Nie zapominajmy o Ukrainie
2022-12-22 10:00:00(ost. akt: 2022-12-22 10:22:04)
Materiał
partnera
Łuck, miasto w Ukrainie leżące około 80 km od granicy Polską. To właśnie tam znajduje się pierwszy pierwszy magazyn z pomocą charytatywną dla Ukrainy, kraju, któremu za dwa miesiące minie rocznica odważnej i dzielnej walki z najeźdźcą, czyli Rosją.
Potrzeby w Ukrainie są ogromne, a może nawet z racji zimy jeszcze większe niż dotychczas. O tym nie można zapominać i do tej wojny, jak do każdej nie można się przyzwyczajać. Lidzbarczanie nie są obojętni, niosą potrzebną pomoc na ile mogą.
Dary zbierane w Lidzbarskim Centrum Medycznym Eskulap trafiają poprzez Polski Korpus Pokoju najpierw właśnie do Łucka. Tam zajmują się nimi wolontariusze z Ukrainy w wieku od 10-15 lat pod opieką pedagogów. Segregują, prowadzą niezbędną dokumentację, spisują ilości produktów tych, które przyjechały i gdzie wyjechały.
- Po kilku miesiącach zbiórek i angażowania się w pomoc stwierdziłem, że chciałbym sam sprawdzić, co dzieje się z darami, kiedy trafiają poza granice Polski - opowiada Andrzej Rubacki, przedstawiciel Polskiego Korpusu Pokoju w Lidzbarku Warmińskim. - Szacuję, że od początku wojny przekazaliśmy pomoc na około 110 tys. zł, darczyńcami byli lidzbarczanie i okoliczna społeczność. To wymierna i znaczna pomoc. A potrzeby w Ukrainie są ogromne, zobaczyłem to na własne oczy będąc tam niedawno. Co ważne, nie stwierdziłem żadnych zaniedbań i defraudacji towarów, jak niektórzy podejrzewają. Wolontariusze pracują uczciwie i rzetelne. Mają zgodę na to, że mogą z darów wziąć to co jest niezbędne im i ich rodzinom, a są to często podstawowe rzeczy, takie jak szampon czy płyn do mycia naczyń. To są także ludzie bardzo potrzebujący pomocy i ciężko pracujący - opowiada.
Wizyta ta pokazała także, na czym warto teraz się skupić na co ukierunkować pomoc.
- Wiem, że w obecnej sytuacji, czyli zimy i po strasznych ostrzałach Ukrainie bardzo, bardzo potrzeba agregatów prądotwórczych. Teraz to nasz cel, uzbierać jak najwięcej pieniędzy aby zakupić jak najwięcej agregatów, które trafią do Odessy - informuje Andrzej Rubacki.
Nieoceniona jest pomoc i zaangażowanie w zbiórki lidzbarskiego oddziału Joannitów.
- Osoby, które chciałyby wesprzeć tę akcję niezbędne informacje uzyskają pod moim numerem telefonu 531-716-582 lub w Lidzbarskim Centrum Medycznym Eskulap przy ul. Świętochowskiego 7 B. Nie zapominajmy, że wszystkie serca biją tak samo - apeluje pomysłodawca akcji.
bed
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez