Tenisiści przygotowują się do olimpiady

Za tenisistami Polmleku bardzo aktywny czas. Natalia Bogdanowicz zdobyła brązowy medal w grze pojedynczej juniorek podczas WTT Youth Contender w tureckiej miejscowości Antalya. W półfinale przegrała z Rishy Mirchandani z Indii. Bardzo dobry start zaliczyła druga lidzbarska tenisistka, Weronika Bobek, której forma z zawodów na zawody stale rośnie. Dotarła aż do 1/8 finału, gdzie uległa Zhou Jingyi z Singapuru, będącej tryumfatorką całego turnieju.

Mylą się ci, którzy uważają, że wyjazdy na zagraniczne turnieje pozwalają odpocząć i skupić się wyłącznie na zawodach. Ogromne znaczenie ma logistyka. Komunikacja między europejskimi miastami, spanie w podróży, aklimatyzacja i rozłąka z domem to przykry obowiązek zawodników, którzy chcą osiągnąć sukces. Tylko w ciągu czterech dni pobytu w Antalaya zawodniczki, oprócz meczów turniejowych, przeprowadziły dwa treningi lekkoatletyczne, trzy treningi na siłowni, cztery treningi techniczno-taktyczne, cztery sparingi gry podwójnej i znalazły czas na codzienną naukę przedmiotów szkolnych.

Po powrocie z Turcji nie było czasu na odpoczynek. Tenisistki pojechały do Płocka na Mistrzostwa Polski Seniorek, gdzie Natalia znów pokazała się z najlepszej strony. Zdobyła dwa medale - w grze mieszanej z Konradem Kulpą i w grze podwójnej z Zuzanną Wielgos. Wprost z Płocka Natalia Bogdanowicz, Weronika Bobek i Milena Stefanowicz wyruszyły do Władysławowa na WTT Youth Contender. W międzyczasie zawodnicy Polmleku wystartowali także w Berlinie.

Młodzi zawodnicy nie mają lekko, ale ciężka praca przekłada się na osiągane sukcesy. Turnieje indywidualne to jedno, ale zespół przez cały czas rozgrywa mecze I. ligi kobiet. W ostatnim spotkaniu Polmlek pokonał LKTS Luvena Luboń umacniając się na pozycji lidera w tabeli.

Jak podkreśla trener Zbyszek Pietkiewicz, liczne wyjazdy na turnieje to nie tylko medale, ale przede wszystkim cenne doświadczenie dzięki możliwości trenowania z najlepszymi tenisistami na świecie. - Przygotowania trwają codziennie, przez cały rok. Trenujemy trzy razy dziennie, w niedzielę i święta, więc sukces to nie tylko talent, ale przede wszystkim ciężka praca i ogromne poświęcenie. To różni amatorów od zawodowców - podsumował Zbyszek Pietkiewicz.

Wszystkie starty i treningi Natalii mają jeden cel - przygotowania do Olimpiady, która odbędzie się już w przyszłym roku.

tom