisku dla zwierząt, zbieraliśmy żywność dla potrzebujących rodzin podczas dyżurów w sklepach, organizowaliśmy zabawę mikołajkową w przedszkolu, wielokrotnie pomagaliśmy nauczycielom w organizacji imprez i konkursów, a przed świętami włączyliśmy się w zbiórkę darów do Szlachetnej Paczki.
- Jestem bardzo szczęśliwa, że w naszej placówce pracują tak zaangażowani w życie szkoły i otwarci na potrzeby innych jak pani Anna Gess. Postawa i podejmowane działania przez naszych uczniów dają nam potwierdzenie i radość, że wspólnie z ich rodzicami udało się w nich zaszczepić chęć pomagania innym. Cieszy nas również bardzo dobra współpraca z rodzicami, którzy wspomagają nasze inicjatywy i chętnie w nich uczestniczą - podkreśla z dumą pani dyrektor Elżbieta Aleksandrowicz.
Podczas rozmowy z młodymi wolontariuszami często padały słowa o pomaganiu. W ramach podsumowania poprosiliśmy ich zatem o dokończenie zdania: Pomoc to dla mnie…
Ala: - …po prostu satysfakcja.
Julia: - …sprawianie radości innym.
Sebastian: - …czerpanie przyjemności z polepszania czyjegoś losu.
Inga: - …pozytywne uzależnienie.
Karolina: - …budowanie własnego autorytetu.
Maja: - …najważniejsza cecha człowieka.
Natalia: - …najpiękniejsze, co może być.
Wojciech Karolonek
Ala: - …po prostu satysfakcja.
Julia: - …sprawianie radości innym.
Sebastian: - …czerpanie przyjemności z polepszania czyjegoś losu.
Inga: - …pozytywne uzależnienie.
Karolina: - …budowanie własnego autorytetu.
Maja: - …najważniejsza cecha człowieka.
Natalia: - …najpiękniejsze, co może być.
Wojciech Karolonek
Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: karo
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez